Od dawna twierdzę, że politycy i media żyją we własnym świecie. Nie jest to świat zniekształcony, ale z całą pewnością w jakimś stopniu ograniczony. Ci, którzy w nim tkwią, zapominają, że na zewnątrz są miliony ludzi, których świat polityki i mediów nie interesuje.
Co więcej, którzy na co dzień o nim nie pamiętają. Oczywiście też nie wszyscy. Są w Polsce środowiska, które z pewnością nie są aż tak mocno zaangażowane w wydarzenia polityczne jak właśnie media i sami politycy, a jednak kibicują tym wydarzeniom. W szczególnych sytuacjach demonstrują swoje pozytywne lub negatywne nastawienie do tych wydarzeń. Taką niemałą grupą w Polsce od wielu lat – nie odkrywam tu Ameryki - jest środowisko kibiców piłkarskich. Stosunkowo młodych ludzi, których można zaliczyć do środowisk patriotycznych. Duchowo są więc przynależni do prawicy. Olbrzymia część młodego pokolenia Polaków interesuje się polityką w okresach przesileń politycznych, do których zaliczyć można demokratyczne wybory.
Często ani media, ani politycy nie do końca zdają sobie sprawę jak rozkładają się w tym świecie „zewnętrznym” sympatie polityczne. Czasami tylko badania socjologiczne i różnego typu sondaże pozwalają, co jasne tylko z grubsza, określić rozkład sympatii politycznych. Jakże często różni się on od wyobrażeń polityków i mediów. A już na pewno istnieją ogromne rozbieżności między stanem faktycznym a przekazem propagandowym, jaki płynie zarówno od polityków, jak i z mediów. To widoczne jest przez ostatnia dekadę. Wojna polsko-polska sprawia, że każde ze środowisk, żyjące w świecie polityki mediów, przekazuje zdeformowany obraz „zewnętrznego” świata, kierując się własnymi interesami.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Od dawna twierdzę, że politycy i media żyją we własnym świecie. Nie jest to świat zniekształcony, ale z całą pewnością w jakimś stopniu ograniczony. Ci, którzy w nim tkwią, zapominają, że na zewnątrz są miliony ludzi, których świat polityki i mediów nie interesuje.
Co więcej, którzy na co dzień o nim nie pamiętają. Oczywiście też nie wszyscy. Są w Polsce środowiska, które z pewnością nie są aż tak mocno zaangażowane w wydarzenia polityczne jak właśnie media i sami politycy, a jednak kibicują tym wydarzeniom. W szczególnych sytuacjach demonstrują swoje pozytywne lub negatywne nastawienie do tych wydarzeń. Taką niemałą grupą w Polsce od wielu lat – nie odkrywam tu Ameryki - jest środowisko kibiców piłkarskich. Stosunkowo młodych ludzi, których można zaliczyć do środowisk patriotycznych. Duchowo są więc przynależni do prawicy. Olbrzymia część młodego pokolenia Polaków interesuje się polityką w okresach przesileń politycznych, do których zaliczyć można demokratyczne wybory.
Często ani media, ani politycy nie do końca zdają sobie sprawę jak rozkładają się w tym świecie „zewnętrznym” sympatie polityczne. Czasami tylko badania socjologiczne i różnego typu sondaże pozwalają, co jasne tylko z grubsza, określić rozkład sympatii politycznych. Jakże często różni się on od wyobrażeń polityków i mediów. A już na pewno istnieją ogromne rozbieżności między stanem faktycznym a przekazem propagandowym, jaki płynie zarówno od polityków, jak i z mediów. To widoczne jest przez ostatnia dekadę. Wojna polsko-polska sprawia, że każde ze środowisk, żyjące w świecie polityki mediów, przekazuje zdeformowany obraz „zewnętrznego” świata, kierując się własnymi interesami.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/323347-mlodzi-polacy-nie-widza-zagrozen-demokracji-uwazaja-ze-rozwija-sie-wlasciwie?strona=1