Wiele wątków tej sprawy ma przecież charakter ściśle prawny. Czeka nas jeszcze wiele procedur także o charakterze karnym w przyszłości w związku z odpowiedzialnością za katastrofę
— mówił 10 listopada 2010 r. na spotkaniu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej premier Donald Tusk. Jego słowa nie spełniły się. Państwo rządzone przez jego ekipę przez 6 lat udawało, że zdało egzamin. W tym czasie kolejne prokuratury i sądy uniemożliwiały pociągnięcie do odpowiedzialności karnej tych, którzy nie dopełnili swoich obowiązków.
Portal wPolityce.pl dotarł do pełnego stenogramu z tego spotkania. To poruszający zapis wątpliwości, jakie mnożyły się w głowach rodzin, żalu wobec państwa, którego instytucje zawiodły i bezradności. Ówczesny szef rządu kluczył, jak tylko on potrafi.
Pytany m.in. o komunikat, jaki pojawił się 10 kwietnia na stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów po rozmowie polskiego premiera z Dmitrijem Miedwiediewem, zapewniającym, że śledztwo ws, katastrofy będzie prowadzone wspólnie, Tusk odpowiadał:
Proszę traktować to sformułowanie – ja to tak też odbierałem – jako raczej deklarację dobrej woli, że nie będzie ze strony rosyjskiej Miedwiediew chciał jakby zademonstrować…, że swoją empatię i gotowość do pełnej współpracy w tej kwestii. Jeśli mnie państwo pytacie, szczerze odpowiem, czy ja w pierwszej minucie i pierwszej godzinie po katastrofie miałem w głowie ułożony cały harmonogram działań i wszystkie procedury, i umowy międzynarodowe – oczywiście, że nie. I sytuacja w tych pierwszych godzinach, znaczy to co wiedzieliśmy – że musimy natychmiast podjąć – to po pierwsze jak najszybsza identyfikacja jakby sytuacji ustrojowo-państwowej. Wiedzieliśmy kto zginął, ale nikt nie miał broszurki w ręku jak działa państwo, jak działa każdy z nas w sytuacji kiedy ginie lwia część elity politycznej, też w sensie administracyjnej. To nie jest tak, że każdy ma wydrukowane, albo gdzieś wisi na ścianie harmonogram postępowania wtedy, kiedy się dzieje tak straszna rzecz.
Premier prezentował listę osób, które poleciały z nim do Smoleńska 10 kwietnia (rodzinom nie udało się jednak uzyskać odpowiedzi na pytanie, jakie czynności ludzie ci wykonywali na miejscu zdarzenia):
Znaczy ja mogę przeczytać całą listę. Tusk, Pawlak, Klich Bogdan, Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, Arabski, Graś, Najder, Parulski – to jest zastępca prokuratora generalnego, wojskowy, Janicki – szef BOR, Agnieszka Wielowiejska – departament spraw zagranicznych, SKW, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, Sztab Generalny Wojska Polskiego czyli panowie Michalak …., tłumacze, obsługa taka administracyjna i funkcjonariusze BOR-u. wcześniejszy wylot JAK-iem. SKW, ABW, Żandarmeria Wojskowa, Naczelna Prokuratura Wojskowa, Okręgowa Warszawa, Prokuratura ABW, Instytut Techniki Wojsk Lotniczych, Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej, Komisja Badania Wypadków Lotniczych – i tu odpowiednie nazwiska.
Donald Tusk powtórzył też jeden ze swoich ulubionych sloganów używanych w sytuacjach kryzysowych.
Odpowiedzialność polityczną, i nie robię tu łaski, przyjmuję oczywiście na siebie. Wszystkie decyzje jakie w ciągu tych tygodni, miesięcy zapadały, które podejmowała administracja państwowa mi podległa, są za moją wiedzą, zgodą, i ja ponoszę za to pełną odpowiedzialność. Nawet jeśli niektóre z tych decyzji, na przykład dotyczące sposobu prowadzenia badania i śledztwa, wynikają z procedur, z przepisów albo czasami z braku przepisów, to ja oczywiście także za to biorę odpowiedzialność i ponoszę odpowiedzialność, niezależnie od tego jakie to będzie dalej miało konsekwencje dla mnie i dla innych osób. I dlatego, i proszę nie szukać w tym żadnego podstępu, i oczywiście i prokuratura, i komisje, ale w tym przypadku prokuratura - i to polska prokuratura - będzie przecież szczegółowo badała także odpowiedzialność poszczególnych osób za każdą minutę, godzinę, za każdy sposób postępowania. I nikt z nas za granicę nie ucieknie.
