Ratyfikowana dziś przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Konwencja Rady Europy nic nowego nie wnosi. Już istniejące polskie prawo przeciwdziała przemocy, byleby tylko było egzekwowane - powiedział ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, komentując dzisiejszą decyzję prezydenta.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek ratyfikację konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Prezydent poinformował, że nie dopatrzył się w kontrowersyjnym dokumencie niezgodności z Konstytucją RP i ocenił, że jej wpływ na polskie prawo „jest już i będzie w przyszłości absolutnie pozytywny”.
Nade wszystko to prawo nic nowego nie wnosi
— skomentował ratyfikację kontrowersyjnej Konwencji rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.
Jak dodał, mówiły o tym bardzo poważne autorytety środowiska prawniczego, jak choćby sędzia i b. prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. Przeciwko ratyfikacji Konwencji opowiadały się też środowiska kobiece i organizacje rodzinne.
Nie jest to więc tylko sprawa Konferencji Episkopatu Polski, ale naprawdę szerokiego kręgu ludzi
— podkreślił rzecznik KEP.
Dodał, że krytycy Konwencji są przeciwni jakiejkolwiek formie przemocy.
Podpisanie ratyfikacji konwencji antyprzemocowej to wielka zmiana cywilizacyjna - stwierdził ks. Kloch. Wymienił najbardziej kontrowersyjne zapisy Konwencji Rady Europy: definicje płci społecznej i niestandardowych ról społecznych, kompetencje GREVIO - organu mającego kontrolować właściwe wdrażanie przepisów Konwencji.
Zatem nie jest to prawo, które jest nam potrzebne
— dodał.
Mało tego, tam gdzie Konwencja działa od wielu lat, poziom przemocy jest daleko większy, niż w Polsce
— zaznaczył rzecznik Episkopatu.
Polskie prawo dobrze by sobie radziło z przemocą, byleby tylko było egzekwowane. Polskie prawo karze i przeciwdziała przemocy
— podkreślił ks. Józef Kloch.
Na jednym ze spotkań episkopat-rząd padło pytanie: jak to, religia i tradycja są źródłem przemocy? Tłumaczenia ze strony pełnomocnik rządu [ds. równego traktowania] były takie, że tu nie chodzi o religię katolicką czy chrześcijańską. No to nazwijmy tę religię, która jest źródłem przemocy, dodajmy ten przymiotnik. Bo religia ani tradycja w ogóle nie są źródłem przemocy. To błędy ludzi są źródłem przemocy i biskupi bardzo mocno to podkreślili w jednym ze swoich dokumentów
— powiedział ks. Kloch.
Mogą być świetne dokumenty i najlepsze zasady, może być przykazanie miłości, ale to błędy ludzi są źródłem przemocy
— podkreślił ks. Kloch.
Wystarczy posłuchać mediów: raz po raz jakieś dziecko jest pobite do nieprzytomności lub zakatowane na śmierć i nie wynika to z pobudek religijnych lub tradycji
— przypomniał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
bzm/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/240721-rzecznik-kep-krytykuje-konwencje-to-nie-religia-i-tradycja-sa-zrodlem-przemocy