Ok. 51 zastępów straży pożarnej bierze udział w trwającej od sobotniego popołudnia akcji gaszenia pożaru, który wybuchł w wieży zabytkowej katedry w Gorzowie Wlkp. Jak poinformował PAP rzecznik lubuskiej Straży Pożarnej Dariusz Szymura, pożar się nie rozprzestrzenia, ale trzeba go dogasić.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pożar zabytkowej katedry w Gorzowie Wielkopolskim! Na szczęście nie ma ryzyka zawalenia
O godz. 23 dowodzący działaniami komendant lubuskiej PSP Sławomir Klusek poinformował, że dojechał nowy sprzęt - 50-metrowy wysięgnik, który umożliwi wlewanie wody od góry, przez wieżyczkę wieńczącą budowlę. Podnośnik ten został już wprowadzony do akcji - powiedział PAP rzecznik lubuskiej Straży Pożarnej Dariusz Szymura.
Mam nadzieję, że to będzie bardzo skuteczne działanie. Jednocześnie intensywnie prowadzimy działania wewnątrz katedry. Tam przez cały czas pracuje ośmiu ratowników, zmieniając się. Dochodzimy już praktycznie do źródła ognia, jednak temperatura, która tam wewnątrz jeszcze panuje, nie pozwala nam skutecznie tego pożaru zakończyć
— mówił na briefingu Klusek.
Ten dramatyczny pożar naszego lubuskiego, jednego z najcenniejszych zabytków, XIII-wiecznej katedry jest oczywiście dramatem dla mieszkańców, całego naszego województwa, całej naszej diecezji. W tej chwili wszystkie służby, PSP, ochotnicy, policja robią wszystko, aby źródło tego pożaru zostało zidentyfikowane, żeby skutecznie z nim walczyć
— mówił wojewoda lubuski Władysław Dajczak.
Obecna na briefingu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała, że jest przekonana, iż katedra przetrwała wieki i przetrwa także ten pożar.
Od samego początku służby były w kontakcie z ministrem Błaszczakiem, ministrem Zielińskim. Rozmawiałam także z panią premier Beatą Szydło. Jestem przekonana, że straż pożarna da radę, że ten pożar zostanie opanowany i wtedy będziemy mogli liczyć na wsparcie zniszczeń, jakich katedra już doznała
— mówiła Rafalska.
Oszacowanie strat i uszkodzeń będzie jednak możliwe dopiero po zakończeniu działań strażaków. Z zewnątrz już teraz widać, że zniszczona została tarcze zagra, uszkodzona jest miedziana blacha na kopule i wieżyczce oraz zapewne ich drewniane, wewnętrzne konstrukcje. Do tego dochodzą uszkodzenia spowodowane przez wodę wykorzystywaną do walki z żywiołem. Straty będą duże.
Przed północą na szczycie wieży było jeszcze widać pojawiające się co chwilę płomienie.
Każde płomienie to jest zła informacja dla nas. Te płomienie przedostały się właśnie z tego miejsca, do którego nie możemy dotrzeć schodami, od dołu. Dlatego ten podnośnik, który ma 50 m wysokości pozwoli nam skutecznie zlikwidować ten pożar i mam nadzieję, że to za chwilę nastąpi
— powiedział komendant Klusek.
Ocenił, że w porównaniu do sytuacji sprzed kilku godzin, nastąpiła poprawa.
Do poziomu zegara nie ma dalszych zagrożeń. Generalnie katedra, jako kościół nie jest zagrożona w tym momencie. Natomiast walczymy w tej bardzo wąskiej przestrzeni, do której ciężko jest nam dotrzeć. To jest kwestia tych ostatnich metrów, na których rozgrywa się ten dramat. Wszystkie nasze siły, środki i cały nasz trud skupia się na tym, aby tę przestrzeń opanować
— mówił Klusek.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ok. 51 zastępów straży pożarnej bierze udział w trwającej od sobotniego popołudnia akcji gaszenia pożaru, który wybuchł w wieży zabytkowej katedry w Gorzowie Wlkp. Jak poinformował PAP rzecznik lubuskiej Straży Pożarnej Dariusz Szymura, pożar się nie rozprzestrzenia, ale trzeba go dogasić.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pożar zabytkowej katedry w Gorzowie Wielkopolskim! Na szczęście nie ma ryzyka zawalenia
O godz. 23 dowodzący działaniami komendant lubuskiej PSP Sławomir Klusek poinformował, że dojechał nowy sprzęt - 50-metrowy wysięgnik, który umożliwi wlewanie wody od góry, przez wieżyczkę wieńczącą budowlę. Podnośnik ten został już wprowadzony do akcji - powiedział PAP rzecznik lubuskiej Straży Pożarnej Dariusz Szymura.
Mam nadzieję, że to będzie bardzo skuteczne działanie. Jednocześnie intensywnie prowadzimy działania wewnątrz katedry. Tam przez cały czas pracuje ośmiu ratowników, zmieniając się. Dochodzimy już praktycznie do źródła ognia, jednak temperatura, która tam wewnątrz jeszcze panuje, nie pozwala nam skutecznie tego pożaru zakończyć
— mówił na briefingu Klusek.
Ten dramatyczny pożar naszego lubuskiego, jednego z najcenniejszych zabytków, XIII-wiecznej katedry jest oczywiście dramatem dla mieszkańców, całego naszego województwa, całej naszej diecezji. W tej chwili wszystkie służby, PSP, ochotnicy, policja robią wszystko, aby źródło tego pożaru zostało zidentyfikowane, żeby skutecznie z nim walczyć
— mówił wojewoda lubuski Władysław Dajczak.
Obecna na briefingu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała, że jest przekonana, iż katedra przetrwała wieki i przetrwa także ten pożar.
Od samego początku służby były w kontakcie z ministrem Błaszczakiem, ministrem Zielińskim. Rozmawiałam także z panią premier Beatą Szydło. Jestem przekonana, że straż pożarna da radę, że ten pożar zostanie opanowany i wtedy będziemy mogli liczyć na wsparcie zniszczeń, jakich katedra już doznała
— mówiła Rafalska.
Oszacowanie strat i uszkodzeń będzie jednak możliwe dopiero po zakończeniu działań strażaków. Z zewnątrz już teraz widać, że zniszczona została tarcze zagra, uszkodzona jest miedziana blacha na kopule i wieżyczce oraz zapewne ich drewniane, wewnętrzne konstrukcje. Do tego dochodzą uszkodzenia spowodowane przez wodę wykorzystywaną do walki z żywiołem. Straty będą duże.
Przed północą na szczycie wieży było jeszcze widać pojawiające się co chwilę płomienie.
Każde płomienie to jest zła informacja dla nas. Te płomienie przedostały się właśnie z tego miejsca, do którego nie możemy dotrzeć schodami, od dołu. Dlatego ten podnośnik, który ma 50 m wysokości pozwoli nam skutecznie zlikwidować ten pożar i mam nadzieję, że to za chwilę nastąpi
— powiedział komendant Klusek.
Ocenił, że w porównaniu do sytuacji sprzed kilku godzin, nastąpiła poprawa.
Do poziomu zegara nie ma dalszych zagrożeń. Generalnie katedra, jako kościół nie jest zagrożona w tym momencie. Natomiast walczymy w tej bardzo wąskiej przestrzeni, do której ciężko jest nam dotrzeć. To jest kwestia tych ostatnich metrów, na których rozgrywa się ten dramat. Wszystkie nasze siły, środki i cały nasz trud skupia się na tym, aby tę przestrzeń opanować
— mówił Klusek.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/346847-pozar-sredniowiecznej-katedry-w-gorzowie-wielkopolskim-opanowany-strazacy-szukaja-zrodla-ognia