Do historii powinny również przejść poniższe słowa Tuska:
Tak jak katastrofy mają z reguły mają kilka a czasami kilkanaście przyczyn tak i po stronie rosyjskiej jak i po stronie polskiej są pewnie ludzie i instytucje, które obawiają się pełnego wyjaśnienia prawdy bo na końcu jest gdzieś odpowiedzialność karna.
SPRAWĄ ZAJMIE SIĘ TAKŻE DZISIAJ W TVP ANITA GARGAS: Nieznane fakty ws. katastrofy smoleńskiej. „Magazyn śledczy Anity Gargas” już dziś o 21:15. POLECAMY!
Zapis rozmów warto odnotować również z powodu pytań, jakie ówczesnemu szefowi rządu zadawali przedstawiciele rodzin ofiar tragedii smoleńskiej. Pytania, które aktualne są do dziś, ponieważ odpowiedzi od administracji Tuska zwyczajnie nie zostały przedstawione…
Kilka z nich:
Dariusz Fedorowicz brat świętej pamięci Aleksandra Fedorowicza tłumacza Pana Prezydenta.
Co Pan Premier zrobił aby śledztwo było równoprawnie prowadzone przez stronę Polską i stronę Rosyjską. W tej historii, która nie miała swojego precedensu na przestrzeni dziejów. Myślę, że jest to bardzo proste pytanie, które nie wymaga specjalnego przygotowania.
Pani Ewa Kochanowska:
Nie chcę państwa straszyć, ale ja mam czterdzieści pięć pytań,(…)chciałabym się dowiedzieć czy rząd posiada jakąś szczególną wiedzę na temat katastrofy, skoro jej rzecznik cytuję wypowiada się w ten sposób, cytat: wrak jest niezabezpieczony, ale mówiąc brutalnie nie sądzę, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie dla śledztwa,
Andrzej Melak:
Chciałbym wiedzieć konkretną poznać datę kiedy Rząd Polski wystąpił pisemnie, czy jakieś inne ograny polskie do Rosjan o zabezpieczenie wraku tego samolotu. On, ten wrak niszczeje nadal.
Tomasz Posadzki – szwagier Izabeli Tomaszewskiej. Ja chciałem zapytać o badania DNA.
To jest prośba i do Pana Premiera i do obecnych tutaj ministrów, a do Pana Premiera, żeby skierował tę prośbę do innych ministrów i swoich kolegów partyjnych, którzy się wypowiadają w mediach, żeby wziąć pod uwagę, że katastrofa dla osób bliskich nie jest tylko sprawą polityczną jaką może być ona dla polityków występujących w telewizji czy w radio, tylko wywołuje codzienny ból zwłaszcza w tedy kiedy ta sprawa jest poruszana w mediach.
Izabella Januszko.
Ja chciałam się spytać jaki jest status tego lotu, bo wszyscy słyszeliśmy, że był to samolot wojskowy, załoga wojskowa, wystartowała z wojskowymi na pokładzie. Natomiast słyszałam, że pojawiły się właśnie informacje, że był to status, że był to samolot rejs cywilny.
Piotr Walentynowicz:
Dlaczego polscy patomorfologowie nie uczestniczyli w sekcjach zwłok, czy dlatego, że nie dolecieli na czas czy z jakiegoś innego powodu. (…) Kto zdecydował o tym aby skremować tą trumnę niezidentyfikowaną jak było to dochowanie. Pytanie czyje tam, szczątki były bo równie dobrze mogły być każdego…
Dariusz Fedorowicz:
Dlaczego strona Polska w kwietniu jeszcze nie wykorzystała niezmiernie istotnych dowodów jakimi są ciała naszych drogich zmarłych, którymi strona Polska w kwietniu dysponowała ponieważ trumny ze zwłokami przybyły do kraju. Wystarczyło te trumny otworzyć i wykonać badania.
Andrzej Melak: Mam takie pytanie, miesiąc temu zostało złożone pismo do Pana Premiera z prośbą stowarzyszenia rodzin Katyń dwa tysiące dziesięć aby w świetle śledztwa, które sprowadzono nie transparentnie gdzie nie ma protokołów sekcji zwłok, gdzie wiele dowodów było niszczonych zażądaliśmy od Pana Premiera poparcia dla umiędzynarodowienia śledztwa Smoleńskiego.
NA KOLEJNYCH STRONACH PUBLIKUJEMY PEŁNĄ TREŚĆ STENOGRAMU Z TEGO SPOTKANIA, W TAKIEJ WERSJI, W JAKIEJ ZOSTAŁA SPORZĄDZONA PRZEZ URZĘDNIKÓW.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiele wątków tej sprawy ma przecież charakter ściśle prawny. Czeka nas jeszcze wiele procedur także o charakterze karnym w przyszłości w związku z odpowiedzialnością za katastrofę
— mówił 10 listopada 2010 r. na spotkaniu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej premier Donald Tusk. Jego słowa nie spełniły się. Państwo rządzone przez jego ekipę przez 6 lat udawało, że zdało egzamin. W tym czasie kolejne prokuratury i sądy uniemożliwiały pociągnięcie do odpowiedzialności karnej tych, którzy nie dopełnili swoich obowiązków.
Portal wPolityce.pl dotarł do pełnego stenogramu z tego spotkania. To poruszający zapis wątpliwości, jakie mnożyły się w głowach rodzin, żalu wobec państwa, którego instytucje zawiodły i bezradności. Ówczesny szef rządu kluczył, jak tylko on potrafi.
Pytany m.in. o komunikat, jaki pojawił się 10 kwietnia na stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów po rozmowie polskiego premiera z Dmitrijem Miedwiediewem, zapewniającym, że śledztwo ws, katastrofy będzie prowadzone wspólnie, Tusk odpowiadał:
Proszę traktować to sformułowanie – ja to tak też odbierałem – jako raczej deklarację dobrej woli, że nie będzie ze strony rosyjskiej Miedwiediew chciał jakby zademonstrować…, że swoją empatię i gotowość do pełnej współpracy w tej kwestii. Jeśli mnie państwo pytacie, szczerze odpowiem, czy ja w pierwszej minucie i pierwszej godzinie po katastrofie miałem w głowie ułożony cały harmonogram działań i wszystkie procedury, i umowy międzynarodowe – oczywiście, że nie. I sytuacja w tych pierwszych godzinach, znaczy to co wiedzieliśmy – że musimy natychmiast podjąć – to po pierwsze jak najszybsza identyfikacja jakby sytuacji ustrojowo-państwowej. Wiedzieliśmy kto zginął, ale nikt nie miał broszurki w ręku jak działa państwo, jak działa każdy z nas w sytuacji kiedy ginie lwia część elity politycznej, też w sensie administracyjnej. To nie jest tak, że każdy ma wydrukowane, albo gdzieś wisi na ścianie harmonogram postępowania wtedy, kiedy się dzieje tak straszna rzecz.
Premier prezentował listę osób, które poleciały z nim do Smoleńska 10 kwietnia (rodzinom nie udało się jednak uzyskać odpowiedzi na pytanie, jakie czynności ludzie ci wykonywali na miejscu zdarzenia):
Znaczy ja mogę przeczytać całą listę. Tusk, Pawlak, Klich Bogdan, Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, Arabski, Graś, Najder, Parulski – to jest zastępca prokuratora generalnego, wojskowy, Janicki – szef BOR, Agnieszka Wielowiejska – departament spraw zagranicznych, SKW, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, Sztab Generalny Wojska Polskiego czyli panowie Michalak …., tłumacze, obsługa taka administracyjna i funkcjonariusze BOR-u. wcześniejszy wylot JAK-iem. SKW, ABW, Żandarmeria Wojskowa, Naczelna Prokuratura Wojskowa, Okręgowa Warszawa, Prokuratura ABW, Instytut Techniki Wojsk Lotniczych, Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej, Komisja Badania Wypadków Lotniczych – i tu odpowiednie nazwiska.
Donald Tusk powtórzył też jeden ze swoich ulubionych sloganów używanych w sytuacjach kryzysowych.
Odpowiedzialność polityczną, i nie robię tu łaski, przyjmuję oczywiście na siebie. Wszystkie decyzje jakie w ciągu tych tygodni, miesięcy zapadały, które podejmowała administracja państwowa mi podległa, są za moją wiedzą, zgodą, i ja ponoszę za to pełną odpowiedzialność. Nawet jeśli niektóre z tych decyzji, na przykład dotyczące sposobu prowadzenia badania i śledztwa, wynikają z procedur, z przepisów albo czasami z braku przepisów, to ja oczywiście także za to biorę odpowiedzialność i ponoszę odpowiedzialność, niezależnie od tego jakie to będzie dalej miało konsekwencje dla mnie i dla innych osób. I dlatego, i proszę nie szukać w tym żadnego podstępu, i oczywiście i prokuratura, i komisje, ale w tym przypadku prokuratura - i to polska prokuratura - będzie przecież szczegółowo badała także odpowiedzialność poszczególnych osób za każdą minutę, godzinę, za każdy sposób postępowania. I nikt z nas za granicę nie ucieknie.
Do historii powinny również przejść poniższe słowa Tuska:
Tak jak katastrofy mają z reguły mają kilka a czasami kilkanaście przyczyn tak i po stronie rosyjskiej jak i po stronie polskiej są pewnie ludzie i instytucje, które obawiają się pełnego wyjaśnienia prawdy bo na końcu jest gdzieś odpowiedzialność karna.
