Wyższa kultura Kijowskiego. Lider KOD obraża Polonię amerykańską: "żyją w gettach, brak jakiegoś sukcesu życiowego"

Zdążyliśmy przywyknąć do tego, że lider Komitetu Obrony Demokracji obraża polityków i wyborców PiS. Kijowski postanowił jednak pójść dalej i ostro skrytykował amerykańską Polonię. Czyżby uważał, że jest kimś lepszym?

Kijowski w czasie spotkania z wrocławskimi strukturami Komitetu Obrony Demokracji opowiadał o swojej niedawnej wycieczce do Stanów Zjednoczonych. Gościł tam z żoną i na portalach społecznościowych chwalił się zdjęciami ze swojej wycieczki.

Demokrata pełną gębą! Kijowski za pieniądze zbierane na KOD zabrał żonę do Ameryki

Kijowski w Waszyngtonie. Lider KOD poskarżył się urzędnikom Departamentu Stanu

Minęło trochę czasu od podróży Kijowskiego i ten postanowił omówić i ocenić Polonię, którą tam spotkał. Mówiąc bardzo delikatnie „obrońca demokracji” ocenia ją niezbyt pochlebnie. Co ciekawe, nagranie ze spotkania trafiło na oficjalny profil KOD na Twitterze.

Taka refleksja, że bardzo często źle patrzymy na Polonię, bo myślimy że ona jest taka bardzo cała, mocno propisowska. Wydaje się, że to można powiedzieć tylko o tych, którzy najgłośniej krzyczą, bo są w taki sposób zmotywowani. Jedyne polskie media, jakie tam docierają to Radio Maryja i „Super Express”

—mówi Kijowski na nagraniu, do którego dotarł portal echaspoleczne.pl.

Jest duża część Polonii, która nawet w trzecim pokoleniu nie nauczyła się języka lokalnego, żyją wyłącznie w zamkniętym getcie, no i mają dostęp wyłącznie do tych mediów, które są po polsku, bo innych nie znają. Do tego ten brak jakiegoś sukcesu życiowego, zamknięcie w takim wąskim środowisku powodują, że nie widzą dobrze realiów, a o tym co się dzieje w Polsce dowiadują się właśnie z tych mediów które znają, ewentualnie kogoś kto przyjedzie z Polski

—ciągnie swoją opowieść lider KOD.

Kijowski ubolewa nad tym, że Polonia ma tak ograniczony ogląd sytuacji, co sprawia dużo problemów.

Bardzo trudna dla nich jest sytuacja, kiedy słyszą takie głosy z Polski, że skoro nie mieszkają w Polsce, to nie powinni głosować, wypowiadać się. A właśnie ci ludzie, którzy są aktywni, którzy odnieśli sukces, którzy żyją w otwartym społeczeństwie słuchają tego i często biorą do siebie. Efekt jest taki, że później ci, którzy mogliby mądrze głosować – nie głosują, bo wysłuchali. Potem mamy 75 proc. głosów czy więcej po jednej stronie, bo tamci są karnym wojskiem i jak im się każe to chodzą głosować. Ważne jest, by pamiętać o tym, jak bardzo zróżnicowana jest Polonia i starać się wspierać tych, którzy się naprawdę interesują. Mam nadzieję, że też nasze struktury KOD’u właśnie działające coraz aktywniej w Stanach pomogą w nawiązaniu tych głębszych relacji.

Żenującą przemowę Kijowskiego zamieścił sam… Komitet Obrony Demokracji. Nie widzą w niej nic nagannego? A może Kijowski uważany jest za człowieka sukcesu, nie to, co Polonia nie zasługująca według nich na szacunek.

ann/echaspoleczne.pl