Pojawia się również wątek Pionu Śledczego IPN, który ma podobno, przez opieszałość, blokować część prac identyfikacyjnych. Czy to prawda?
To raczej krzywdzące opinie. Bo choć pion śledczy ma bardzo daleko idącą autonomię, to prokuratorzy angażują się w te prace czy to na Łączce, czy w Starym Grodkowie na Opolszczyźnie czy w innych miejscach. Jakimś problemem zapewne może być sam tryb postępowania karnego ale na to nie mogę mieć wpływu. Jednak i tu poprosiłem szefa pionu śledczego o wszelką możliwą pomoc w tych działaniach. Pamiętajmy, że Instytut Pamięci Narodowej to siedem pionów. A ja jestem za tym by myśleć o jako o całości, o instytucji, która ma jeden cel i musi działać sprawnie. Bo piony wzajemnie się uzupełniają.
Przed nami Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, to autentyczne, żywe, najważniejsze dla IPN święto, wyrastające z jego misji. Uczestniczymy w kilkuset inicjatywach. Proszę wszystkich, dziennikarzy, polityków, pracowników IPN: nie zepsujmy tego dnia, nie pozwólmy by zatruły je jakieś, wymyślone spory.
Zgoda całkowita, ale to jednak dymisja profesora Szwagrzyka otworzyła temat.
Powtarzam: ta sprawa jest zamknięta. Ale, aby rozwiać wszelkie wątpliwości – powołałem – osobę cieszącą się dużym autorytetem w IPN, dawnego bliskiego współpracownika prezesa Kurtyki, aby przyjrzała się tym sprawom.
To jeszcze zapytam o kolegium IPN. Czy obecna konstrukcja ustawy, dająca mu bardzo duże uprawnienia, nie powoduje konfliktów wewnątrz IPN?
Kolegium czy w poprzedniej kadencji Rada, zawsze było wpisane w pracę Instytutu. Dzisiaj tworzą je wybitne osobowości, ludzie często z wspaniałymi biografiami. Ale co najważniejsze, otwarci na rozmowę, z troską o dobro Instytutu.
Jeszcze jedna sprawa. Niepokoi nas sytuacja na Śląsku, dużo piszemy o skandalicznych, wulgarnych antypolskich ekscesach i polityce Ruchu Autonomii Śląska. Dlaczego historycy IPN konsekwentnie biorą udział w debatach przez RAŚ organizowanych? Czy to jest na pewno najwłaściwszy moderator dyskusji o historii polskiego Śląska? Przystępuje do nich z wyraźną intencją zohydzenia polskiego dorobku. Wcześniej były inne niedobre sygnały, jak periodyk wydawany przez katowicki IPN, niezwykle życzliwy wobec działań RAŚ. Czy przyjrzy się pan tej sprawie?
Co do udziału pracowników IPN na spotkaniach organizowanych czy też współorganizowanych przez RAŚ mogę powiedzieć tyle: Instytut działa na podstawie ustawy w której zapisane są pewne cele. I one nie są zbieżne z ideami, które prezentuje Ruch Autonomii Śląska uderzający w polską racje stanu. I wielokrotnie zwracałem uwagę by do tego ruchu podchodzić z dużym dystansem, ale otwarta, nawet kontrowersyjna debata jest potrzebna.
Może pan jednak zmienić kierownictwo oddziału, które na organizowanie dyskusji przez RAŚ się godzi.
Od prowadzenia polityki kadrowej w IPN jest jego Prezes. Dyrektor oddziału IPN w Katowicach nie wspierał takich tendencji i pojedynczych, epizodycznych sytuacji jak udział pracowników IPN w spotkaniach organizowanych przez RAŚ. Z informacji jakie posiadam, ci historycy prezentowali tam poglądy zgodne z polską racją stanu.
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pojawia się również wątek Pionu Śledczego IPN, który ma podobno, przez opieszałość, blokować część prac identyfikacyjnych. Czy to prawda?
