W jaki sposób?

To na poziomie lokalnym powinna rozgrywać się redystrybucja, bo tylko mocne rodzinami środowisko, które jest przekonane o swojej wartości, może świadomie dzielić się z potrzebującymi, których przecież też nie jest mało. Bardzo dużej pracy wymaga dziś uporządkowanie całego systemu podatkowego i systemu świadczeń socjalnych. W taki sposób, by jasno można było określić do kogo dane świadczenie idzie i z jakiego powodu. Większość świadczeń w Polsce oparta jest jeszcze na starym modelu pełnego zatrudnienia. W naszym przekonaniu rodzinę należy stworzyć jako podmiot, którym wszystkie instytucje będą się zajmować i od tego poziomu zacząć zastanawiać się jak powinna funkcjonować wspólnota. Biorąc pod uwagę, że rodzina jest pierwszym przedsiębiorstwem, to kwestie dot. podatków, odpisów wymagają też przemyślenia czy rzeczywiście ten system ekonomiczny, który obecnie mamy jest najlepszy.

Kongresy Rodziny będą odbywały się w całej Polsce?

Tak, naszym celem jest dojechanie do każdego województwa. Już w tej chwili mamy przygotowanych 5 następnych kongresów, gdyż jak mówiłem chcemy, żeby ta debata była żywa na poziomie lokalnym. Tam też będziemy na nie zapraszać przedstawicieli organizacji pozarządowych. Naszą dużą grupą docelową są samorządowcy. Trzeba pamiętać, że zbliżają się wybory samorządowe i na tym gruncie warto uświadomić sobie jakie są priorytety samorządów i na ile w swoich działaniach biorą pod uwagę właśnie troskę o dobro wspólne przez pryzmat rodziny.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler