Piotr Duda pod obserwacją rządzących? "Ktoś, kto chce wyprowadzać ludzi na ulice jest osobą, na którą trzeba zwracać szczególną uwagę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/ansa
fot. wPolityce.pl/ansa

Tu jest więcej polityki, niż myślenia o sytuacji kopalni

komentowała zachowanie szefa „Solidarności” Piotra Dudy podczas negocjacji rządu z górnikami Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Gość poranka” w TVP Info.

W tym, co mówi, jest na pewno bardzo dużo demagogii. Ktoś, kto w każdej sprawie chce wyprowadzać ludzi na ulice jest osobą, na którą trzeba zwracać szczególną uwagę. Tak można zniszczyć wszystko

— dodała minister w kancelarii premiera.

Ostatnio pan Duda wypowiadał się raczej jak polityk, a nie jak szefa związków zawodowych

— mówiła w TVP Info Małgorzata Kidawa-Błońska. Minister odniosła się w tych słowach do opinii, że przewodniczący NSZZ „Solidarność” miał być w negocjacjach górników z rządem „hamulcowym”. Jak podkreśliła, podczas rozmów na Śląsku, miała „wrażenie, że obu stronom zależy na tym, żeby znaleźć porozumienie, że szukamy kompromisu, a pan Duda bardzo twardo uważał, że cała ustawa jest niedobra”.

Tu jest więcej polityki, niż myślenia o sytuacji kopalń

— dodała.

Historia pokazuje, że wszyscy najwięksi liderzy związków zawodowych, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, gdzieś tam myśleli o polityce. Od wielu miesięcy widać, że pan Duda lubi politykę, podoba mu się polityka i dobrze się w tym czuje

— stwierdziła.

Minister stanowczo zaprzeczyła jednak opinii, jakoby Duda miał stanowić największe zagrożenie dla rządu Ewy Kopacz.

Nie wiem, czy jest zagrożeniem, ale na pewno w tym, co mówi jest bardzo dużo demagogii

— oceniła.

TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych