Nie ma wątpliwości czego oczekuje naród. Od pierwszego dnia woła o prawdę! Nie przestanie o nią walczyć

Fot. PAP/Turczyk
Fot. PAP/Turczyk

Ciężko wspominać tamten czas. Ale z dumą i podziwem myślę o ludziach, którzy nie ulegli. Bo oto przez 6 lat od dnia katastrofy, na Krakowskim Przedmieściu grupa bohaterskich, w większości starszych osób, odmawiała różaniec. Czasem do nich dołączałam. Na początku częściej, potem sporadycznie. A oni trwali. Dzień po dniu przed Pałacem Prezydenckim zawierzali Polskę Maryi i śpiewali Apel Jasnogórski. Myślałam o nich dzisiaj po południu, widząc to morze biało-czerwonych flag. Mają w tym wielką zasługę. O własnych siłach, bez wsparcia Pana Boga, nigdzie byśmy nie doszli. Ogromną radość sprawił mi gest Jarosława Kaczyńskiego wobec organizatora tego modlitewnego ruchu.

Wzruszająca chwila podczas obchodów 10/04. Jarosław Kaczyński podziękował mężczyźnie, który czuwał przy krzyżu na Krakowskim Przedmieściu

Nie byłoby dzisiejszej Polski, gdyby nie potężne wołanie modlitewne podczas niezliczonych Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i Ojczyzny; gdyby nie comiesięczne Msze w warszawskim kościele seminaryjnym, w warszawskiej archikatedrze ale i w innych kościołach w Polsce i na świecie. Społeczno-polityczne zwycięstwa, jakich dziś doświadczamy są zwycięstwami wygenerowanymi na drodze duchowej przemiany – pojedynczych jednostek, społeczności, wspólnoty Kościoła, narodu. To na tej płaszczyźnie rozgrywa się cała walka.

Nie potrafię spojrzeć na tych 6 lat inaczej, jak w kategoriach duchowych. Bez silnej tożsamości, bez zawierzenia całej polskiej sprawy Panu Bogu, niewiele by się udało. Tam jest prawdziwe źródło każdej siły - organizacyjnej, politycznej, medialnej. Żyjemy w rzeczywistości duchowej – czy chcemy się do tego przyznać czy nie. Stajemy po stronie prawdy i dobra albo po stronie kłamstwa i zła. Innej możliwości nie ma. Biało-czerwone morze ludzi z Krakowskiego Przedmieścia pokazało dzisiaj gdzie bije serce Polski. Oby cały nasz narodowy organizm zdołał wrócić do zdrowia. Mam nadzieję, że chorobowe stany zapalne, których pojawiało się ostatnio coraz więcej, powoli zaczną ustępować. Czy się uda? Jutro zobaczymy jak pozostałe części organizmu reagują na apel prezydenta Dudy o wzajemne przebaczenie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda na Krakowskim Przedmieściu: „Apeluję do wszystkich - wybaczmy sobie wzajemnie!” Przeczytaj całe przemówienie prezydenta! [TREŚĆ]

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.