Poseł PO gani Kidawę-Błońską: "Pani minister przesadziła". Mężydło dla wPolityce.pl o pogróżkach wobec Piotra Dudy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa/wPolityce.pl
fot. ansa/wPolityce.pl

Małgorzata Kidawa-Błońska publicznie oświadczyła, że ktoś taki jak szef Solidarności Piotr Duda powinien być obserwowany, bo „wyprowadza ludzi na ulice”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Duda pod obserwacją rządzących? „Ktoś, kto chce wyprowadzać ludzi na ulice jest osobą, na którą trzeba zwracać szczególną uwagę”

Wypowiedź minister z kancelarii premiera skrytykowała legenda polskiej opozycji Andrzej Gwiazda, który nie ma wątpliwości, że za słowami Kidawy-Błońskiej kryją się totalitarne ciągoty Platformy Obywatelskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Gwiazda o groźbach Kidawy-Błońskiej: „Platforma ma dla mnie od swego zarania czysto totalitarny charakter”. NASZ WYWIAD

A co o tej wypowiedzi sądzi także były opozycjonista antykomunistyczny, ale dziś kolega partyjny Kidawy-Błońskiej - Antoni Mężydło?

wPolityce.pl: Czy jeśli ktoś wyprowadza ludzi na ulice, to jest pan za tym, aby go obserwować?

Antoni Mężydło: Czy ja wiem? Pewnie dobrze, jeśli państwo wie co się dzieje, to można dyskretnie kogoś obserwować. Dziś w większości miast są systemy monitoringu i on pozwala na obserwację ludzi.

A czy powinien być obserwowany i kontrolowany szef Solidarności – Piotr Duda, tak jak zasugerowała to Kidawa-Błońska? „Bo wyprowadza ludzi na ulice”.

A to nie. Nie można obserwować kogoś, kto demonstracje chce organizować. Nie zgadzam się w tej kwestii z panią Kidawą-Błońską. Można jakieś słowa obrony znaleźć na siłę, że chodzi o trudną sytuację, że działa jako minister, więc jest odpowiedzialna. Ale mimo wszystko nie powinna tak mówić, bo priorytetem powinny być wartości, a nie tylko sytuacja polityczna. Ja wiem, że sytuacja czasami wymusza na człowieku takie coś, że zapomina o wartościach wyższych i chce jak najszybciej rozwiązać problem. Zapominają o tym zwłaszcza ministrowie i dochodzi do gwałtów na wartościach.

Czy zdziwiłby się pan, gdy Solidarność wystąpiła do jakiejś związkowej organizacji międzynarodowej ze skargą za te słowa na polski rząd, który reprezentuje Kidawa-Błońska?

Myślę, że nie będzie takiego wystąpienia. Miejmy nadzieję, że Solidarność nie wystąpi i potraktuje dosyć luźno tę wypowiedź, a nie politycznie.

No jak to? Przedstawiciel partii rządzącej mówi takie rzeczy i nie reagować na nie?

No ja wiem, na dodatek jest w randze ministra… Nie dobrze, że tak się czasami wypowiada. Nie można nikogo inwigilować, bo mamy swobodę zgromadzeń, strajków itd.

Trochę dużo takich dziwnych wystąpień zdarza się działaczom partii, która mieni się być ugrupowaniem niepodległościowym, nieprawdaż? Słyszeliśmy wypowiedzi usprawiedliwiające zatrzymania dziennikarzy, czy nachodzenie redakcji w poszukiwaniu laptopów. Teraz słowa Kidawy-Błońskiej. Nie za dużo?

No, ale jeśli popatrzeć na inne partie, to chyba jednak jesteśmy najbardziej wolnościową partią, jeśli chodzi o swobody obywatelskie itd. U nas tych pomysłów na ograniczenie wolności jest chyba najmniej.

Pewnie nie werbalizujecie tych pomysłów, ale przecież wasz do niedawna lider mocno swego czasu optował za ACTA. To za rządów PO-PSL radykalnie wzrosła liczba podsłuchiwanych obywateli.

No tak, ale wyszliśmy z tego obronną ręką i ten zły trend został odwrócony.

Kto wyszedł obronną ręką? ACTA nie przeszła, bo Polacy ostro się sprzeciwili! Społeczeństwo wyszło obronną ręką.

Tak, społeczeństwo. Ale idea ACTA upadły w Unii Europejskiej, m.in. z inicjatywy Polski.

Dla porządku, bo czytają nas też młodzi Polacy. Pan był obserwowany w latach 80., gdy „wyprowadzał pan ludzi na ulice”?

Tak, byliśmy bez przerwy obserwowani i inwigilowani. Nawet wówczas, gdy nie chcieliśmy wyprowadzać ludzi. Byliśmy „zagrożeniem dla systemu”. Czasami to nawet dwa metry za nami szli. Wtedy nie było takich technik obserwacyjnych jak dziś. Myślę, że pani minister przesadziła i za tym żadne czyny nie pójdą. Pan przewodniczący Piotr Duda może czuć się bezpiecznie i nie będzie obserwowany, czy inwigilowany przez żadne służby, bo byłoby to niezgodne z prawem.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych