Popiera Pani potrzebę przeprowadzenia tych ekshumacji?
Tak. Mój wniosek ekshumacyjny został złożony zaraz po tym, jak Rosjanie przysłali dokumenty medyczne. To nie było szybko, ale po roku w końcu doczekaliśmy i już wtedy miałam podstawy do tego, żeby kwestionować tożsamość osoby złożonej w trumnie mojego męża, a przynajmniej dążyć do znalezienia potwierdzenia, że Tomek spoczywa w naszym rodzinnym grobie. Te niedokładności czy błędy popełnione w opisach sekcyjnych nie muszą – wciąż się tym pocieszam- świadczyć o złym przyporządkowaniu tych ciał mogiłom. Bo w wypadku ministra Wassermanna potwierdzono, że znajdował się w swojej trumnie, chociaż dokumenty medyczne wskazywały na kogoś zupełnie innego, osobę, która np. miała operacyjnie dawno temu usunięte narządy. Choć sekcję sfałszowano, to jednak ciało położono we właściwej trumnie. Za każdym razem potrzebujemy pewności, a nie nadziei, nie przekonania czy pobożnych życzeń, że tak się stało. Chciałam zdementować przy okazji informację, którą podało radio RMF FM, że wszystkie ekshumacje odbędą się do końca tego roku. Oni to sobie wyssali z palca. Wszystkie ekshumacje będą, zaczną się teraz, natomiastprokuratura absolutnie nie twierdzi, że zakończą się do końca roku. To jest jakaś kaczka dziennikarska, a już podnosi się argument, że będą przez to robić je w pospiechu i niechlujnie, co jest nieprawdą.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Popiera Pani potrzebę przeprowadzenia tych ekshumacji?
Tak. Mój wniosek ekshumacyjny został złożony zaraz po tym, jak Rosjanie przysłali dokumenty medyczne. To nie było szybko, ale po roku w końcu doczekaliśmy i już wtedy miałam podstawy do tego, żeby kwestionować tożsamość osoby złożonej w trumnie mojego męża, a przynajmniej dążyć do znalezienia potwierdzenia, że Tomek spoczywa w naszym rodzinnym grobie. Te niedokładności czy błędy popełnione w opisach sekcyjnych nie muszą – wciąż się tym pocieszam- świadczyć o złym przyporządkowaniu tych ciał mogiłom. Bo w wypadku ministra Wassermanna potwierdzono, że znajdował się w swojej trumnie, chociaż dokumenty medyczne wskazywały na kogoś zupełnie innego, osobę, która np. miała operacyjnie dawno temu usunięte narządy. Choć sekcję sfałszowano, to jednak ciało położono we właściwej trumnie. Za każdym razem potrzebujemy pewności, a nie nadziei, nie przekonania czy pobożnych życzeń, że tak się stało. Chciałam zdementować przy okazji informację, którą podało radio RMF FM, że wszystkie ekshumacje odbędą się do końca tego roku. Oni to sobie wyssali z palca. Wszystkie ekshumacje będą, zaczną się teraz, natomiastprokuratura absolutnie nie twierdzi, że zakończą się do końca roku. To jest jakaś kaczka dziennikarska, a już podnosi się argument, że będą przez to robić je w pospiechu i niechlujnie, co jest nieprawdą.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/313628-nasz-wywiad-merta-informacja-o-wszczeciu-sledztwa-w-sprawie-zaniedban-w-prokuratorskim-badaniu-katastrofy-smolenskiej-moze-tylko-cieszyc?strona=2