Sasin zwraca uwagę na sprawę aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

Jak rozmawiałem ze swoimi kolegami, to wszyscy mówili, że chodziło o aneks do raportu z likwidacji WSI. Był to gorący temat. To prezydent był jego dysponentem. Być może o to chodziło, by na tym raporcie położyć rękę. Według medialnych przekazów miał to być dokument, który obciążał prezydenta Komorowskiego

— powiedział.

Największym grzechem było oddanie śledztwa Rosjanom

— mówił Sasin.

Jego zdaniem, podjęli błędne decyzje dot. śledztwa.

Nie było żadnych podstaw, żeby zastosować Konwencję Chicagowską. Na siłę próbowano dostosować rzeczywistość do tej Konwencji

— stwierdził Sasin.

Samolot na siłę uznano za cywilny, tylko po to, by oddać to śledztwo Rosjanom. Odsyłam do relacji samego Klicha, który opowiadał, jak to wyglądało

— mówił.

Stawia też zarzut wobec Donalda Tuska.

Państwo polskie kompletnie abdykowało z tej sprawy, tak jakby w ogóle nie było zainteresowane wyjaśnieniem przyczyn tej katastrofy. To z mojej strony największy zarzut wobec Donalda Tuska jako premiera, bo to on odpowiadał za polskie sprawy

— powiedział Jacek Sasin.

Odniósł się też do wydarzeń sprzed katastrofy.

Widziałem z bliska to co działo się wcześniej. Te próby ogrywania prezydenta, wypychania go. To wspólne działanie ambasady rosyjskiej w Warszawie i polskiego rządu. Dla mnie to było porażające. Jak można współpracować z ambasadą obcego państwa żeby pognębić prezydenta własnego państwa

— powiedział poseł PiS.

mly/tvp.info