Track 17
Pan…
… dyskutowalibyście państwo, bo ja nie chcę na takim spotkaniu uczestniczyć. Dyskutowalibyście państwo o minutach, sekundach, kto kiedy kogo powiadomił, kto kogo kiedy wysłał ja proszę. … cztery paragrafy, to mnie naprawdę nie interesuje, ja mam zaufanie do Premiera, Prezydenta, czy nazywa się tak, czy nazywa się inaczej. Jestem obywatelem tego kraju. Wybrałem ten rząd i muszę mu wierzyć. Muszę to jest moje słowo prywatne. Natomiast druga część spotkania powinna być poświęcona temu żeby wyjaśnić sprawy związane z naszymi bliskimi. I tak czytelny podział zapewne ułatwi udzielanie precyzyjnych odpowiedzi, bo tutaj się te pytania po prostu mieszają. Zadamy pytania państwu drogą mailową, państwo podzielcie je i czytelnie poinformujcie nas. To jest spotkanie takiej grupy, to jest spotkanie takiej grupy. Można być na obu, proszę pani, proszę państwa ja składam propozycje i oczywiście dyskutujcie państwo na ten temat. Wydaje mi się każdy może być na obu spotkaniach jeżeli sobie życzy nie ma żadnego problemu. Natomiast ja uważam, że dla części rodzin pewna tematyka jest stratą czasu. Po prostu normalnie.
Pani…
Ja … nie zazdroszczę. … zazdroszczę rodzinom …(przerwa w nagraniu)…
Pan…
Dzięki Pani uprzejmie za podziw przyjmuje to z szacunkiem. I zostańmy przy swoich zdaniach i spotkajmy się w tych dwóch grupach po prostu. Będziecie państwo mieli możliwość zadania pytań, uzyskania na nie odpowiedzi. My przyjdziemy na to drugie spotkanie i dostanie odpowiedź na swoje pytania a nie ma problemu w ograniczeniu kto na której grupie chce być. I nie chciałbym żebyśmy teraz mówili, że ten ma wątpliwości ten nie ma. To dla mnie w tym momencie jest nieistotne. Umówmy się w dwuch grupach będzie to szybciej i sprawniej przebiegało, dziękuję uprzejmie.
Pan… … (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
To, tak.
Pan… … ze sobą
Pan…
Jeszcze mam.
Pan…
Na który podyskutujemy, czasami mocno, czasami tak że iskry …, ale podyskutujemy. Bo ja … uważam, że ja się kłócę z kimkolwiek i że mam rozbieżne interesy …, dlatego że myśmy stracili, myśmy stracili najbliższych i myślę, że każdemu na sercu leży wyjaśnienie przyczyn tragedii, rzetelne wyjaśnienie i oddanie im sprawiedliwości. Również chodzi o ich o pamięć o nich, ale najpierw chodzi o prawdę. I chciałbym spotkać się ze wszystkimi z państwa i mam nadzieję, że takie poczucie więzi, które tutaj w rozmowach z bardzo wieloma osobami się pojawia, że państwo nie odrzucicie tego tylko będziecie chcieli również z nami się porozumieć i wypracować być może jakieś wspólne stanowisko również w wielu sprawach na zewnątrz. Dziękuję.
Pan…
Ja mam, ja mam jedną prośbę.
Pan…
pan uważa, że w innej grupie jest to nie wiem to, ja się nie uważam, że jestem w jakiekolwiek innej…
Pan…
Ja mam jedną prośbę, bo nie chciałbym proszę uprzejmie. Nie chciałbym też być w takiej sytuacji, że państwo tę dyskusję prowadzą przy nas, bo być może państwo nie chcą dyskutować w naszej obecności. Ja mam taką prośbę, oddałbym jeszcze głos panu i
Pan…
… (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
I ksiądz Błaszczyk jeszcze chyba chce powiedzieć dwa zdania. I wtedy no będę musiał poprosić państwa po postu o podjęcie decyzji chyba takiej formule. Bo rzeczywiście u parę argumentów po obu stronach się pojawiło. Bardzo proszę.
