Ocenił, że być może, gdyby wizyta traktowana była jako oficjalna, „służby mogły dokładać większych starań”. Zaznaczył, że są to jednak jego przypuszczenia. Przypomniał, że udział prezydenta L. Kaczyńskiego w uroczystościach w Katyniu planowano w Kancelarii Prezydenta już w 2009 r. Dodał, że pierwszy sygnał o problemach, jakie może napotkać ta wizyta, otrzymał od sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika (on także był pasażerem samolotu 10 kwietnia - PAP) podczas rozmowy pod koniec stycznia 2010 r. podczas obchodów rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.
Jak relacjonował Sasin podczas rozmowy z Przewoźnikiem odniósł wrażenie, że sekretarz ROPWiM posiada wiedzę na temat planów premiera Tuska, a oczekiwaniem Tuska miało być, iż „będzie on najważniejszą osobą” podczas uroczystości w Katyniu.
Tak tę rozmowę odczytałem
— dodał.
Zaznaczył, że podczas tej rozmowy padła sugestia zmiany miejsca wizyty prezydenta na np. Miednoje.
Przekazałem ten sygnał prezydentowi i otrzymałem odpowiedź, że prezydent nie widzi powodu, by w tak ważnej uroczystości nie mogli uczestniczyć i prezydent i premier
— dodał świadek.
Podkreślił, że pracownicy Kancelarii Prezydenta, odpowiedzialni za wizytę w Katyniu, dowiedzieli się o rozdzieleniu wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta pod koniec lutego 2010 r. z mediów.
Żadnej oficjalnej informacji nie było, jedyna informacja na piśmie była taka, że uroczystości oficjalne państwowe rocznicy zbrodni katyńskiej odbędą się 10 kwietnia i będzie im przewodniczył prezydent Lech Kaczyński, a potem z mediów, że wizyta premiera Tuska odbędzie się w dniu 7 kwietnia
— mówił.
Świadek powiedział, że uzgodnienia podejmowane przez rząd ze stroną rosyjską skupiały się - w jego ocenie - na ustaleniu szczegółów wizyty w Katyniu premiera Tuska 7 kwietnia 2010 r., zaś pomijały wizytę prezydenta Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r.
Określiłbym to jako pewnego rodzaju ignorowanie Kancelarii Prezydenta przez KPRM
— zeznał.
Wskazał w tym kontekście m.in. na pobyt w Rosji w końcu marca 2010 r. tzw. polskiej grupy przygotowawczej mającej organizować obie wizyty. Jak zaznaczył, członkowie tej grupy z Kancelarii Prezydenta uczestniczyli tylko w części tej wizytacji - nie byli na lotnisku, wizytowali jedynie cmentarz w Katyniu i pomieszczenia w Smoleńsku, w których miało odbyć się spotkanie prezydenta z Polonią.
Zapewnił także, że nie miał informacji, aby lotnisko w Smoleńsku w jakikolwiek sposób było niebezpieczne, a loty oficjalnych delegacji na to lotnisko były okazjonalne i odbywały się już w poprzednich latach.
Gdyby tego typu informacje się pojawiły, nie byłoby to niczym dziwnym, już wcześniej podczas wizyt prezydenta organizowanych w kraju zdarzało się, czy to ze strony BOR czy pułku, że były informacje o konieczności wyznaczenia innego lotniska
— mówił.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ocenił, że być może, gdyby wizyta traktowana była jako oficjalna, „służby mogły dokładać większych starań”. Zaznaczył, że są to jednak jego przypuszczenia. Przypomniał, że udział prezydenta L. Kaczyńskiego w uroczystościach w Katyniu planowano w Kancelarii Prezydenta już w 2009 r. Dodał, że pierwszy sygnał o problemach, jakie może napotkać ta wizyta, otrzymał od sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika (on także był pasażerem samolotu 10 kwietnia - PAP) podczas rozmowy pod koniec stycznia 2010 r. podczas obchodów rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.
Jak relacjonował Sasin podczas rozmowy z Przewoźnikiem odniósł wrażenie, że sekretarz ROPWiM posiada wiedzę na temat planów premiera Tuska, a oczekiwaniem Tuska miało być, iż „będzie on najważniejszą osobą” podczas uroczystości w Katyniu.
Tak tę rozmowę odczytałem
— dodał.
Zaznaczył, że podczas tej rozmowy padła sugestia zmiany miejsca wizyty prezydenta na np. Miednoje.
Przekazałem ten sygnał prezydentowi i otrzymałem odpowiedź, że prezydent nie widzi powodu, by w tak ważnej uroczystości nie mogli uczestniczyć i prezydent i premier
— dodał świadek.
Podkreślił, że pracownicy Kancelarii Prezydenta, odpowiedzialni za wizytę w Katyniu, dowiedzieli się o rozdzieleniu wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta pod koniec lutego 2010 r. z mediów.
Żadnej oficjalnej informacji nie było, jedyna informacja na piśmie była taka, że uroczystości oficjalne państwowe rocznicy zbrodni katyńskiej odbędą się 10 kwietnia i będzie im przewodniczył prezydent Lech Kaczyński, a potem z mediów, że wizyta premiera Tuska odbędzie się w dniu 7 kwietnia
— mówił.
Świadek powiedział, że uzgodnienia podejmowane przez rząd ze stroną rosyjską skupiały się - w jego ocenie - na ustaleniu szczegółów wizyty w Katyniu premiera Tuska 7 kwietnia 2010 r., zaś pomijały wizytę prezydenta Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r.
Określiłbym to jako pewnego rodzaju ignorowanie Kancelarii Prezydenta przez KPRM
— zeznał.
Wskazał w tym kontekście m.in. na pobyt w Rosji w końcu marca 2010 r. tzw. polskiej grupy przygotowawczej mającej organizować obie wizyty. Jak zaznaczył, członkowie tej grupy z Kancelarii Prezydenta uczestniczyli tylko w części tej wizytacji - nie byli na lotnisku, wizytowali jedynie cmentarz w Katyniu i pomieszczenia w Smoleńsku, w których miało odbyć się spotkanie prezydenta z Polonią.
Zapewnił także, że nie miał informacji, aby lotnisko w Smoleńsku w jakikolwiek sposób było niebezpieczne, a loty oficjalnych delegacji na to lotnisko były okazjonalne i odbywały się już w poprzednich latach.
Gdyby tego typu informacje się pojawiły, nie byłoby to niczym dziwnym, już wcześniej podczas wizyt prezydenta organizowanych w kraju zdarzało się, czy to ze strony BOR czy pułku, że były informacje o konieczności wyznaczenia innego lotniska
— mówił.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/318087-sasin-o-wizycie-w-smolensku-mielismy-przekonanie-ze-kancelaria-prezydenta-jest-pomijana-przy-uzgodnieniach?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.