To są znakomite informacje. Choć co prawda są to wstępne dane urodzeń za styczeń i czekamy na ich oficjalne potwierdzenie przez GUS, to jednak spodziewam się, że będą one jeszcze wyższe. Dziś możemy mówić o zwiększeniu się liczby urodzeń o ponad 2230 dzieci. To, co najważniejsze, aby ta tendencja z trzech ostatnich miesięcy: listopada, grudnia i stycznia nabrała stałego kształtu i utrzymywała się, bo demografię liczy się w latach, nie w miesiącach
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
wPolityce.pl: Pani minister idzie wiosna…i mamy baby boom?
Minister Elżbieta Rafalska: Można powiedzieć, że bociany wcześniej do Polski przyleciały, więc ten baby boom został już przez przyrodę potwierdzony. Tak, to są znakomite informacje. Choć co prawda są to wstępne dane urodzeń za styczeń i czekamy na ich oficjalne potwierdzenie przez GUS, to jednak spodziewam się, że będą one jeszcze wyższe. Dziś możemy mówić o zwiększeniu się liczby urodzeń o ponad 2230 dzieci. To, co najważniejsze, aby ta tendencja z trzech ostatnich miesięcy: listopada, grudnia i stycznia nabrała stałego kształtu i utrzymywała się, bo demografię liczy się w latach, nie w miesiącach. Jesteśmy przekonani, że nasz program ma swój udział w tych decyzjach, które rodziny podejmowały. Jestem pewna, że zostanie przekroczona nieosiągalna wydawałoby się do tej pory liczba 400 tysięcy urodzeń w skali roku. To jest coś, w co jeszcze przy wprowadzaniu programu wątpiono. Nasze szacunki zawarte w ocenie skutków regulacji naprawdę były ostrożne. Rok 2016 rok pokazał, że one nie były przestrzelone i jest lepiej niż nasze prognozy głosiły.
W listopadzie 2016 roku dane dotyczące liczby urodzeń odnotowały wzrost o 5 tys. w porównaniu z 2015 r. Można więc chyba powiedzieć, że ta tendencja wzrostowa cały czas się utrzymuje?
Faktycznie wzrost w listopadzie był o 5 tys. urodzeń, w grudniu natomiast o 5,7 tys. dzieci. Te dane mówią o zwiększeniu się o 2230 urodzeń, ale jak powtarzam to są dane wstępne, które Narodowy Fundusz Zdrowia rejestruje w szpitalach publicznych. A są przecież także szpitale niepubliczne czy prywatne, w których rodzą się dzieci i te dane też musimy mieć. Ale jest również wzrost, który został potwierdzony przez dane systemu pesel i one już dzisiaj, nawet niepotwierdzone jeszcze przez GUS pokazują, że są one wyższe niż w ubiegłym roku. Zapewne po 20 marca będziemy mieli już oficjalnie dane potwierdzone przez GUS i spodziewam się, że ta liczba urodzeń zwiększy się do ponad 3 tys. To pokazuje, że rosną nam te urodzenia. Musimy pamiętać też, że trzeba porównywać tutaj miesiąc do miesiąca poprzedniego roku. Są bowiem takie miesiące, które charakteryzują się co roku wyższą dzietnością. Nie są to jednak miesiące zimowe, raczej większa liczba urodzeń przypada na okres wiosenno-letni.
Zapowiadała Pani jakiś czas temu, że resort pracuje nad ulepszeniem programu 500+. Czy są już jakieś wnioski z tych prac?
Tak, musimy doprecyzować kwestie związane z utratą dochodów, opieką naprzemienną, czy uszczelnieniem systemu, związanego z deklarowanym dochodem dla osób prowadzących działalność gospodarczą w oparciu o ryczałt. Więc jest szereg uwag, ale one nie odnoszą się do fundamentów tej ustawy, a więc do kryteriów dochodowych, do wysokości świadczenia, definicji pierwszego dziecka i czasu wypłacania zasiłku dodatku wychowawczego.
Odnośnie wypłat zasiłku. Niektóre samorządy przetrzymują te środki na kontach do ostatniego dnia miesiąca, przez co rodziny cierpią. Czy resort to śledzi, wywiera na nie jakąś presję, by dotrzymywały terminów?
Nieuzasadnione niczym zwłoki w wypłacie świadczenia są absolutnie niedopuszczalne. Z naszej strony i ze strony ministra finansów oraz wojewodów środki są przekazywane natychmiast, zgodnie z zapotrzebowaniem. Samorządy mają terminy, lecz do końca miesiąca musi być dokonana wypłata. Ale jak tylko będę słyszała o jakichkolwiek opóźnieniach będziemy natychmiast podejmować interwencję. To gmina określa harmonogram wypłaty. To chodzi o Warszawę?
Tak, konkretnie dzielnicę Wesoła.
Od razu powiem, że absolutnie najwięcej trudności - w perspektywie całej Polski - związanych z płynnością, wypłacaniem i terminowością było w Warszawie. Również na samym początku, jeżeli chodzi o wydawanie decyzji. Będę się kontaktowała z wojewodą, czy ma jeszcze gdzieś potwierdzone takie przypadki, ale o Wesołej też słyszałam. Absolutnie nie może to mieć miejsca, to niedopuszczalne.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To są znakomite informacje. Choć co prawda są to wstępne dane urodzeń za styczeń i czekamy na ich oficjalne potwierdzenie przez GUS, to jednak spodziewam się, że będą one jeszcze wyższe. Dziś możemy mówić o zwiększeniu się liczby urodzeń o ponad 2230 dzieci. To, co najważniejsze, aby ta tendencja z trzech ostatnich miesięcy: listopada, grudnia i stycznia nabrała stałego kształtu i utrzymywała się, bo demografię liczy się w latach, nie w miesiącach
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
wPolityce.pl: Pani minister idzie wiosna…i mamy baby boom?
