TYLKO U NAS. Siostry śp. Aleksandra Szczygły: "Poprzedni szef BBN nie chciał rozmawiać o tablicy, a pamiątki komuś oddał..."

Fot. BBN.gov.pl
Fot. BBN.gov.pl

wPolityce.pl: Brały Panie dziś udział w odsłonięciu tablicy ku czci Władysława Stasiaka i pań brata Aleksandra Szczygło. Jak Panie przyjęły to wydarzenie?

Stanisława Pytlas: To jest dla mnie miłe wydarzenie. Cieszę się, że to się wreszcie udało. Niestety poprzedni szef BBN nie chciał rozmawiać z nami na temat wmurowania takiej tablicy. Rozmawialiśmy z panem Koziejem, ale on zbył nas. A potem długo nas unikał. Gdy się nawet mieliśmy okazje spotkać, nigdy nie chciał z nami rozmawiać.

Kiedy Panie próbowały interesować pana Kozieja sprawą tablicy?

To było już kilka lat temu. Jednak spotykaliśmy się kilkakrotnie i zawsze nas unikał.

Krystyna Bieńkowska: Byłyśmy kiedyś u pana ministra Kozieja z pytaniem o rzeczy osobiste, pamiątki po naszym bracie. Ale on powiedział, że komuś to oddał. Byłyśmy zdziwione, pytałyśmy komu on to oddał. Mógł to oddać jakimś współpracownikom, znajomym Aleksandra, ale on powiedział, że oddał „komuś”. Spięliśmy się z panem ministrem, więc jak nas widział, to uciekał…

Stanisława Pytlas: Unikał z nami spotkań jak mógł. W tej chwili dobrze, że po tylu latach mamy tę tablice. To miły akcent.

Prezydent mówił, że brakuje takich ludzi jak minister Stasiak, minister Szczygło.

Stanisława Pytlas: W Smoleńsku zginęła przecież elita…

Brat Pań od zawsze interesował się polityką? Garną się do życia publicznego?

Stanisława Pytlas: On rzeczywiście od małego interesował się polityką. Chodził do technikum kolejowego. Miał problemy, był zawieszony w prawach ucznia, bowiem w wypracowaniu pt: „Twój bohater” napisał tekst o marszałku Józefie Piłsudskim. A to były czasy, że nie można było o nim choćby wspominać. Brat jednak napisał co uznał za stosowne. Życie publiczne zawsze go interesowało.

Mówiło się o Panu ministrze, że to wielki znawca i miłośnik wojska. To również wyniósł z młodości?

Krystyna Bieńkowska: On kochał wojsko, z moim mężem, który był wojskowym, często rozmawiali o wojsku godzinami. Gdy zaczęli rozmawiać nie mogli przestać. Na ogół kończyli rozmowy w środku nocy.

Stanisława Pytlas: Brat kochał także lotnictwo, zrobił kurs szybowcowy, latał. Jako dziecko miał bardzo wiele modeli samolotów.

Krystyna Bieńkowska: Brat o wojsku mógł rozmawiać bardzo dużo. O tym, jak było kiedyś, jak jest teraz, wojsko, wojsko.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych