"W tym budynku pracował i mieszkał prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński" - 6. rocznica katastrofy smoleńskiej

fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

W 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej na Pałacu Prezydenckim zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego. Od lat trwa dyskusja na temat budowy pomnika upamiętniającego ofiary w reprezentacyjnym punkcie miasta.

Na tablicy, która zostanie odsłonięta 10 kwietnia na Pałacu Prezydenckim, będzie podobizna Lecha Kaczyńskiego oraz treść:

W tym budynku pracował i mieszkał w latach 2005-2010 prezydent Rzeczypospolitej Polskiej profesor Lech Kaczyński.

Tablica ma również informować, że były prezydent był m.in. uczestnikiem opozycji demokratycznej, działaczem Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, doradcą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Gdańsku, uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu, a także prezesem NIK, ministrem sprawiedliwości i prezydentem Warszawy.

Tablica ma być umieszczona na Pałacu Prezydenckim pod podniesioną tablicą poświęconą Fryderykowi Chopinowi.

Tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego zostanie też odsłonięta na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego podczas uroczystości z udziałem szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka oraz wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery.

Z kolei na budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa przy placu Piłsudskiego w Warszawie zamontowano instalację przygotowaną specjalnie z okazji szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Na 29 pasach materiału przedstawione są czarno-białe zdjęcia wszystkich ofiar. W centralnym miejscu został wyeksponowany portret pary prezydenckiej. Wystawę będzie można oglądać do 14 kwietnia.

Od kilku lat trwają natomiast dyskusje na temat miejsca i formy upamiętnienia ofiar katastrofy w reprezentacyjnym miejscu stolicy. PiS i cześć rodzin chcą, by pomnik smoleński stanął przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Jednak na tę lokalizację nie zgadzają się władze stolicy, opierając się na opinii stołecznego konserwatora zabytków.

Nie tylko były, ale i obecny konserwator, nawet jego zastępca utrzymują swoje stanowisko, że Krakowskie Przedmieście jest układem urbanistycznym zamkniętym, funkcjonalnym, w związku z tym nie widzą tam możliwości lokalizowania żadnych innych pomników. Przypomnę, że był wniosek o zlokalizowania tam pomnika Jana Pawła II i to rzeźby autorstwa Igora Mitoraja i tak samo takiej zgody na tę lokalizację nie było

—zaznacza wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak.

Dodał, nie ma także zgody konserwatora na pomnik światła - taka propozycja również pojawiła się podczas dyskusji nt. upamiętnienia ofiar katastrofy.

Miasto natomiast wyraziło zgodę na postawienie pomnika na rogu ulic Trębackiej i Focha. Ta lokalizacja została zaproponowana na spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego z częścią rodzin ofiar katastrofy oraz z prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz-Waltz w lutym 2015 r. Jednak, mimo zapowiedzi, prace nad wybudowaniem pomnika w tym miejscu nie zostały podjęte.

To była inicjatywa części rodzin i prezydenta RP, oni wtedy wnioskowali o to, żeby znaleźć miejsce i to zostało z nimi uzgodnione, następnie miała być powołana komisja, na dzień dzisiejszy ciągle Kancelaria Prezydenta nie wskazała swoich przedstawicieli do tej komisji, stąd ta komisja ciągle nie powstała. Czekamy na inicjatywę ze strony Pałacu (Prezydenckiego), my jesteśmy gotowi, jest ważna uchwała rady miasta, która pozwala budować ten pomnik, w tym miejscu

—przekonywał Jóźwiak.

Jednak ta lokalizacja, po tym, jak okazało się, że do terenu przy zbiegu ul. Trębackiej i Focha są roszczenia, nie uzyskała powszechnego poparcia rodzin ofiar.

Córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, Barbara Nowacka powiedziała, że lokalizacja pomnika smoleńskiego na rogu ul. Trębackiej i Focha była „średnia” i „nie do końca satysfakcjonująca”.

Podtrzymuję swoje zdanie, najlepszym pomysłem, jaki do dziś widziałam, jest pomysł pomnika światła, który spokojnie mógłby się wspaniale wkomponowywać w okolice Pałacu Prezydenckiego, nie ingerując w przestrzeń i byłby współczesny. Jestem przeciwniczką wielkich, ciężkich brył

—powiedziała Nowacka.

Dodała, że była w pewnym momencie dyskusja nad koncepcją pomnika światła i większość rodzin smoleńskich uważała go za sensowny. Nowacka przekonywała, że pomnik światła godzi wszystkie interesy, ponieważ według zamysłów miałby znaleźć się przy Pałacu Prezydenckim, na czym zależy części rodzin i nie ingeruje w przestrzeń architektoniczną.

Nowacka oceniła, że temat pomnika smoleńskiego ciągle jest polityczny.

Tak długo, jak temat Smoleńska będzie tematem tak mocno upartyjnionym, upolitycznionym, bardzo ciężka będzie ta rozmowa o pomniku, tym bardziej, że znowu będzie traktowany jako oręż, tak jak już niejednokrotnie był. Nie tylko Smoleńsk, ale i sam pomnik jest traktowany jako oręż

—powiedziała Nowacka.

Czytaj dalej na kolejnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych