Obecny rząd niechętnie podchodzi o tego problemu. Nie chce go rozwiązać. A przypominam, że chodzi o 80 osób!
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Iwaszko, prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu.
Andrzej Iwaszko: Niemiecki dziennikarz opublikował mapkę, z której wynika, że muzułmanie w drodze do Niemiec będą podróżowali przez Ukrainę i Polskę. Może więc Polacy ukraińscy chcący wrócić do kraju przyszliby z nimi jako „uchodźcy muzułmańscy”?**
Hmmm… Nie chciałbym, aby Polaków z Mariupola traktować jak uchodźców. To są nasi rodacy, którzy chcą się uchronić przed niebezpieczeństwem, które się teraz dzieje na wschodzie.
To jasne, że nie jesteście uchodźcami, ale skoro rząd Ewy Kopacz tak chętnie przyjmuje uchodźców muzułmańskich, to mieszając się rząd was powita „chlebem i solą”.
Rozumiem do czego pan zmierza, ale sprawa polega na tym, że my nie mamy problemów z podróżą do Polski. Chodzi o krótkotrwałą akcję adaptacyjną tych ludzi. Żeby stworzono im program analogiczny dla Polaków ewakuowanych z Donbasu, gdy rząd zapewnił im lokum do czasu usamodzielnienia się i znalezienia pracy.
To dla nas jest bardzo przykre. Ciężko nam - Polakom z Mariupola - zrozumieć, dlaczego jesteśmy tak traktowani przez polski rząd. My nie podlegamy tej solidarności, o której się tyle mówi w Europie, w Polsce? Ona nie dotyczy osób, w których żyłach płynie polska krew?
Minimum jeden członek polskiej rodziny z Mariupola ma Kartę Polaka, więc ta osoba może od razu otrzymać w Polsce kartę stałego pobytu i chodzi o zalegalizowanie pobytu reszty rodziny, współmałżonka, dzieci. Dziś jest to praktycznie niemożliwe lub bardzo trudne.
Jak pan i inni Polacy z Mariupola sądzą: dlaczego obecny rząd tak niechętnie widziałby was w Polsce? Nie jest was kilka tysięcy, lecz około setki!
Według mnie to jakieś niedopracowanie tematu. Nie rozumiem tego. Dla pani premier wykonanie takiego gestu wobec nas byłoby przecież dla niej bardzo korzystne.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obecny rząd niechętnie podchodzi o tego problemu. Nie chce go rozwiązać. A przypominam, że chodzi o 80 osób!
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Iwaszko, prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu.
Andrzej Iwaszko: Niemiecki dziennikarz opublikował mapkę, z której wynika, że muzułmanie w drodze do Niemiec będą podróżowali przez Ukrainę i Polskę. Może więc Polacy ukraińscy chcący wrócić do kraju przyszliby z nimi jako „uchodźcy muzułmańscy”?**
Hmmm… Nie chciałbym, aby Polaków z Mariupola traktować jak uchodźców. To są nasi rodacy, którzy chcą się uchronić przed niebezpieczeństwem, które się teraz dzieje na wschodzie.
To jasne, że nie jesteście uchodźcami, ale skoro rząd Ewy Kopacz tak chętnie przyjmuje uchodźców muzułmańskich, to mieszając się rząd was powita „chlebem i solą”.
Rozumiem do czego pan zmierza, ale sprawa polega na tym, że my nie mamy problemów z podróżą do Polski. Chodzi o krótkotrwałą akcję adaptacyjną tych ludzi. Żeby stworzono im program analogiczny dla Polaków ewakuowanych z Donbasu, gdy rząd zapewnił im lokum do czasu usamodzielnienia się i znalezienia pracy.
To dla nas jest bardzo przykre. Ciężko nam - Polakom z Mariupola - zrozumieć, dlaczego jesteśmy tak traktowani przez polski rząd. My nie podlegamy tej solidarności, o której się tyle mówi w Europie, w Polsce? Ona nie dotyczy osób, w których żyłach płynie polska krew?
Minimum jeden członek polskiej rodziny z Mariupola ma Kartę Polaka, więc ta osoba może od razu otrzymać w Polsce kartę stałego pobytu i chodzi o zalegalizowanie pobytu reszty rodziny, współmałżonka, dzieci. Dziś jest to praktycznie niemożliwe lub bardzo trudne.
Jak pan i inni Polacy z Mariupola sądzą: dlaczego obecny rząd tak niechętnie widziałby was w Polsce? Nie jest was kilka tysięcy, lecz około setki!
Według mnie to jakieś niedopracowanie tematu. Nie rozumiem tego. Dla pani premier wykonanie takiego gestu wobec nas byłoby przecież dla niej bardzo korzystne.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/266384-andrzej-iwaszko-ciezko-nam-polakom-z-mariupola-zrozumiec-dlaczego-jestesmy-tak-traktowani-przez-polski-rzad-nasz-wywiad