Antoni Macierewicz powołał nową komisję ds. zbadania przyczyn tragedii 10/04. Szef MON: "Zostały ukryte podstawowe fakty i informacje". [PRZEMÓWIENIE]

wPolityce.pl/Fakty TVN
wPolityce.pl/Fakty TVN

Wacław Berczyński (przewodniczący), Wiesław Binienda, Janusz Bujnowski, Wiesław Chrzanowski, Szczepan Cierniak, Marek Dąbrowski, Bogdan Gajewski (sekretarz), Zdzisław Gosiewski, Kazimierz Grono, Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska, Marcin Gugulski, Jacek Kołota, Beata Majczyna, Bogdan Nienałtowski, Kazimierz Nowaczyk (zastępca przewodniczącego), Jan Obrębski, Piotr Stepnowski, Grzegorz Szuladziński, Janusz Więckowski, Krystyna Zieniuk i Andrzej Ziółkowski.

Czterech zagranicznych doradców podkomisji to: prof. Michael Baden (specjalista medycyny sądowej z USA), Frank Taylor (inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii, były szef Centrum Bezpieczeństwa Lotnictwa Cranfield College of Aeronautics, konsultant ds. bezpieczeństwa lotniczego), Glenn Joergenssen (inżynier, pilot, biznesmen i wynalazca z Danii, do tej pory współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego) i Andriej Iłłarionow (ekonomista z Rosji, były doradca prezydenta Władimira Putina).

Jak już w środę informowała PAP, szefem podkomisji zostanie dotychczasowy współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego dr inż. Wacław Berczyński. To konstruktor, emerytowany inżynier firmy Boeing i NASA, a także doradca Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) i Departamentu Obrony USA. Był assistant professorem Uniwersytetu Concordia w Montrealu. Pracował też jako specjalista przy konstruowaniu samolotów w Canadair (obecnie Bombardier). Specjalizuje się w materiałach kompozytowych.

Wiceprzewodniczącym podkomisji będzie prof. Kazimierz Nowaczyk, ostatnio społeczny doradca szefa MON ds. zbadania przyczyn katastrofy, odpowiedzialny za przygotowanie zmian, które umożliwią wznowienie prac komisji. Nowaczyk to fizyk pracujący w USA, od 2010 r. ekspert zespołu parlamentarnego. Do tej pory przedstawiał tezę, że samolot Tu-154M przeleciał nad brzozą i nie utracił końcówki skrzydła w wyniku kolizji z tym drzewem. Według niego przez następne dwie sekundy samolot miał lecieć zgodnie z kursem i wznosić się, osiągając w miejscu zapisu TAWS38 wysokość 35 metrów nad ziemią; za tym punktem, 144 metry za brzozą, miał wykonać gwałtowny skręt, niezgodny ze swoją aerodynamiką.

Sekretarzem komisji ma zostać dr inż. Bogdan Gajewski, członek Międzynarodowego Towarzystwa Badania Wypadków Lotniczych (ang. ISASI) i pracownik kanadyjskiej agencji National Aircraft Certification. W dotychczasowych wystąpieniach zarzucał raportom z badania katastrofy smoleńskiej - zarówno przygotowanemu przez KBWLLP (tzw. komisję Millera), jak i Międzypaństwowy Komitet Lotniczy z siedzibą w Moskwie - że są niezgodne z wytycznymi ICAO i niewiarygodne.

Członkiem komisji będzie prof. Wiesław Binienda, kierownik Wydziału Inżynierii Lądowej na uniwersytecie w Akron w Ohio. Na posiedzeniach zespołu parlamentarnego przedstawiał analizy, z których miało wynikać, co powinno się dziać ze skrzydłem oraz z całym samolotem, gdyby z prędkością 270 km/h zderzył się z brzozą. Na tej podstawie wskazywał, że skrzydło Tu-154M przecięłoby drzewo niezależnie od wysokości uderzenia. Przekonywał, że z analizy jasno wynika, że tak duże zniszczenia maszyny byłyby możliwie jedynie w wyniku wybuchu na pokładzie samolotu.

Inny członek podkomisji, Janusz Bujnowski, to specjalista od silników lotniczych, absolwent Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Wydawał w Kanadzie pismo „Lotnictwo Teraz i Dziś”.

Kmdr. ppor. rez. Wiesław Chrzanowski i kmdr. ppor. rez. Kazimierz Grono są nawigatorami. Chrzanowski wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, był nauczycielem m.in. pilotów, którzy zginęli za sterami tupolewa pod Smoleńskiem.

Ppłk lek. Szczepan Cierniak i dr n. med. Krystyna Zieniuk to pracownicy zakładu patomorfologii w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów w Warszawie.

Kolejny członek podkomisji - Marek Dąbrowski - jest inżynierem. Współpracował z zespołem parlamentarnym, prezentował referaty na konferencjach smoleńskich.

Prof. Zdzisław Gosiewski to profesor nauk technicznych, specjalista od automatyki. Pracuje w Instytucie Lotnictwa w Warszawie i „szkole orląt” w Dęblinie.

Dr hab. Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, etnomuzykologiem, specjalistką w zakresie antropologii muzyki i amerykanistyki. Natomiast dr Bogdan Nienałtowski jest akustykiem, pracuje na Uniwersytecie Gdańskim.

Marcin Gugulski to bliski współpracownik Antoniego Macierewicza, rzecznik prasowy rządu Jana Olszewskiego, członek komisji weryfikacyjnej ds. byłych pracowników i żołnierzy Wojskowych Służb Informacyjnych. Pracował w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, biurze poselskim Macierewicza i centrali PiS. Od 2011 r. doradzał parlamentarnemu zespołowi smoleńskiemu.

Jacek Kołota jest prawnikiem. Pracuje na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Beata Majczyna to psycholog, cywilny pracownik wojska.

Jan Obrębski jest profesorem nauk technicznych. Pracuje w zakładzie wytrzymałości materiałów, teorii sprężystości i plastyczności w Instytucie Inżynierii Budowlanej Politechniki Warszawskiej. W 2012 r. na konferencji smoleńskiej na podstawie fragmentu samolotu przekonywał, że element ten najprawdopodobniej został wyrwany z przedniej części maszyny w wyniku eksplozji. Zwracał uwagę m.in. na wyrwane nity i poszarpany nieregularny kształt.

Można podejrzewać, że miała miejsce punktowa eksplozja

— powiedział.

Prof. dr hab. Piotr Stepnowski to dziekan Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego.

Kpt. Janusz Więckowski jest emerytowanym pilotem PLL Lot. Latał m.in. na Tu-154M i boeingach.

Dr hab. inż. Andrzej Ziółkowski jest pracownikiem Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN. Na jednej z konferencji smoleńskich mówił, że wiele zniekształceń metalowych elementów wraku samolotu Tu-154M odpowiada zniekształceniom prezentowanym w literaturze jako typowe dla eksplozji.

WIĘCEJ: Nowy szef komisji smoleńskiej: „Mamy otwarte podejście badawcze. Byłoby niewłaściwe, gdybyśmy zaczynali prace z jakąś hipotezą”

Nowelizacja rozporządzenia daje szefowi MON prawo do wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego, „gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny”. Do tej pory decydował o tym przewodniczący KBWLLP, którym automatycznie był zawsze szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów (to również ma się zmienić - szefa komisji będzie powoływał minister obrony). W rozporządzeniu zaproponowano także, by szef MON mógł w ramach KBWLLP powołać podkomisję do ponownego zbadania wypadku lub incydentu.

svl, PAP


„Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej” - Marek Pyza. Książka do kupienia w „wSklepiku.pl”.

„Kto nie przeczyta, nie zrozumie współczesnej Polski!”

« poprzednia strona
123

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.