Już w kwietniu posłowie wezwali NIK na pomoc. Podkreślali, że do uczniów trafi bubel zamiast e-podręcznika, nad którym prace trwają już prawie trzy lata.
Wiele wskazuje na to, że resort edukacji kompletnie nie radzi sobie z przygotowaniem cyfrowego podręcznika, z którego od września mieli korzystać uczniowie i nauczyciele. Mieli według planów, które właśnie zmienił MEN. Resort edukacji przedłużył właśnie prace nam e-podręcznikiem do 15 listopada i przedstawił nowych ekspertów, którzy mają pracować nad projektem wartym prawie 50 milionów złotych.
Nowi eksperci od e-podręcznika to kolejny już nabór do MEN z kolorowej, kobiecej prasy.
Osobą odpowiedzialną za przedmioty ścisłe została Joanna Dowgiałło-Tyszka. Jak deklaruje na jednym z portali, ma „wieloletnie doświadczenie w pisaniu, redagowaniu i korekcie tekstów o zróżnicowanej tematyce, np.: life style – magazyny kobiece, encyklopedie, kolekcje dziecięce, kulinarne, historyczne i geograficzne”. W jej CV jest praca w takich tytułach jak „Dziewczyna”, „Filipinka”, „Pani”, a od 2004 r. jest redaktorem naczelnym wydawnictwa „De Agostini Polska”, które przedstawia się jako wydawca serii do kolekcjonowania
—informuje „Rzeczpospolita”.
Jak swój wybór tłumaczy rzeczniczka MEN Joanna Dębek?
Dowgiałło-Tyszka osobiście nadzorowała powstawanie ponad 60 kolekcji wydawniczych o tematyce popularnonaukowej, współpracując przy tym z pracownikami naukowymi różnych uniwersytetów
— twierdzi Dębek.
Okazuje się, że to wystarczająca rekomendacja, by brać udział w pracach nad 64 darmowymi cyfrowymi książkami do nauki wszystkich 14 ogólnokształcących przedmiotów na wszystkich etapach kształcenia – od szkół podstawowych do liceów.
Do zespołu pracującego nad cyfrowym podręcznikiem dołączył też Dominik Rutkowski, sekretarz redakcji w kolorowych magazynach, m.in. w „Gali”, i Agnieszka Gzylewska, również związana w przeszłości zawodowo z „Galą”.
To nie pierwszy transfer z kolorowej prasy do resortu edukacji. Już w styczniu Ośrodek Rozwoju Edukacji, agenda podległa Ministerstwu Edukacji odpowiedzialna za projekt e-podręcznika, zatrudniła trzy nowe osoby. Jedna z nich, Agnieszka Lesiak, która została koordynatorem projektu e-podręcznika, jest koleżanką minister Kluzik-Rostkowskiej z „Przyjaciółki”. Pozostali to także znajomi Joanny Kluzik-Rostkowskiej.
Czytaj też:
ann/”Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/246102-specjalisci-od-kobiecej-prasy-ekspertami-men-od-e-podrecznika-takie-standardy