Może będzie taki gest wykonany, bliżej wyborów. Wczoraj podobno pojawił się w Mariupolu.
No tak. Bardzo oczywiście szanuję pana ambasadora. Rozumiem, że to nie jego działka - interesować się Polakami w poszczególnych miejscowościach, więc pewnie dlatego pierwszy raz pojawił się w Mariupolu.
Władze Polski tłumaczą, że nie mogą nas teraz ewakuować z przyczyn formalnych. Nie prowadzone są obecnie działania wojenne w Mariupolu, a ponad to wywiezienie cywilów mogłoby być sygnałem politycznym, że strona polska uważa, iż strona ukraińska nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Inną sprawą jest to, że aby ocenić sytuację w Mariupolu nie wystarczy przyjechać raz na jakiś czas, na kilka godzin, jak niekiedy przyjeżdża konsul. Trzeba tam mieszkać. Trzeba chłonąć informacje o planowanych ostrzałach, o planowanych zamachach terrorystycznych w mieście. Tym ludzie w Mariupolu żyją.
16 sierpnia też nikt nie sądził, że będą ostrzały. No i pociski uderzyły w przedmieścia Mariupola, 150 domów zostało uszkodzonych, kilka osób zginęło, 10-letniej dziewczynce urwało nogę.
Jakie są nastroje i opinie wśród Polaków w Mariupolu? Czy uważacie, że będziecie w Polsce jeszcze przed wyborami, czy raczej już po nich?
Rzeczywiście obecny rząd niechętnie podchodzi o tego problemu. Nie chce go rozwiązać. A przypominam, że chodzi o 80 osób!
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Może będzie taki gest wykonany, bliżej wyborów. Wczoraj podobno pojawił się w Mariupolu.
No tak. Bardzo oczywiście szanuję pana ambasadora. Rozumiem, że to nie jego działka - interesować się Polakami w poszczególnych miejscowościach, więc pewnie dlatego pierwszy raz pojawił się w Mariupolu.
Władze Polski tłumaczą, że nie mogą nas teraz ewakuować z przyczyn formalnych. Nie prowadzone są obecnie działania wojenne w Mariupolu, a ponad to wywiezienie cywilów mogłoby być sygnałem politycznym, że strona polska uważa, iż strona ukraińska nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Inną sprawą jest to, że aby ocenić sytuację w Mariupolu nie wystarczy przyjechać raz na jakiś czas, na kilka godzin, jak niekiedy przyjeżdża konsul. Trzeba tam mieszkać. Trzeba chłonąć informacje o planowanych ostrzałach, o planowanych zamachach terrorystycznych w mieście. Tym ludzie w Mariupolu żyją.
16 sierpnia też nikt nie sądził, że będą ostrzały. No i pociski uderzyły w przedmieścia Mariupola, 150 domów zostało uszkodzonych, kilka osób zginęło, 10-letniej dziewczynce urwało nogę.
Jakie są nastroje i opinie wśród Polaków w Mariupolu? Czy uważacie, że będziecie w Polsce jeszcze przed wyborami, czy raczej już po nich?
Rzeczywiście obecny rząd niechętnie podchodzi o tego problemu. Nie chce go rozwiązać. A przypominam, że chodzi o 80 osób!
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/266384-andrzej-iwaszko-ciezko-nam-polakom-z-mariupola-zrozumiec-dlaczego-jestesmy-tak-traktowani-przez-polski-rzad-nasz-wywiad?strona=2