Destabilizacja, tzn. rozchwianie, zaburzenie płci (ściślej: genderu, czyli poczucia płci) i seksualności jest więc głównym celem seksualnej rewolucji gender-queer. Ma prowadzić do destrukcji (=zniszczenia) systemu stratyfikacji społecznej, czyli podziału na kobiety i mężczyzn, na hetero-, homo- i queer-seksualistów, a także zniszczenia takich zakorzenionych w płci i seksualności instytucji i pojęć jak rodzicielstwo, rodzina i małżeństwo, które mają zostać zastąpione ich queer-seksualnymi atrapami. Temu właśnie ma służyć promocja „rodzin” homo- i queer-seksualnych w programie WDŻ, przedstawiana jako rzekome zwalczanie dyskryminacji. Nie trzeba dodawać, że Jacek Kochanowski w mediach mówi coś zupełnie innego, np. w wywiadzie dla GW z 20.11.2013.
[http://wyborcza.pl/1,76842,14979970,Wykladowca_gender_studies__Kosciol_w_Polsce_potrzebuje.html]
Jak widać teoretycy gender-queer nie tylko dopuszczają zmiany orientacji seksualnej, ale głoszą ich pełną zmienność, jednak tylko w jednym kierunku: od „złej” heteroseksualności do „dobrej” homo- i queer-seksualności. Zakazują innym określania homo- i queer-seksualności mianem zaburzeń, ale dają sobie prawo do zaburzania seksualności w całym społeczeństwie, w tym - jak pokazuje „Szkoła Milczenia” - w odniesieniu do cudzych dzieci.
Co gorsza, państwowy system edukacyjny ma polskim dzieciom i młodzieży destabilizować poczucie płci i seksualności, by wyzwolić je od „wymuszonej obowiązkowej heteroseksualności”, w której „przemocą” podtrzymują je „opresyjni” i „niedojrzali do postępowych zmian” rodzice. W ten sposób otworzy przed nimi „szczęśliwy społecznie świat”, w którym będą „płynnie i dynamicznie określać swoje seksualne preferencje”. Spośród wielu niegodziwości popełnionych przez ostatnie rządy, współuczestnictwo w tym procederze jest czynem najbardziej odrażającym.
W jaki sposób plany te będą, a nawet już są realizowane, jest tematem na następny artykuł.
Grzegorz Strzemecki
Autor jest członkiem komitetu organizacyjnego manifestacji „Stop deprawacji w edukacji”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Destabilizacja, tzn. rozchwianie, zaburzenie płci (ściślej: genderu, czyli poczucia płci) i seksualności jest więc głównym celem seksualnej rewolucji gender-queer. Ma prowadzić do destrukcji (=zniszczenia) systemu stratyfikacji społecznej, czyli podziału na kobiety i mężczyzn, na hetero-, homo- i queer-seksualistów, a także zniszczenia takich zakorzenionych w płci i seksualności instytucji i pojęć jak rodzicielstwo, rodzina i małżeństwo, które mają zostać zastąpione ich queer-seksualnymi atrapami. Temu właśnie ma służyć promocja „rodzin” homo- i queer-seksualnych w programie WDŻ, przedstawiana jako rzekome zwalczanie dyskryminacji. Nie trzeba dodawać, że Jacek Kochanowski w mediach mówi coś zupełnie innego, np. w wywiadzie dla GW z 20.11.2013.
[http://wyborcza.pl/1,76842,14979970,Wykladowca_gender_studies__Kosciol_w_Polsce_potrzebuje.html]
Jak widać teoretycy gender-queer nie tylko dopuszczają zmiany orientacji seksualnej, ale głoszą ich pełną zmienność, jednak tylko w jednym kierunku: od „złej” heteroseksualności do „dobrej” homo- i queer-seksualności. Zakazują innym określania homo- i queer-seksualności mianem zaburzeń, ale dają sobie prawo do zaburzania seksualności w całym społeczeństwie, w tym - jak pokazuje „Szkoła Milczenia” - w odniesieniu do cudzych dzieci.
Co gorsza, państwowy system edukacyjny ma polskim dzieciom i młodzieży destabilizować poczucie płci i seksualności, by wyzwolić je od „wymuszonej obowiązkowej heteroseksualności”, w której „przemocą” podtrzymują je „opresyjni” i „niedojrzali do postępowych zmian” rodzice. W ten sposób otworzy przed nimi „szczęśliwy społecznie świat”, w którym będą „płynnie i dynamicznie określać swoje seksualne preferencje”. Spośród wielu niegodziwości popełnionych przez ostatnie rządy, współuczestnictwo w tym procederze jest czynem najbardziej odrażającym.
W jaki sposób plany te będą, a nawet już są realizowane, jest tematem na następny artykuł.
Grzegorz Strzemecki
Autor jest członkiem komitetu organizacyjnego manifestacji „Stop deprawacji w edukacji”
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/263559-zaburzenie-seksualnosci-jako-cel-tzw-edukacji-antydyskryminacyjnej?strona=3