Wczorajsza debata potwierdziła, że Komorowski jest katolikiem jedynie na pokaz. Swoim agresywnym pytaniem Dudy o in vitro, jeszcze raz pokazał, że jest prezydentem lewicowym, który swoje sumienie, wchodząc do studia telewizyjnego, pozostawia w szatni, jak kurtkę.
Wszystko, byle zagłosował lewicowy elektorat. Zresztą wcześniej ukłonem w jego kierunku było podpisanie tzw. konwencji antyprzemocowej- lewackiej, niszczącej rodzinę i polską tradycję.
Bronisław Komorowski twierdzi, że jest praktykującym katolikiem. Tylko chyba zapomina, że w wierze należy przyjmować wszystkie jej zasady. A Kościół nigdy nie poprze metody in vitro, która nie szanuje godności życia, a więc największego i najświętszego daru.
Powiem panu rzecz następującą - może pan nie wie, ale rządowy projekt ws. in vitro, który pan tak bardzo popiera, został oceniony przez Biuro Analiz Sejmowych jako fatalny i naruszający konstytucję. (…) Pod względem ochrony życia jestem tym, który pamięta o naukach Ojca Świętego Jana Pawła II - jeśli to średniowiecze, to może pan tak uważać. Prezydent może podpisać projekt przewidujący in vitro tylko wtedy, gdy będzie zgodny z konstytucją .Selekcja eugeniczna zarodków nie jest szacunkiem godności ludzkiej
— odpowiadał na atak Komorowskiego Andrzej Duda.
Kiedy kandydat PiS wspomniał o Ojcu Świętym, Komorowski od razu wykrzykiwał, aby Duda nie mieszał w to Jana Pawła II. W takim razie, co z nauczania Ojca Świętego podoba się Bronisławowi Komorowskiemu? Kiedy można mówić o Jego nauczaniu a kiedy nie? Przecież Jan Paweł II, którym chlubimy się na cały świat jest m.in. papieżem rodziny i jej godności.
Gdyby Komorowskiemu tak bardzo zależało na życiu, to może zacząłby walczyć z aborcją, która niszczy tyle niewinnych, bezbronnych istnień?
Tak, jak wątpliwy jest katolicyzm Komorowskiego, tak samo można powątpiewać w jego patriotyzm. W końcu jest politykiem PO, której przywódca stwierdził, że „Polskość to nienormalność”.
Dziś, gdy nie musimy walczyć z bronią w ręką, oznaką miłości do własnej Ojczyzny jest mówienie prawdy historycznej, wskazywanie jak wielu bohaterów walczyło o wolność dla Polski. A tymczasem co robi Komorowski? Przypomnijmy list przygotowany na rocznicę mordu w Jedbwabnem. Padło w nim stwierdzenie, że Naród Polski musi „uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”. Wypowiedź bulwersująca, które na arenie międzynarodowej potwierdza oszczerstwa o sprawstwo czy współsprawstwo w Zagładzie.
Właśnie o kwestię Jedwabnego zapytał Komorowskiego Duda.
Panie prezydencie, w 2011 roku na uroczystości upamiętniające ofiary w Jedwabnem wysłał pan list, w którym zawarł pan stwierdzenie: „Naród ofiar był także sprawcą”. Proszę mi powiedzieć, jak wygląda pana polityka obrony Polski, skoro pan niszczy rzeczywistość pamięć historyczną i zadaje kłam temu, co jest dla nas ważne?
Prezydent jednak wymijająco jedynie odpowiedział, że „kto nie dostrzega tego, co wydarzyło się w Jedwabnem, zamyka oczy na prawdę historyczną”
Czy nadal chcemy mieć prezydenta, który będzie wszystko robić na pokaz, byle zdobyć głosy? Nawet zaprzedając własne sumienie?
Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!
„Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” autorstwa Wojciecha Sumlińskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/244934-glosujacy-na-komorowskiego-nie-rozumieja-czym-jest-katolicyzm-i-patriotyzm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.