SPRAWĄ ZAJMIE SIĘ TAKŻE DZISIAJ W TVP ANITA GARGAS: Nieznane fakty ws. katastrofy smoleńskiej. „Magazyn śledczy Anity Gargas” już dziś o 21:15. POLECAMY!
Zapis rozmów warto odnotować również z powodu pytań, jakie ówczesnemu szefowi rządu zadawali przedstawiciele rodzin ofiar tragedii smoleńskiej. Pytania, które aktualne są do dziś, ponieważ odpowiedzi od administracji Tuska zwyczajnie nie zostały przedstawione…
Kilka z nich:
Dariusz Fedorowicz brat świętej pamięci Aleksandra Fedorowicza tłumacza Pana Prezydenta.
Co Pan Premier zrobił aby śledztwo było równoprawnie prowadzone przez stronę Polską i stronę Rosyjską. W tej historii, która nie miała swojego precedensu na przestrzeni dziejów. Myślę, że jest to bardzo proste pytanie, które nie wymaga specjalnego przygotowania.
Pani Ewa Kochanowska:
Nie chcę państwa straszyć, ale ja mam czterdzieści pięć pytań,(…)chciałabym się dowiedzieć czy rząd posiada jakąś szczególną wiedzę na temat katastrofy, skoro jej rzecznik cytuję wypowiada się w ten sposób, cytat: wrak jest niezabezpieczony, ale mówiąc brutalnie nie sądzę, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie dla śledztwa,
Andrzej Melak:
Chciałbym wiedzieć konkretną poznać datę kiedy Rząd Polski wystąpił pisemnie, czy jakieś inne ograny polskie do Rosjan o zabezpieczenie wraku tego samolotu. On, ten wrak niszczeje nadal.
Tomasz Posadzki – szwagier Izabeli Tomaszewskiej. Ja chciałem zapytać o badania DNA.
To jest prośba i do Pana Premiera i do obecnych tutaj ministrów, a do Pana Premiera, żeby skierował tę prośbę do innych ministrów i swoich kolegów partyjnych, którzy się wypowiadają w mediach, żeby wziąć pod uwagę, że katastrofa dla osób bliskich nie jest tylko sprawą polityczną jaką może być ona dla polityków występujących w telewizji czy w radio, tylko wywołuje codzienny ból zwłaszcza w tedy kiedy ta sprawa jest poruszana w mediach.
Izabella Januszko.
Ja chciałam się spytać jaki jest status tego lotu, bo wszyscy słyszeliśmy, że był to samolot wojskowy, załoga wojskowa, wystartowała z wojskowymi na pokładzie. Natomiast słyszałam, że pojawiły się właśnie informacje, że był to status, że był to samolot rejs cywilny.
Piotr Walentynowicz:
Dlaczego polscy patomorfologowie nie uczestniczyli w sekcjach zwłok, czy dlatego, że nie dolecieli na czas czy z jakiegoś innego powodu. (…) Kto zdecydował o tym aby skremować tą trumnę niezidentyfikowaną jak było to dochowanie. Pytanie czyje tam, szczątki były bo równie dobrze mogły być każdego…
Dariusz Fedorowicz:
Dlaczego strona Polska w kwietniu jeszcze nie wykorzystała niezmiernie istotnych dowodów jakimi są ciała naszych drogich zmarłych, którymi strona Polska w kwietniu dysponowała ponieważ trumny ze zwłokami przybyły do kraju. Wystarczyło te trumny otworzyć i wykonać badania.
Andrzej Melak: Mam takie pytanie, miesiąc temu zostało złożone pismo do Pana Premiera z prośbą stowarzyszenia rodzin Katyń dwa tysiące dziesięć aby w świetle śledztwa, które sprowadzono nie transparentnie gdzie nie ma protokołów sekcji zwłok, gdzie wiele dowodów było niszczonych zażądaliśmy od Pana Premiera poparcia dla umiędzynarodowienia śledztwa Smoleńskiego.
NA KOLEJNYCH STRONACH PUBLIKUJEMY PEŁNĄ TREŚĆ STENOGRAMU Z TEGO SPOTKANIA, W TAKIEJ WERSJI, W JAKIEJ ZOSTAŁA SPORZĄDZONA PRZEZ URZĘDNIKÓW.
Strona 1 z 14
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/334444-tylko-u-nas-tusk-o-odpowiedzialnosci-po-1004-nikt-z-nas-za-granice-nie-ucieknie-ujawniamy-pelny-stenogram-spotkania-b-premiera-z-rodzinami-ofiar