Pan…
To znaczy mnie się wydaje, że po prostu jesteśmy już wszyscy bardzo zmęczeni i Pan … przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, ale mogę skończyć. Myślę, że na rozmowy i integracje nigdy nie jest za późno. Myślę, że tutaj jest trochę za małe grono żeby się integrować właśnie. I dlatego proponuję żebyśmy jednak przeprowadzili głosowanie po prostu najzwyklejsze kto jest za przerwaniem spotkania i przełożeniem ciągu dalszego na jedenasty grudnia powiedzmy sobie godzina jedenasta, bo jest to w miarę taka sensowna pora wszyscy zdążą dojechać i wszyscy będą w miarę wypoczęci. No i będziemy siedzieli do skutku no. Tak jak dzisiaj do dwudziestej pierwszej to jest parę ładnych godzin.
Pan…
Bardzo dziękuję jeszcze proszę księdza. A tu ksiądz sugeruje, że za chwilę. W takim razie bardzo państwa proszę no kto jest za tym żeby kontynuować dyskusję, no chyba tak. Kto jest za tym żeby kontynuować dyskusję. Czy ktoś z państwa policzy? Pan mecenas. Kto chciałby przerwać dyskusję i kto chce przerwać dyskusję i kontynuować jedenastego grudnia? Znaczy, bo chyba niech ktoś z państwa policzy, bo nie chciałbym żeby że my liczymy, bo później będzie że manipulujemy. Więc ręka w górę kto chce przerwać dyskusje i bardzo proszę żeby ktoś z państwa policzył.
Pani…
… (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
My mamy … mówię żeby od nas nikt nie liczył. Chodzi mi o to żebyśmy my nie liczyli, bo będzie później uwaga, że ja ewentualnie sterowałem w którąś stronę głosowanie. Więc żeby rodziny policzyły. …(wypowiedź nałożona kilku osób)…
Pan…
Dobrze to proszę bardzo.
Pani…
Jest …
Pani…
Tak kto jest przeciw w takim razie.
Pan…
Czy pan chce. Proszę państwa proponuje w takim razie rzeczywiście, bo w ten sposób nie ma sensu. Proponuję żeby rzeczywiście zakończyć to spotkanie. Ja poinformuję Premiera, że większość z państwa ustaliła, że będzie później indywidualnie już poza spotkaniem się będzie ktoś chciał nie wiem do mnie jakieś uwagi mieć, do kogoś to przez chwilę zostaniemy jeszcze.
Pan …
Przepraszam ale zrozumiałem Pana Premiera, że państwo byli do dyspozycji. Tutaj kolega mecenas też postawił pytania. My mamy też swoje obowiązki zawodowe. Ja rozumiem państwa też. To jest wszystko nagrywane, jak zrozumiałem Pana Premiera. Będzie to do wiadomości publicznej. Także to, te słowa, które dzisiaj tu padły i będą padać nadal, będą. Pan Premier poinformował, tak Pana Premiera zrozumiałem. Myślę, że za chwilę będzie, to wtedy usłyszymy. Ale każdy, każda z rodzin będzie mogła to odsłuchać lub przeczytać stenogram, tak zrozumiałem, no, no. Także myślę, że zróbmy
Pan …
Panie mecenasie …
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Ale idzie, demokracja zrobiła to w ten sposób, że opuściła salę. Ten kto nie jest zainteresowany opuszcza salę.
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Ale …
Pan … … (niesłyszalna wypowiedź) …
Pan …
Być może pytania się będą powielały po dziesięciokroć, po stokroć będą zahaczały o tą samą problematykę wtedy ministrowie je pogrupują i odpowiednie odpowiedzi przygotują na nasze prywatne spotkanie. Jeśli nie będziemy usatysfakcjonowani poprosimy o pisemną odpowiedź na nasze pytanie. I to jest jedyna w tej chwili sensowna droga, bo w ten sposób zamienimy kolejne spotkanie w takie samo spotkanie jak było z prokuratorami w centralnej bibliotece wojskowej, gdzie pytań było 356 tysięcy razy więcej niż możliwości odpowiadających. I to jest moja opinia i uważam, że już trudno. Przegraliśmy, trzeba przyjąć to z pokorą. Dowiemy się na następnym spotkaniu. Ale przygotujmy te pytania w sposób rzetelny i zróbmy to metodami tak jak przewiduje to kodeks postępowania administracyjnego.
Pan … … (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
Panie mecenasie czy mógłby pan sprecyzować, bo użył pan określenia „prywatne spotkanie”. Panie mecenasie, panie mecenasie. Panie mecenasie użył pan określenia „prywatne spotkanie”. Użył pan określenia mówiąc o tym przyszłym spotkaniu „prywatne spotkanie”. Bardzo proszę o doprecyzowanie. No użył pan takiego określenia przed chwilą, przed paroma minutami.
Pan …
… (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
Tak, tak.
Pan …
… (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
… to było w kontekście tego, że część pytań ma bardzo taki chyba prywatny i osobisty charakter. To raczej o to chodziło, że grupa tak, że tam …
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Tak umowa była taka, że minister, minister Boni …
M. Boni – Przewodniczący Komitety Rady Ministrów
W piątek, bo jutro jest dzień wolny od pracy, jeśli można prosić …
Pan …
Serdecznie dziękuję. Ostatnie słowo ksiądz Błaszczak. Może to jest rzeczywiście dobre rozwiązanie w dzisiejszym dniu, żeby na koniec ostatnie słowo miał ksiądz. Dobrze, bardzo o to proszę.
Ksiądz Błaszczak
Proszę państwa. Proszę o takie grzeczne wysłuchanie mojego apelu. To że tutaj jestem to dlatego, że nie ma rozdziału państwa od kościoła, bo on jest. Natomiast jeszcze po to też tak czytamy intencję tutaj tego mojego niełatwego dla mnie siedzenia, że nie ma strony my i wy. W tej sprawie jest ogólno narodowa empatia. Jest obopólna wola z jednej strony prawdy pewnego obrazu a z drugiej strony przyjść z realizacją takiego postulatu, takiej prośby. Ja nie dostrzegam uczciwie obserwując tę debatę jakiejś nieżyczliwości. Natomiast dostrzegam pewne cechy charektopatyczne(?) wręcz, które nie pozwalają innym dojść do tego postulatu. Panie doktorze pan wybaczy. Ja szanuję pańską wolę ale pański egotyzm nie pozwala na rozwinięcie nawet procesu pozyskiwania informacji. Proszę mi dać skończyć. Szanuję pana ale oczekuję też, że pan uszanuję resztę sali. Proszę mi wybaczyć. Czasem trzeba komunikować wyraźnie swoje odczuwania zwłaszcza gdy wielu doznaje z tego powodu a jakiegoś dyskomfortu. Nic nie broni prawdy. Chcemy ją poznać wszyscy, naprawdę. Dlatego bardzo proszę też i apeluję was o taką, do państwa o wzajemną empatię, o wzajemnie świadczoną sobie życzliwość. O zrozumienie też, że każdy stanowi pewną, pewne przeżycia a to, a to się składa na pewne zmęczenie. Podzielają też prawo do tego, żeby odpocząć bo bardzo długo trwa proces tego co powiedziałem pewnego nieuprawomocnionego gwałtu na państwa procesie przeżywania żałoby przez te miesiące. Dlatego te zmęczenie ma prawo występować. Mylne takie odczuwają takie odczucie, że trzeba nam troszkę wzajemnej wyświadczonej życzliwości i przestrzeni, żeby każdy mógł w tym procesie postawić pytanie i dojść do odpowiedzi. To taka moja wielka prośba i dziękuję.
Pan …
Dziękuję bardzo. Ksiądz raczej homilią niż modlitwą zakończył …
Pan …
… jeszcze … jakby jedno zdanie …
Pani …
Ja bardzo proszę, jeśli państwo macie potrzebę rozmawiania o rzeczach, które jak widać nie zawsze można w tak dużej grupie omawiać. Ja zapraszam do siebie do ministerstwa. Jesteśmy wstanie z państwem się spotkać w gronie tych ludzi, którzy byli w Moskwie. Z panem profesorem ze wszystkimi lekarzami, którzy tam byli. Gotowi jesteśmy odpowiadać na każde pytanie. Ja odwołam się do tych spotkań, które no … w Moskwie gdzieś na drugi …
Koniec track 17 20a/11-kt
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Track 17
Pan…
… dyskutowalibyście państwo, bo ja nie chcę na takim spotkaniu uczestniczyć. Dyskutowalibyście państwo o minutach, sekundach, kto kiedy kogo powiadomił, kto kogo kiedy wysłał ja proszę. … cztery paragrafy, to mnie naprawdę nie interesuje, ja mam zaufanie do Premiera, Prezydenta, czy nazywa się tak, czy nazywa się inaczej. Jestem obywatelem tego kraju. Wybrałem ten rząd i muszę mu wierzyć. Muszę to jest moje słowo prywatne. Natomiast druga część spotkania powinna być poświęcona temu żeby wyjaśnić sprawy związane z naszymi bliskimi. I tak czytelny podział zapewne ułatwi udzielanie precyzyjnych odpowiedzi, bo tutaj się te pytania po prostu mieszają. Zadamy pytania państwu drogą mailową, państwo podzielcie je i czytelnie poinformujcie nas. To jest spotkanie takiej grupy, to jest spotkanie takiej grupy. Można być na obu, proszę pani, proszę państwa ja składam propozycje i oczywiście dyskutujcie państwo na ten temat. Wydaje mi się każdy może być na obu spotkaniach jeżeli sobie życzy nie ma żadnego problemu. Natomiast ja uważam, że dla części rodzin pewna tematyka jest stratą czasu. Po prostu normalnie.
Pani…
Ja … nie zazdroszczę. … zazdroszczę rodzinom …(przerwa w nagraniu)…
Pan…
Dzięki Pani uprzejmie za podziw przyjmuje to z szacunkiem. I zostańmy przy swoich zdaniach i spotkajmy się w tych dwóch grupach po prostu. Będziecie państwo mieli możliwość zadania pytań, uzyskania na nie odpowiedzi. My przyjdziemy na to drugie spotkanie i dostanie odpowiedź na swoje pytania a nie ma problemu w ograniczeniu kto na której grupie chce być. I nie chciałbym żebyśmy teraz mówili, że ten ma wątpliwości ten nie ma. To dla mnie w tym momencie jest nieistotne. Umówmy się w dwuch grupach będzie to szybciej i sprawniej przebiegało, dziękuję uprzejmie.
Pan… … (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
To, tak.
Pan… … ze sobą
Pan…
Jeszcze mam.
Pan…
Na który podyskutujemy, czasami mocno, czasami tak że iskry …, ale podyskutujemy. Bo ja … uważam, że ja się kłócę z kimkolwiek i że mam rozbieżne interesy …, dlatego że myśmy stracili, myśmy stracili najbliższych i myślę, że każdemu na sercu leży wyjaśnienie przyczyn tragedii, rzetelne wyjaśnienie i oddanie im sprawiedliwości. Również chodzi o ich o pamięć o nich, ale najpierw chodzi o prawdę. I chciałbym spotkać się ze wszystkimi z państwa i mam nadzieję, że takie poczucie więzi, które tutaj w rozmowach z bardzo wieloma osobami się pojawia, że państwo nie odrzucicie tego tylko będziecie chcieli również z nami się porozumieć i wypracować być może jakieś wspólne stanowisko również w wielu sprawach na zewnątrz. Dziękuję.
Pan…
Ja mam, ja mam jedną prośbę.
Pan…
pan uważa, że w innej grupie jest to nie wiem to, ja się nie uważam, że jestem w jakiekolwiek innej…
Pan…
Ja mam jedną prośbę, bo nie chciałbym proszę uprzejmie. Nie chciałbym też być w takiej sytuacji, że państwo tę dyskusję prowadzą przy nas, bo być może państwo nie chcą dyskutować w naszej obecności. Ja mam taką prośbę, oddałbym jeszcze głos panu i
Pan…
… (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
I ksiądz Błaszczyk jeszcze chyba chce powiedzieć dwa zdania. I wtedy no będę musiał poprosić państwa po postu o podjęcie decyzji chyba takiej formule. Bo rzeczywiście u parę argumentów po obu stronach się pojawiło. Bardzo proszę.
Pan…
To znaczy mnie się wydaje, że po prostu jesteśmy już wszyscy bardzo zmęczeni i Pan … przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, ale mogę skończyć. Myślę, że na rozmowy i integracje nigdy nie jest za późno. Myślę, że tutaj jest trochę za małe grono żeby się integrować właśnie. I dlatego proponuję żebyśmy jednak przeprowadzili głosowanie po prostu najzwyklejsze kto jest za przerwaniem spotkania i przełożeniem ciągu dalszego na jedenasty grudnia powiedzmy sobie godzina jedenasta, bo jest to w miarę taka sensowna pora wszyscy zdążą dojechać i wszyscy będą w miarę wypoczęci. No i będziemy siedzieli do skutku no. Tak jak dzisiaj do dwudziestej pierwszej to jest parę ładnych godzin.
Pan…
Bardzo dziękuję jeszcze proszę księdza. A tu ksiądz sugeruje, że za chwilę. W takim razie bardzo państwa proszę no kto jest za tym żeby kontynuować dyskusję, no chyba tak. Kto jest za tym żeby kontynuować dyskusję. Czy ktoś z państwa policzy? Pan mecenas. Kto chciałby przerwać dyskusję i kto chce przerwać dyskusję i kontynuować jedenastego grudnia? Znaczy, bo chyba niech ktoś z państwa policzy, bo nie chciałbym żeby że my liczymy, bo później będzie że manipulujemy. Więc ręka w górę kto chce przerwać dyskusje i bardzo proszę żeby ktoś z państwa policzył.
Pani…
… (wypowiedź poza mikrofonem)…
Pan…
My mamy … mówię żeby od nas nikt nie liczył. Chodzi mi o to żebyśmy my nie liczyli, bo będzie później uwaga, że ja ewentualnie sterowałem w którąś stronę głosowanie. Więc żeby rodziny policzyły. …(wypowiedź nałożona kilku osób)…
Pan…
Dobrze to proszę bardzo.
Pani…
Jest …
Pani…
Tak kto jest przeciw w takim razie.
Pan…
Czy pan chce. Proszę państwa proponuje w takim razie rzeczywiście, bo w ten sposób nie ma sensu. Proponuję żeby rzeczywiście zakończyć to spotkanie. Ja poinformuję Premiera, że większość z państwa ustaliła, że będzie później indywidualnie już poza spotkaniem się będzie ktoś chciał nie wiem do mnie jakieś uwagi mieć, do kogoś to przez chwilę zostaniemy jeszcze.
Pan …
Przepraszam ale zrozumiałem Pana Premiera, że państwo byli do dyspozycji. Tutaj kolega mecenas też postawił pytania. My mamy też swoje obowiązki zawodowe. Ja rozumiem państwa też. To jest wszystko nagrywane, jak zrozumiałem Pana Premiera. Będzie to do wiadomości publicznej. Także to, te słowa, które dzisiaj tu padły i będą padać nadal, będą. Pan Premier poinformował, tak Pana Premiera zrozumiałem. Myślę, że za chwilę będzie, to wtedy usłyszymy. Ale każdy, każda z rodzin będzie mogła to odsłuchać lub przeczytać stenogram, tak zrozumiałem, no, no. Także myślę, że zróbmy
Pan …
Panie mecenasie …
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Ale idzie, demokracja zrobiła to w ten sposób, że opuściła salę. Ten kto nie jest zainteresowany opuszcza salę.
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Ale …
Pan … … (niesłyszalna wypowiedź) …
Pan …
Być może pytania się będą powielały po dziesięciokroć, po stokroć będą zahaczały o tą samą problematykę wtedy ministrowie je pogrupują i odpowiednie odpowiedzi przygotują na nasze prywatne spotkanie. Jeśli nie będziemy usatysfakcjonowani poprosimy o pisemną odpowiedź na nasze pytanie. I to jest jedyna w tej chwili sensowna droga, bo w ten sposób zamienimy kolejne spotkanie w takie samo spotkanie jak było z prokuratorami w centralnej bibliotece wojskowej, gdzie pytań było 356 tysięcy razy więcej niż możliwości odpowiadających. I to jest moja opinia i uważam, że już trudno. Przegraliśmy, trzeba przyjąć to z pokorą. Dowiemy się na następnym spotkaniu. Ale przygotujmy te pytania w sposób rzetelny i zróbmy to metodami tak jak przewiduje to kodeks postępowania administracyjnego.
Pan … … (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
Panie mecenasie czy mógłby pan sprecyzować, bo użył pan określenia „prywatne spotkanie”. Panie mecenasie, panie mecenasie. Panie mecenasie użył pan określenia „prywatne spotkanie”. Użył pan określenia mówiąc o tym przyszłym spotkaniu „prywatne spotkanie”. Bardzo proszę o doprecyzowanie. No użył pan takiego określenia przed chwilą, przed paroma minutami.
