Kijowski za pieniądze KODu zabrał żonę do USA - informuje „Super Express”. Mieli dużo czasu na zwiedzanie Nowego Jorku i relaks. Obrońcy demokracji wszystko wybaczą swojemu czołowemu działaczowi?
Delegacja KOD z Mateuszem Kijowskim na czele spotkała się w Waszyngtonie z urzędnikami Departamentu Stanu i współpracownikami senatorów USA. Rozmowy, jak mówił Kijowski, dotyczyły m.in. „możliwych naruszeń praw człowieka”.
Jak ustalił „Super Express”, w delegacji Komitetu Obrony Demokracji Kijowskiemu towarzyszy… jego żona Magdalena.
Według KOD pojechała do USA, bowiem jest tłumaczem przysięgłym i uczestniczy w spotkaniach. Tyle że za jej pobyt płaci Komitet, który pieniądze dostaje często od zwykłych ludzi, sympatyków KOD
—czytamy w tabloidzie.
W delegacji KOD są cztery osoby, w tym oczywiście lider organizacji z żoną. To dość kontrowersyjna decyzja.
Decyzję, że jedną z uczestniczek będzie tłumaczka przysięgła Magdalena Kijowska, podjął zarząd
—podkreśla Beata Kolis, szefowa biura prasowego KOD.
Na czele zarządu stoi… Mateusz Kijowski i można przypuszczać, że to on właśnie zasugerował takie, a nie inne rozwiązanie. KOD utrzymuje się ze zbiórek podczas manifestacji i dzięki przelewom od sympatyków. I tak w trzy miesiące zebrał on… ponad 1,3 mln złotych!
Zastanawiające, czy Kijowski poinformował darczyńców, że za pieniądze na działalność Komitetu sponsorują państwu Kijowskim wyjazd do USA?
Maszerują i płacą. KOD na jednej manifestacji zarobił prawie 100 tys. zł
Kijowski w Waszyngtonie. Lider KOD poskarżył się urzędnikom Departamentu Stanu
ann/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287761-demokrata-pelna-geba-kijowski-za-pieniadze-zbierane-na-kod-zabral-zone-do-ameryki