Wygrał rozsądek. Słupsk bez parytetów w nazwach ulic. Biedroń straszy: "To klęska demokracji"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Wygrał rozsądek. Polityczne różnice nie miały w tym przypadku znaczenia. Słupscy radni odrzucili wniosek Roberta Biedronia dotyczący parytetów w nazwach miejskich ulic i placów.

Biedroń znów ośmiesza Słupsk. W imię wyrównywania szans chce feminizować ulice

Prezydent Słupska liczył, liczył i wyszło mu, że patronami 203 ulic miasta są mężczyźni, a tylko 16 kobiety. Postanowił w imię dziwnie pojętej równości to zmienić. Samorządowcy zadecydowali jednak, że decydując o nowych patronach miejskich dróg i skwerów nie będą kierowali się parytetami, jako kluczem doboru. Głosami radnych Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Słupskiego Porozumienie Obywatelskiego wykreślono punkt o parytetach z uchwały dotyczącej zasad nadawania nazw.

To klęska demokracji, nie moja. Szkoda, że radni potraktowali tę sprawę trochę politycznie. To taka hipokryzja polityczna, bo przeciw temu zapisowi głosowali przedstawiciele partii politycznych, którzy mają równouprawnienie kobiet wypisane na sztandarach. Ciekawe jak pani premier Kopacz oceni głosowanie słupskiej Platformy Obywatelskiej

—mówił Robert Biedroń w Radiu Gdańsk.

Prezydent Słupska podkreślił, że sprawa wciąż jest aktualna. Dodał, że nie wyklucza, że projekt równościowego traktowania kobiet w nazywaniu ulic będzie wracał do rady miasta.

To jest pewien zasiew na przyszłość. W końcu o tej sprawie porozmawialiśmy i radni sami przyznawali, że jest pewna dysproporcja w honorowaniu kobiet i mężczyzn. Teraz mimo wyników głosowania mam nadzieję, że będą bardziej wyczuleni na tę sprawę

—komentował.

Sprawę pomysłu Biedronia krótko i bardzo trafnie podsumowała radna PiS Anna Mrowińska.

Mamy honorować osoby, które się zasłużyły dla miasta, kraju, świata, a nie poddawać się dyktatowi płci. To byłoby nierozsądne.

Patrząc na dokonania prezydenta Słupska, nie da się nie zauważyć, że rozsądek nie jest mu bliski.

Dyrektorzy słupskich szkół musieli policzyć krzyże w klasach. Takie polecenie otrzymali od władz miasta

Pod rządami Biedronia do szkół i przedszkoli w Słupsku ma trafić książka o homopingwinach

ann/radio.slupsk.pl/radiogdansk.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych