Zasmucające DONIESIENIA. Czy w czasie remontu siedziby PAN doszło do zniszczenia historycznych pamiątek z czasów Powstania Warszawskiego?

harum/Wikipedia.org
harum/Wikipedia.org

Te doniesienia są tak szokujące, że aż trudno w nie uwierzyć. Jednak z naszych wiadomości wynika niezbicie, że ostrzeżenia o tym, co dzieje się w siedzibie PAN są wiarygodne. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl w czasie remontu siedziby Polskiej Akademii Nauk, Pałacu Staszica doszło do dewastacji szalenie ważnej pamiątki – śladów krwi i odcisku rąk żołnierza Powstania Warszawskiego. Odpowiedzialny za remont dyr. Dariusz Walaszczyk przekonuje, że mamy do czynienia z nieporozumieniem.

Jeśli jednak nasze doniesienia się potwierdzą, sytuacja jest skandaliczna. W czasie remontu miało bowiem dojść do zniszczeń na zabytkowej marmurowej klatce schodowej, która była jedynym elementem Pałacu Staszica, który nie został zniszczony w czasie Powstania Warszawskiego. To właśnie w tym miejscu na ścianie widać ślady krwi, a także odciśnięte ręce żołnierza walczącego o wolną Polskę.

Naukowcy pracujący w PAN pamiętali, że chodzi o historycznie ważne elementy, więc gdy tylko dowiedzieli się o planowanym remoncie informowali władze o pamiątkowym charakterze śladów. Z naszych informacji wynika, że naukowcy mieli usłyszeć obietnicę z ust dyrektora administracyjnego, że ślady historyczne zostaną zachowane. Jednak okazuje się, że mimo tego ślady zostały w części zniszczone.

W czasie remontu miało dojść do częściowego zniszczenia śladów krwi. Z naszych informacji wynika, że wymieniono również część kafelków. Co stało się z oryginałami, nie wiadomo. Sytuacja jest tym bardziej skandaliczna, że gotowe do przyjęcia fragmentu klatki schodowej z zabytkowymi śladami gotowe było Muzeum Powstania Warszawskiego. Tam ślady mogłyby zostać wystawione na widok publiczny, jak w Muzeum Ziemi PAN. Jednak dziś nie ma zdaje się na to szans. Po interwencji pracowników PAN część miejsc historycznych w PAN został objęty nadzorem konserwatorskim, ale niektóre elementy zostały utracone.

Sytuację zupełnie inaczej opisuje Dariusz Walaszczyk z działu gospodarstwa pomocniczego PAN. Walaszczyk uspokaja i zaznacza, że mamy do czynienia z kolosalnym nieporozumieniem.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.