To raczej krzywdzące opinie. Bo choć pion śledczy ma bardzo daleko idącą autonomię, to prokuratorzy angażują się w te prace czy to na Łączce, czy w Starym Grodkowie na Opolszczyźnie czy w innych miejscach. Jakimś problemem zapewne może być sam tryb postępowania karnego ale na to nie mogę mieć wpływu. Jednak i tu poprosiłem szefa pionu śledczego o wszelką możliwą pomoc w tych działaniach. Pamiętajmy, że Instytut Pamięci Narodowej to siedem pionów. A ja jestem za tym by myśleć o jako o całości, o instytucji, która ma jeden cel i musi działać sprawnie. Bo piony wzajemnie się uzupełniają.
Przed nami Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, to autentyczne, żywe, najważniejsze dla IPN święto, wyrastające z jego misji. Uczestniczymy w kilkuset inicjatywach. Proszę wszystkich, dziennikarzy, polityków, pracowników IPN: nie zepsujmy tego dnia, nie pozwólmy by zatruły je jakieś, wymyślone spory.
Zgoda całkowita, ale to jednak dymisja profesora Szwagrzyka otworzyła temat.
Powtarzam: ta sprawa jest zamknięta. Ale, aby rozwiać wszelkie wątpliwości – powołałem – osobę cieszącą się dużym autorytetem w IPN, dawnego bliskiego współpracownika prezesa Kurtyki, aby przyjrzała się tym sprawom.
To jeszcze zapytam o kolegium IPN. Czy obecna konstrukcja ustawy, dająca mu bardzo duże uprawnienia, nie powoduje konfliktów wewnątrz IPN?
Kolegium czy w poprzedniej kadencji Rada, zawsze było wpisane w pracę Instytutu. Dzisiaj tworzą je wybitne osobowości, ludzie często z wspaniałymi biografiami. Ale co najważniejsze, otwarci na rozmowę, z troską o dobro Instytutu.
Jeszcze jedna sprawa. Niepokoi nas sytuacja na Śląsku, dużo piszemy o skandalicznych, wulgarnych antypolskich ekscesach i polityce Ruchu Autonomii Śląska. Dlaczego historycy IPN konsekwentnie biorą udział w debatach przez RAŚ organizowanych? Czy to jest na pewno najwłaściwszy moderator dyskusji o historii polskiego Śląska? Przystępuje do nich z wyraźną intencją zohydzenia polskiego dorobku. Wcześniej były inne niedobre sygnały, jak periodyk wydawany przez katowicki IPN, niezwykle życzliwy wobec działań RAŚ. Czy przyjrzy się pan tej sprawie?
Co do udziału pracowników IPN na spotkaniach organizowanych czy też współorganizowanych przez RAŚ mogę powiedzieć tyle: Instytut działa na podstawie ustawy w której zapisane są pewne cele. I one nie są zbieżne z ideami, które prezentuje Ruch Autonomii Śląska uderzający w polską racje stanu. I wielokrotnie zwracałem uwagę by do tego ruchu podchodzić z dużym dystansem, ale otwarta, nawet kontrowersyjna debata jest potrzebna.
Może pan jednak zmienić kierownictwo oddziału, które na organizowanie dyskusji przez RAŚ się godzi.
Od prowadzenia polityki kadrowej w IPN jest jego Prezes. Dyrektor oddziału IPN w Katowicach nie wspierał takich tendencji i pojedynczych, epizodycznych sytuacji jak udział pracowników IPN w spotkaniach organizowanych przez RAŚ. Z informacji jakie posiadam, ci historycy prezentowali tam poglądy zgodne z polską racją stanu.
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/328131-nasz-wywiad-prezes-ipn-dr-jaroslaw-szarek-moje-stanowisko-bylo-jednoznaczne-nie-przyjmuje-dymisji-profesora-szwagrzyka-ta-kwestia-jest-zakonczona?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.