Dożyłem 94 lat, przepracowałem 5 lat w nieludzkich warunkach w obozach śmierci i fabryce samolotów w Hannowerze (…) Obawiam się jednak, że jeżeli w takim tempie prowadzona będzie ta sprawa, to mogę nie doczekać wydania sprawiedliwego wyroku na winowajców tej skandalicznej afery
— napisał do krakowskiego sądu Karol Tendera, który pozwał publiczną telewizję niemiecką za to, że napisała na swej stronie internetowej o Auschwitz… „polski obóz koncentracyjny” w reklamie filmu o wyzwoleniu tegoż obozu oraz podlubelskiego Majdanka.
Co więcej – ZDF – bo chodzi o tę telewizję - miała rzekomo przetłumaczyć ten zwrot z francuskiej telewizji ARTE. Tymczasem w oryginale to „przetłumaczone na niemiecki” zdanie brzmiało:
niemieckie nazistowskie obozy zagłady w okupowanej Polsce Majdanek i Auschwitz.
Niemcy więc „trochę zmienili” historię założonych przez siebie miejsc zagłady.
Warto mieć z tyłu głowy coś jeszcze. Otóż ZDF to ta telewizja, która ocenzurowała niedawno informacje na temat muzułmańskich bandziorów napastujących kobiety podczas nocy sylwestrowej w kilku niemieckich miastach.
Krakowski sąd – zdaniem obserwatorów procesu oraz samego zainteresowanego: pana Tendery, działa nie tylko opieszale, ale jest… przyjaźnie ustosunkowany do potężnego niemieckiego medium, które nie tylko obraża Polaków, ale fałszuje też naszą historię. Przypomnijmy, że to właśnie ZDF wyprodukował niemiecki serial historyczny (sic!) „Nasze matki, nasi ojcowie”.
Sąd Okręgowy nie zgadza się z zarzutami o zbyt wolne postępowanie, co w przypadku wieku powoda jest istotne. Wiceprezes sądu Beata Kurdziel na zarzuty odpowiedziała:
wszystkie czynności w sprawie podejmowane są rytmicznie, bez zbędnej zwłoki.
Tak? No to dwie daty.
Pozew został wniesiony 10 stycznia 2014 r., zaś pierwsza rozprawa odbyła się… 3 lutego 2015 r.
Teraz kolejna rozprawa została pierwotnie wyznaczona na 20 stycznia, ale przesunięto ją na 3 lutego, bo zmienił się sędzia i nowy musi mieć czas na zapoznanie się z aktami sprawy.
Ja się wprawdzie czuję świetnie, ale Jan Kulczyk też się czuł świetnie. A był o 30 lat młodszy i nie miał za sobą kacetów, marszu śmierci ani pięciu lat robót przymusowych dla Niemców
— powiedział „DP” Karol Tendera.
Ciąg dalszy czytaj na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dożyłem 94 lat, przepracowałem 5 lat w nieludzkich warunkach w obozach śmierci i fabryce samolotów w Hannowerze (…) Obawiam się jednak, że jeżeli w takim tempie prowadzona będzie ta sprawa, to mogę nie doczekać wydania sprawiedliwego wyroku na winowajców tej skandalicznej afery
— napisał do krakowskiego sądu Karol Tendera, który pozwał publiczną telewizję niemiecką za to, że napisała na swej stronie internetowej o Auschwitz… „polski obóz koncentracyjny” w reklamie filmu o wyzwoleniu tegoż obozu oraz podlubelskiego Majdanka.
Co więcej – ZDF – bo chodzi o tę telewizję - miała rzekomo przetłumaczyć ten zwrot z francuskiej telewizji ARTE. Tymczasem w oryginale to „przetłumaczone na niemiecki” zdanie brzmiało:
niemieckie nazistowskie obozy zagłady w okupowanej Polsce Majdanek i Auschwitz.
Niemcy więc „trochę zmienili” historię założonych przez siebie miejsc zagłady.
Warto mieć z tyłu głowy coś jeszcze. Otóż ZDF to ta telewizja, która ocenzurowała niedawno informacje na temat muzułmańskich bandziorów napastujących kobiety podczas nocy sylwestrowej w kilku niemieckich miastach.
Krakowski sąd – zdaniem obserwatorów procesu oraz samego zainteresowanego: pana Tendery, działa nie tylko opieszale, ale jest… przyjaźnie ustosunkowany do potężnego niemieckiego medium, które nie tylko obraża Polaków, ale fałszuje też naszą historię. Przypomnijmy, że to właśnie ZDF wyprodukował niemiecki serial historyczny (sic!) „Nasze matki, nasi ojcowie”.
Sąd Okręgowy nie zgadza się z zarzutami o zbyt wolne postępowanie, co w przypadku wieku powoda jest istotne. Wiceprezes sądu Beata Kurdziel na zarzuty odpowiedziała:
wszystkie czynności w sprawie podejmowane są rytmicznie, bez zbędnej zwłoki.
Tak? No to dwie daty.
Pozew został wniesiony 10 stycznia 2014 r., zaś pierwsza rozprawa odbyła się… 3 lutego 2015 r.
Teraz kolejna rozprawa została pierwotnie wyznaczona na 20 stycznia, ale przesunięto ją na 3 lutego, bo zmienił się sędzia i nowy musi mieć czas na zapoznanie się z aktami sprawy.
Ja się wprawdzie czuję świetnie, ale Jan Kulczyk też się czuł świetnie. A był o 30 lat młodszy i nie miał za sobą kacetów, marszu śmierci ani pięciu lat robót przymusowych dla Niemców
— powiedział „DP” Karol Tendera.
Ciąg dalszy czytaj na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/278401-obawiam-sie-ze-jezeli-w-takim-tempie-prowadzona-bedzie-ta-sprawa-to-moge-nie-doczekac-wydania-wyroku-sad-w-krakowie-sciga-zdf-za-polskie-obozy-koncentracyjne?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.