Feministki odpowiedzą za skandaliczne zachowanie w kościele św. Anny? Trwa śledztwo w sprawie "złośliwego przeszkadzania"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Trwa śledztwo w sprawie protestu feministek w kościele św. Anny w Warszawie — informuje „Nasz Dziennik”. Aktywistki na początku kwietnia krzykami zakłóciły niedzielną mszę i ostentacyjnie wyszły z kościoła, a wszystko zostało zarejestrowane m.in. przez kamery „Gazety Wyborczej”.

Jak informuje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ dochodzenie zostało wszczęte 14 kwietnia i prowadzone jest w sprawie „złośliwego przeszkadzania”

Wpłynęło do tego postępowania pięć zawiadomień - dwóch posłów na Sejm, osoby fizycznej, stowarzyszenia Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą i partii Zmiana

— mówi prokurator Małgorzata Gawarecka.

Wykonujemy kolejne czynności procesowe. Przesłuchany został ksiądz, który odprawiał Mszę św. w czasie tego zajścia, ustalani są kolejni świadkowie w sprawie. Wystąpiliśmy także o zabezpieczenie materiału nagrania, czekamy na spływ tych materiałów. Nie wykluczamy powołania biegłego religioznawcy

— dodaje.

Jednym z posłów, który złożył zawiadomienie był Stanisław Pięta, który podkreślał, że „świątynia nie jest miejscem na lewicowe happeningi”.

Do incydentu doszło w niedzielę 3 kwietnia. Grupa kobiet w trakcie odczytywania listu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski o ochronie życia nienarodzonych opuściła kościół. Jedna z nich, aktywistka Anna Zawadzka, zakłóciła Mszę okrzykami. Szybko też stała się bohaterką niektórych mediów, jednak jej medialna kariera szybko się skończyła, gdy okazało się, że swoim zachowaniem uniemożliwia nie tylko sprawowanie Mszy, ale także prowadzenie dyskusji.

ZOBACZ TEŻ: Ustawka w kościele, wyjście w czasie Mszy, „przypadkowa” obecność mediów i akcja lewackiej aktywistki. TAK wyglądało „oburzenie wiernych”

Co za cyrk! Zaprosili prowokatorkę z kościoła św. Anny do TVN24. Morozowski nie wytrzymał i przerwał program. [WIDEO]

lap/Nasz Dziennik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.