To jest zupełnie inny 10 kwietnia, niż chociażby jeszcze rok temu. Jest w końcu zgoda polityczna i wsparcie instytucjonalne, aby móc godnie uczcić tych, którzy sześć lat temu zginęli w Smoleńsku. Nie chciałbym jednak, aby ta rocznica stała się demonstracją siły obozu, który do tej pory był w opozycji. W drugą stronę, tak samo. Niesmaczne są piętrowe zdania w stylu: „Pamiętajmy, że zginęli ludzie o różnych światopoglądach, niektórzy z nich nie chcieliby pewnie takiej pompy o rozgłosu”. Niech chociaż w tym dniu nie będzie takich językowych zależności. Oczywiście, że ONI byli różni, ale pamiętajmy o NICH - po prostu.

Od sześciu lat 10 kwietnia to data skażona tragedią smoleńską. Jestem jak najdalszy od umniejszania jej, proszę tylko, by pamiętać, z jakiego powodu ONI znaleźli się na rosyjskiej ziemi. To Katyń, miejsce dla Polaków święte i przeklęte, miał gościć delegację z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.

Warto zagłębić się w niewypowiedziane słowa ostatniego przemówienia polskiego prezydenta. CZYTAJ TUTAJ: „Jeśli to nie jest ludobójstwo, to co nim jest?” Ostatnie przemówienie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które miał wygłosić w Katyniu!

Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Pola­ków. To część naszej historii

— miał powiedzieć Lech Kaczyński. Od sześciu lat mamy nowe zobowiązanie. Nie sposób już teraz myśleć o Smoleńsku i Katyniu rozdzielnie.

Zapraszam Państwa na spacer po Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu. Byłem tam w połowie marca, nie było tam nikogo. Był czas, aby spokojnie o NICH pomysleć.

POLECAM TAKŻE komentarz Anny Sarzyńskiej: Minęło sześć długich lat. A w Smoleńsku i na Siewiernym czas jakby stanął w miejscu. ZDJĘCIA

Komentarz Marka Pyzy: Smoleńsk po 6 latach sprawia jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie. [GALERIA ZDJĘĆ] Na dokładkę… głos zabiera Ewa Kopacz