Pan …
… (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
Tak, tak.
Pan …
… (wypowiedź poza mikrofonem) …
Pan …
… to było w kontekście tego, że część pytań ma bardzo taki chyba prywatny i osobisty charakter. To raczej o to chodziło, że grupa tak, że tam …
… (niesłyszalna wypowiedź z sali) …
Pan …
Tak umowa była taka, że minister, minister Boni …
M. Boni – Przewodniczący Komitety Rady Ministrów
W piątek, bo jutro jest dzień wolny od pracy, jeśli można prosić …
Pan …
Serdecznie dziękuję. Ostatnie słowo ksiądz Błaszczak. Może to jest rzeczywiście dobre rozwiązanie w dzisiejszym dniu, żeby na koniec ostatnie słowo miał ksiądz. Dobrze, bardzo o to proszę.
Ksiądz Błaszczak
Proszę państwa. Proszę o takie grzeczne wysłuchanie mojego apelu. To że tutaj jestem to dlatego, że nie ma rozdziału państwa od kościoła, bo on jest. Natomiast jeszcze po to też tak czytamy intencję tutaj tego mojego niełatwego dla mnie siedzenia, że nie ma strony my i wy. W tej sprawie jest ogólno narodowa empatia. Jest obopólna wola z jednej strony prawdy pewnego obrazu a z drugiej strony przyjść z realizacją takiego postulatu, takiej prośby. Ja nie dostrzegam uczciwie obserwując tę debatę jakiejś nieżyczliwości. Natomiast dostrzegam pewne cechy charektopatyczne(?) wręcz, które nie pozwalają innym dojść do tego postulatu. Panie doktorze pan wybaczy. Ja szanuję pańską wolę ale pański egotyzm nie pozwala na rozwinięcie nawet procesu pozyskiwania informacji. Proszę mi dać skończyć. Szanuję pana ale oczekuję też, że pan uszanuję resztę sali. Proszę mi wybaczyć. Czasem trzeba komunikować wyraźnie swoje odczuwania zwłaszcza gdy wielu doznaje z tego powodu a jakiegoś dyskomfortu. Nic nie broni prawdy. Chcemy ją poznać wszyscy, naprawdę. Dlatego bardzo proszę też i apeluję was o taką, do państwa o wzajemną empatię, o wzajemnie świadczoną sobie życzliwość. O zrozumienie też, że każdy stanowi pewną, pewne przeżycia a to, a to się składa na pewne zmęczenie. Podzielają też prawo do tego, żeby odpocząć bo bardzo długo trwa proces tego co powiedziałem pewnego nieuprawomocnionego gwałtu na państwa procesie przeżywania żałoby przez te miesiące. Dlatego te zmęczenie ma prawo występować. Mylne takie odczuwają takie odczucie, że trzeba nam troszkę wzajemnej wyświadczonej życzliwości i przestrzeni, żeby każdy mógł w tym procesie postawić pytanie i dojść do odpowiedzi. To taka moja wielka prośba i dziękuję.
Pan …
Dziękuję bardzo. Ksiądz raczej homilią niż modlitwą zakończył …
Pan …
… jeszcze … jakby jedno zdanie …
Pani …
Ja bardzo proszę, jeśli państwo macie potrzebę rozmawiania o rzeczach, które jak widać nie zawsze można w tak dużej grupie omawiać. Ja zapraszam do siebie do ministerstwa. Jesteśmy wstanie z państwem się spotkać w gronie tych ludzi, którzy byli w Moskwie. Z panem profesorem ze wszystkimi lekarzami, którzy tam byli. Gotowi jesteśmy odpowiadać na każde pytanie. Ja odwołam się do tych spotkań, które no … w Moskwie gdzieś na drugi …
Koniec track 17 20a/11-kt
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 13 z 14
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/334444-tylko-u-nas-tusk-o-odpowiedzialnosci-po-1004-nikt-z-nas-za-granice-nie-ucieknie-ujawniamy-pelny-stenogram-spotkania-b-premiera-z-rodzinami-ofiar?strona=13