Minister Elżbieta Rafalska: Można powiedzieć, że bociany wcześniej do Polski przyleciały, więc ten baby boom został już przez przyrodę potwierdzony. Tak, to są znakomite informacje. Choć co prawda są to wstępne dane urodzeń za styczeń i czekamy na ich oficjalne potwierdzenie przez GUS, to jednak spodziewam się, że będą one jeszcze wyższe. Dziś możemy mówić o zwiększeniu się liczby urodzeń o ponad 2230 dzieci. To, co najważniejsze, aby ta tendencja z trzech ostatnich miesięcy: listopada, grudnia i stycznia nabrała stałego kształtu i utrzymywała się, bo demografię liczy się w latach, nie w miesiącach. Jesteśmy przekonani, że nasz program ma swój udział w tych decyzjach, które rodziny podejmowały. Jestem pewna, że zostanie przekroczona nieosiągalna wydawałoby się do tej pory liczba 400 tysięcy urodzeń w skali roku. To jest coś, w co jeszcze przy wprowadzaniu programu wątpiono. Nasze szacunki zawarte w ocenie skutków regulacji naprawdę były ostrożne. Rok 2016 rok pokazał, że one nie były przestrzelone i jest lepiej niż nasze prognozy głosiły.
W listopadzie 2016 roku dane dotyczące liczby urodzeń odnotowały wzrost o 5 tys. w porównaniu z 2015 r. Można więc chyba powiedzieć, że ta tendencja wzrostowa cały czas się utrzymuje?
Faktycznie wzrost w listopadzie był o 5 tys. urodzeń, w grudniu natomiast o 5,7 tys. dzieci. Te dane mówią o zwiększeniu się o 2230 urodzeń, ale jak powtarzam to są dane wstępne, które Narodowy Fundusz Zdrowia rejestruje w szpitalach publicznych. A są przecież także szpitale niepubliczne czy prywatne, w których rodzą się dzieci i te dane też musimy mieć. Ale jest również wzrost, który został potwierdzony przez dane systemu pesel i one już dzisiaj, nawet niepotwierdzone jeszcze przez GUS pokazują, że są one wyższe niż w ubiegłym roku. Zapewne po 20 marca będziemy mieli już oficjalnie dane potwierdzone przez GUS i spodziewam się, że ta liczba urodzeń zwiększy się do ponad 3 tys. To pokazuje, że rosną nam te urodzenia. Musimy pamiętać też, że trzeba porównywać tutaj miesiąc do miesiąca poprzedniego roku. Są bowiem takie miesiące, które charakteryzują się co roku wyższą dzietnością. Nie są to jednak miesiące zimowe, raczej większa liczba urodzeń przypada na okres wiosenno-letni.
Zapowiadała Pani jakiś czas temu, że resort pracuje nad ulepszeniem programu 500+. Czy są już jakieś wnioski z tych prac?
Tak, musimy doprecyzować kwestie związane z utratą dochodów, opieką naprzemienną, czy uszczelnieniem systemu, związanego z deklarowanym dochodem dla osób prowadzących działalność gospodarczą w oparciu o ryczałt. Więc jest szereg uwag, ale one nie odnoszą się do fundamentów tej ustawy, a więc do kryteriów dochodowych, do wysokości świadczenia, definicji pierwszego dziecka i czasu wypłacania zasiłku dodatku wychowawczego.
Odnośnie wypłat zasiłku. Niektóre samorządy przetrzymują te środki na kontach do ostatniego dnia miesiąca, przez co rodziny cierpią. Czy resort to śledzi, wywiera na nie jakąś presję, by dotrzymywały terminów?
Nieuzasadnione niczym zwłoki w wypłacie świadczenia są absolutnie niedopuszczalne. Z naszej strony i ze strony ministra finansów oraz wojewodów środki są przekazywane natychmiast, zgodnie z zapotrzebowaniem. Samorządy mają terminy, lecz do końca miesiąca musi być dokonana wypłata. Ale jak tylko będę słyszała o jakichkolwiek opóźnieniach będziemy natychmiast podejmować interwencję. To gmina określa harmonogram wypłaty. To chodzi o Warszawę?
Tak, konkretnie dzielnicę Wesoła.
Od razu powiem, że absolutnie najwięcej trudności - w perspektywie całej Polski - związanych z płynnością, wypłacaniem i terminowością było w Warszawie. Również na samym początku, jeżeli chodzi o wydawanie decyzji. Będę się kontaktowała z wojewodą, czy ma jeszcze gdzieś potwierdzone takie przypadki, ale o Wesołej też słyszałam. Absolutnie nie może to mieć miejsca, to niedopuszczalne.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/331730-nasz-wywiad-minister-rafalska-mamy-wyrazny-wzrost-urodzen-w-polsce-mozna-powiedziec-ze-bociany-wczesniej-przylecialy?strona=1