Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie wszczął procedurę kontrolną w sprawie lekarzy ze szpitala im. św. Rodziny.
Zbada on czy doszło do narażenia życia dziecka
—informuje „Nasz Dziennik”.
Po analizie dokumentacji i przesłuchaniu świadków, rzecznik orzeknie czy lekarze działali zgodnie z kodeksem etyki lekarskiej.
Kontrolę w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny rozpoczęło także ministerstwo zdrowia. Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas powiedział, że w tym przypadku doszło do terminacji ciąży.
Ciąża była na tyle wysoka, że wywołano przedwczesny poród. Dziecko żyło przez 22 minuty. W tej chwili badamy ciąg zdarzeń, który nastąpił po tej procedurze
—wyjaśnił.
Pinkas poinformował, że została zabezpieczona dokumentacja medyczna, która analizowana przez krajowych konsultantów z dziedziny ginekologii i neonatologii.
Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej – podjął już właściwe działania, trzeba teraz poczekać na ich wyniki – wyjaśnił dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, po wstępnym zapoznaniu się z dokumentacją i materiałami podejmuje decyzję o wszczęciu postępowania. W niektórych przypadkach takiego wszczęcia nie musi podejmować. Po wszczęciu postępowania przesłuchuje świadków, zaznajamia się z dokumentacją, powołuje biegłych, jeśli taka potrzeba istnieje. W wypadku, kiedy następuje uzasadnione podejrzenie przewinienia zawodowego, kieruje sprawę do sądu lekarskiego. Dopiero sąd lekarski wymierza karę, która jest zapisana w ustawie o izbach lekarskich, także jest to wszystko zgodne z prawem. Czekamy na efekty postępowania
—powiedział dr Maciej Hamankiewicz.
Sprawą zajęła się także prokuratura, która rozpoczęła postępowanie sprawdzające. Prokuratura zbada sprawę skandalicznej aborcji w szpitalu im. Św. Rodziny w Warszawie
W Polsce, w myśl ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach przerywania ciąży, aborcję można przeprowadzić, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
ann/”Nasz Dziennik”/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/285364-rzecznik-odpowiedzialnosci-zawodowej-zajmuje-sie-sprawa-tzw-nieudanej-aborcji-w-szpitalu-im-sw-rodziny