KAI: A moment rezygnacji?
Moment rezygnacji był wydarzeniem ważnym i wymagającym. Przeżywałem to w głębokiej jedności z Benedyktem XVI. Pojawiło się jednak wówczas wielkie pytanie: dlaczego? Słysząc podane przez niego motywy odejścia, tak jak on przeżywałem ten czas w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za Kościół, z wiarą i zaufaniem, że Pan Bóg wciąż nam towarzyszy. Przeżywałem to nie jako trudność czy perturbację, ale jako wyzwanie, z zaufaniem i nadzieją złożoną w Bogu.
KAI: Dziś także Ojciec jest blisko papieża-seniora, kierując Fundacją Josepha Ratzingera-Benedykta XVI.
Zadaniem fundacji jest m.in. propagowanie nauczania Benedykta XVI. Jesteśmy przekonani, że magisterium i myśl Ratzingera nie są zamkniętym rozdziałem, o którym można zapomnieć, ale wielkim bogactwem Kościoła. Podejmował on przecież najważniejsze tematy wiary i kultury naszych czasów - w sposób bardzo solidny i głęboki. Nie bał się też mówić o zagrożeniach dla wiary, ludzkości i dla kultury współczesnego świata. Jego nauczanie i myśl były zawsze traktowane bardzo poważnie.
Nawet jeśli styl, w jakim Franciszek kieruje Kościołem i jego troska duszpasterska mają swoją specyfikę, to w żaden sposób nie stoją one w sprzeczności z tym, co znajduje się w nauczaniu Benedykta XVI. W takim sensie działalność fundacji jest inwestowaniem w przyszłość.
Ważną częścią zaangażowania fundacji jest prowadzenie stypendiów naukowych. Cieszymy się, że możemy także zachęcić do refleksji naukowej nad myślą Benedykta XVI i myślimy, że będzie to użyteczne dla przyszłości. Np. podczas konferencji, którą organizujemy w Polsce po Wielkanocy, chcemy mówić o podstawach myśli prawnej według Benedykta XVI. Dziś ryzykujemy utratę solidnych fundamentów prawa. To temat, który papież podejmował wielokrotnie.
KAI: A jak wygląda codzienność papieża-seniora? Jak będzie świętował jubileusz swych 90. urodzin?
Dzień jego 90. urodzin przypadnie w Wielkanoc, więc myślę, że wraz z całym Kościołem będzie przeżywał tajemnicę Zmartwychwstania. Wielokrotnie wspominał, że urodził się w Wigilię Paschalną, więc przeżywa swoje życie w perspektywie tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego. Wierzę, że tegoroczny jubileusz będzie dla niego ważnym doświadczeniem zjednoczenia z misterium Chrystusa i Jego Zmartwychwstania.
A na co dzień - tak jak zapowiedział - prowadzi on życie skoncentrowane na modlitwie i refleksji. Choć nie brakuje spotkań i rozmów, podczas których jest zawsze sobą: z łagodnością, głębią i znakomitą pamięcią. Rozmowa z nim jest wielką przyjemnością. Ponadto odprawia mszę z osobami, które z nim mieszkają, przygotowuje dla nich niedzielne homilie, odpowiada na otrzymane listy. Każdego wieczoru rozmawia z bratem przez telefon.
Benedykt XVI jest osobą zdolną do głębokiej radości z bardzo prostych rzeczy, z otrzymywanych pozdrowień i drobiazgów od osób, które dobrze mu życzą. Jednak źródłem jego największej radości wciąż jest według mnie liturgia, którą bardzo głęboko przeżywa.
wkt/KAI
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
KAI: A moment rezygnacji?
Moment rezygnacji był wydarzeniem ważnym i wymagającym. Przeżywałem to w głębokiej jedności z Benedyktem XVI. Pojawiło się jednak wówczas wielkie pytanie: dlaczego? Słysząc podane przez niego motywy odejścia, tak jak on przeżywałem ten czas w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za Kościół, z wiarą i zaufaniem, że Pan Bóg wciąż nam towarzyszy. Przeżywałem to nie jako trudność czy perturbację, ale jako wyzwanie, z zaufaniem i nadzieją złożoną w Bogu.
KAI: Dziś także Ojciec jest blisko papieża-seniora, kierując Fundacją Josepha Ratzingera-Benedykta XVI.
Zadaniem fundacji jest m.in. propagowanie nauczania Benedykta XVI. Jesteśmy przekonani, że magisterium i myśl Ratzingera nie są zamkniętym rozdziałem, o którym można zapomnieć, ale wielkim bogactwem Kościoła. Podejmował on przecież najważniejsze tematy wiary i kultury naszych czasów - w sposób bardzo solidny i głęboki. Nie bał się też mówić o zagrożeniach dla wiary, ludzkości i dla kultury współczesnego świata. Jego nauczanie i myśl były zawsze traktowane bardzo poważnie.
Nawet jeśli styl, w jakim Franciszek kieruje Kościołem i jego troska duszpasterska mają swoją specyfikę, to w żaden sposób nie stoją one w sprzeczności z tym, co znajduje się w nauczaniu Benedykta XVI. W takim sensie działalność fundacji jest inwestowaniem w przyszłość.
Ważną częścią zaangażowania fundacji jest prowadzenie stypendiów naukowych. Cieszymy się, że możemy także zachęcić do refleksji naukowej nad myślą Benedykta XVI i myślimy, że będzie to użyteczne dla przyszłości. Np. podczas konferencji, którą organizujemy w Polsce po Wielkanocy, chcemy mówić o podstawach myśli prawnej według Benedykta XVI. Dziś ryzykujemy utratę solidnych fundamentów prawa. To temat, który papież podejmował wielokrotnie.
KAI: A jak wygląda codzienność papieża-seniora? Jak będzie świętował jubileusz swych 90. urodzin?
Dzień jego 90. urodzin przypadnie w Wielkanoc, więc myślę, że wraz z całym Kościołem będzie przeżywał tajemnicę Zmartwychwstania. Wielokrotnie wspominał, że urodził się w Wigilię Paschalną, więc przeżywa swoje życie w perspektywie tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego. Wierzę, że tegoroczny jubileusz będzie dla niego ważnym doświadczeniem zjednoczenia z misterium Chrystusa i Jego Zmartwychwstania.
A na co dzień - tak jak zapowiedział - prowadzi on życie skoncentrowane na modlitwie i refleksji. Choć nie brakuje spotkań i rozmów, podczas których jest zawsze sobą: z łagodnością, głębią i znakomitą pamięcią. Rozmowa z nim jest wielką przyjemnością. Ponadto odprawia mszę z osobami, które z nim mieszkają, przygotowuje dla nich niedzielne homilie, odpowiada na otrzymane listy. Każdego wieczoru rozmawia z bratem przez telefon.
Benedykt XVI jest osobą zdolną do głębokiej radości z bardzo prostych rzeczy, z otrzymywanych pozdrowień i drobiazgów od osób, które dobrze mu życzą. Jednak źródłem jego największej radości wciąż jest według mnie liturgia, którą bardzo głęboko przeżywa.
wkt/KAI
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/335813-o-lombardi-mysli-benedykta-xvi-nie-sa-zamknietym-rozdzialem-ale-wielkim-i-aktualnym-bogactwem-kosciola?strona=3