Minister w kancelarii premiera - Małgorzata Kidawa-Błońska w telewizji publicznej wyraziła zapotrzebowanie na obserwację szefa związku zawodowego Solidarność - Piotra Dudy.
Ktoś, kto w każdej sprawie chce wyprowadzać ludzi na ulice jest osobą, na którą trzeba zwracać szczególną uwagę.
O deklaracji przedstawiciela rządu PO-PSL inwigilowania szefa największej centrali związkowej rozmawiamy z Andrzejem Gwiazdą, który na własnej skórze odczuł obserwację państwa za „wyprowadzanie ludzi na ulicę”.
wPolityce.pl: Pan też był śledzony za „wyprowadzanie ludzi na ulice”. Jakby pan więc skomentował wypowiedź Kidawy-Błońskiej?
Andrzej Gwiazda: Ciężko jest komentować każdy taki idiotyzm. Jej wypowiedź zwyczajnie nie nadaje do komentarza.
Czy tego rodzaju wypowiedzi mogą świadczyć o tym, że Platforma Obywatelska jest już całkowicie zdegenerowaną partią?
„Zdegenerowanie” nie jest właściwym określeniem, bo w pytaniu zawarta jest teza, że doprowadził do tego jakiś proces, a PO jest taka od początku swego powstania, bowiem stworzył ją peerelowski szpieg i komunistyczny donosiciel. Byłem przerażony, że ta partia tak szybko zdobyła wysoką popularność, a jej powstanie wywołało entuzjazm. Ja nie miałem nigdy wątpliwości – to ugrupowanie uważałem za niesamowicie groźne i szkodliwe dla Polski.
Niemniej udało się tej partii zbudować w Polakach przeświadczenie, że wywodzi się z pnia solidarnościowego, niepodległościowego…
No tak, może to twierdzić każdy, a zwłaszcza ten, którego jeszcze nie było wówczas na świecie lub byli po przeciwnej stronie, gdy toczyła się walka o niepodległość. Platforma ma dla mnie od swego zarania czysto totalitarny charakter. Warto zauważyć, że Platformę wspierają media, w których poziom kłamstwa i propagandy przewyższa poziom mediów z czasów komuny. PO służy całe grono propagandystów zwanych dziennikarzami, którzy nie licząc się z logiką mają tylko jeden cel: wspomagać określoną wizję polityczną.
To co takiego robią w tej partii opozycjoniści, typu Antoni Mężydło, czy inni?
Jeżeli chodzi o Mężydłę, to naprawdę jego wystąpienie po stronie PO mnie zdumiało. Należał do ludzi opozycji, których byliśmy pewni. A co do opozycjonistów w PO, to dziś coraz więcej wiadomo o ich przeszłości. Problem sprowadza się do tego, że wiele osób uważa, że tzw. pierestrojka miała na celu likwidację systemu komunistycznego. Tymczasem coraz więcej wiemy, że chodziło o jego przekształcenie. Agentura otrzymała zadanie medialnego ogłoszenia „upadku komuny”, a w tym czasie ludzie aparatu przejmowali majątek narodowy na własność. Część opozycji też na tym skorzystała, bo to byli ci sami ludzie, którzy brali udział w realizacji tego zadania wyznaczonego w umowach z komunistami.
Czy o wypowiedzi Kidawy-Błońskiej powinny zostać o niej poinformowane międzynarodowe organizacje związkowe? Może tę panią i jej partię trzeba zacząć obserwować, skoro wychodzą stamtąd tak totalitarne w swym duchu treści?
Być może powinny zająć się różne organizacje tą wypowiedzią.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
—————————————————————————————————
Serdecznie polecamy najnowsze wydanie tygodnika „w Sieci”!
Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!
Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/230241-andrzej-gwiazda-o-grozbach-kidawy-blonskiej-platforma-ma-dla-mnie-od-swego-zarania-czysto-totalitarny-charakter-nasz-wywiad