Ok, jasne. Teraz proszę powiedzieć na czym polegało „utrudnianie przeprowadzania przetargów”.
Tak naprawdę nie wiemy na czym ono polegało. Podpisaliśmy umowę z ministrem rolnictwa, że w przypadkach, w których podejrzewamy, że w przetargu bierze udział „słup”, czyli osoba podstawiona przez podmiot, który ma zakaz zakupu polskiej ziemi, to przetarg zostanie odwołany. I najprawdopodobniej o to chodzi, że izba lub pojedynczy rolnicy zgłaszali zastrzeżenia co do obecności „słupów” i wówczas przetargi były unieważniane.
Ile osób protestuje?
Nie wiem. Jesteśmy tu i jesteśmy z ich rodzinami. Przecież trwają jeszcze prace polowe i oni zostali od nich oderwani, trzeba więc pomóc w ich gospodarstwach.
Co to za osoby dostały te zarzuty?
To bardzo charakterystyczne: to ci ludzie, którzy byli najbardziej aktywni w tych naszych protestach w obronie polskiej ziemi. Byli w Szczecinie, byli w Warszawie. To są ludzie z Ziemi Pyrzyckiej, gdzie 60 procent gruntów trafiło już w ręce obcego kapitału. Ci ludzie bronią polskiej ziemi sprzedawanej w obce ręce. To młodzi rolnicy, którzy chcieliby sobie powiększyć areał uprawnej ziemi, własnej ziemi, a nie mogą.
Zachodniopomorskie to region, w którym zawsze wygrywała Platforma Obywatelska. Także w ostatnich wyborach. Rolnicy pozostaną przy swoich poglądach po tylu latach protestów w obronie polskiej ziemi?
Już wybory prezydenckie pokazały, że to się zmienia. Na pewno na wsi. One i małe miasteczka, zaniedbane przez rządzących zagłosowały za Andrzejem Dudą. To jest zemsta obecnej koalicji na rolnikach za głosowanie na prezydenta Dudę! To jest próba postraszenia, aby nie głosowali na PiS, ale na PO i PSL.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ok, jasne. Teraz proszę powiedzieć na czym polegało „utrudnianie przeprowadzania przetargów”.
Tak naprawdę nie wiemy na czym ono polegało. Podpisaliśmy umowę z ministrem rolnictwa, że w przypadkach, w których podejrzewamy, że w przetargu bierze udział „słup”, czyli osoba podstawiona przez podmiot, który ma zakaz zakupu polskiej ziemi, to przetarg zostanie odwołany. I najprawdopodobniej o to chodzi, że izba lub pojedynczy rolnicy zgłaszali zastrzeżenia co do obecności „słupów” i wówczas przetargi były unieważniane.
Ile osób protestuje?
Nie wiem. Jesteśmy tu i jesteśmy z ich rodzinami. Przecież trwają jeszcze prace polowe i oni zostali od nich oderwani, trzeba więc pomóc w ich gospodarstwach.
Co to za osoby dostały te zarzuty?
To bardzo charakterystyczne: to ci ludzie, którzy byli najbardziej aktywni w tych naszych protestach w obronie polskiej ziemi. Byli w Szczecinie, byli w Warszawie. To są ludzie z Ziemi Pyrzyckiej, gdzie 60 procent gruntów trafiło już w ręce obcego kapitału. Ci ludzie bronią polskiej ziemi sprzedawanej w obce ręce. To młodzi rolnicy, którzy chcieliby sobie powiększyć areał uprawnej ziemi, własnej ziemi, a nie mogą.
Zachodniopomorskie to region, w którym zawsze wygrywała Platforma Obywatelska. Także w ostatnich wyborach. Rolnicy pozostaną przy swoich poglądach po tylu latach protestów w obronie polskiej ziemi?
Już wybory prezydenckie pokazały, że to się zmienia. Na pewno na wsi. One i małe miasteczka, zaniedbane przez rządzących zagłosowały za Andrzejem Dudą. To jest zemsta obecnej koalicji na rolnikach za głosowanie na prezydenta Dudę! To jest próba postraszenia, aby nie głosowali na PiS, ale na PO i PSL.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/267825-chcieli-ocalic-ziemie-zostali-aresztowani-szef-rolniczej-s-ci-ludzie-bronia-polskiej-ziemi-sprzedawanej-w-obce-rece-nasz-wywiad?strona=2