Dzień weterana. Nasze wojsko w pewnym momencie zredukowane zostało zbyt mocno

Fot. Fratria
Fot. Fratria

Obchodzony właśnie Dzień Weterana był nieco mylący dla większości z nas. Chodzi tu bowiem nie o kombatantów II wojny światowej, lecz o naszych żołnierzy biorących udział we współczesnych misjach bojowych NATO.

W Polsce mamy już ok. 14 tys. tak rozumianych weteranów. Ogółem na zagranicznych misjach zginęło 114 żołnierzy. Wielu odniosło rany, zostało inwalidami, niektórzy do dziś borykają się ze stresem pourazowym.

Mój dziadek Teofil, uczestnik Bitwy Warszawskiej i Kampanii Wrześniowej mawiał, że na wojnie dostaje się medale za czyny, za które w czasie pokoju idzie się do więzienia. Lub na szubienicę. Dlatego jedyną przemoc, jaką dopuszczał do siebie - to była walka w obronie kraju. Fizyczne eliminowanie agresora – pro publico bono – było tu jak najbardziej wskazane. I rozgrzeszane.

Współczesne sojusze wymagają od nas współdziałania z armiami sojuszniczymi w „nienaszych” wojnach. Dlatego zawodowa armia musi brać udział w takich przedsięwzięciach. Odnoszę jednak wrażenie, że nasze wojsko w pewnym momencie zredukowane zostało zbyt mocno – do wyspecjalizowanych oddziałów „misyjnych”. Zakładając, że nikt nam dziś nie zagraża, zupełnie zapomniano o obronie terytorium naszego kraju. A to wymagało zawsze powszechnego szkolenia wojskowego polskich mężczyzn.

Żaden kraj nie uchroni swego terytorium nie mając rezerw bojowych. Żadna armia profesjonalna nie utrzyma się, nie mając szerokiego wsparcia zmotywowanych ideowo do obrony kraju rezerwistów. Za pieniądze można walczyć, ale nie kupi się za nie heroizmu. Wojna – to nie parady, to krew i ofiary…

Jest też jeden dobry aspekt naszej obecności na misjach wojskowych. To weryfikacja ludzi bezpośrednio na placu boju. To ostrzelanie, oswojenie się z zagrożeniem, naturalne eliminowanie słabeuszy.

Tych sprawdzonych w walce weteranów należałoby wykorzystywać do szkolenia polskich żołnierzy w kraju. Nawet inwalidzi mogą przekazywać swoje doświadczenie bojowe młodym chłopakom szkolonym w OTK… Im więcej wiedzy wojennego survivalu przekazanego na poligonach i wykładach, tym mniej ofiar w przypadku wrogiej napaści na Rzeczpospolitą.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych