Pierwszy termin sędzia wyznaczył na 31 marca
— mówi portalowi wPolityce.pl mec. Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin osób, które zginęły 10/04.
wPolityce.pl: Czy „dobra zmiana” dotarła wreszcie do sprawy katastrofy smoleńskiej?
Mec. Stefan Hambura: Myślę, że wczoraj faktycznie coś ruszyło w tej sprawie. Zobaczymy jednak jak będzie przebiegał sam proces, ale wczoraj został zrobiony pierwszy krok.
Czy byłby pan bardzo zaskoczony, gdyby sąd nie zgodził się na ten proces?
Nie, bo początek wczorajszej rozprawy nie napawał optymizmem i dlatego też złożyłem wniosek o wyłączenie sędziego.
Co spowodowało, że złożył go pan? Dodajmy, że został on odrzucony.
Przede wszystkim chodziło o to, że pani pełnomocnik mec. Małgorzata Wypych złożyła wniosek o odroczenie wczorajszej rozprawy ze względu na to, że dopiero co przejęła materiały sprawy i weszła w nie po mec. Piotrze Pszczółkowskim, który jest już sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Tłumaczyła ona, że potrzebuje trochę więcej czasu na przygotowanie się. Drugi element, który mnie bardzo zaskoczył to to, że sędzie w swoim referacie wspomniał tylko o tym, że jest ekspertyza, która wpłynęła do Wojskowej Prokuratury Okręgowej, a nie zacytował wniosków, które obciążały pana Tomasza A.
Jednak wszystko dobrze się skończyło, sędzia - ten sam - nie umorzył sprawy, więc trochę chyba za wcześnie pojawiły się głosy o jego stronniczości.
Tego nie wiemy. Być może właśnie ten wniosek doprowadził do tego, że sędzia bardziej wnikliwie zajął się tą sprawą na wczorajszej rozprawie.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pierwszy termin sędzia wyznaczył na 31 marca
— mówi portalowi wPolityce.pl mec. Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin osób, które zginęły 10/04.
wPolityce.pl: Czy „dobra zmiana” dotarła wreszcie do sprawy katastrofy smoleńskiej?
Mec. Stefan Hambura: Myślę, że wczoraj faktycznie coś ruszyło w tej sprawie. Zobaczymy jednak jak będzie przebiegał sam proces, ale wczoraj został zrobiony pierwszy krok.
Czy byłby pan bardzo zaskoczony, gdyby sąd nie zgodził się na ten proces?
Nie, bo początek wczorajszej rozprawy nie napawał optymizmem i dlatego też złożyłem wniosek o wyłączenie sędziego.
Co spowodowało, że złożył go pan? Dodajmy, że został on odrzucony.
Przede wszystkim chodziło o to, że pani pełnomocnik mec. Małgorzata Wypych złożyła wniosek o odroczenie wczorajszej rozprawy ze względu na to, że dopiero co przejęła materiały sprawy i weszła w nie po mec. Piotrze Pszczółkowskim, który jest już sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Tłumaczyła ona, że potrzebuje trochę więcej czasu na przygotowanie się. Drugi element, który mnie bardzo zaskoczył to to, że sędzie w swoim referacie wspomniał tylko o tym, że jest ekspertyza, która wpłynęła do Wojskowej Prokuratury Okręgowej, a nie zacytował wniosków, które obciążały pana Tomasza A.
Jednak wszystko dobrze się skończyło, sędzia - ten sam - nie umorzył sprawy, więc trochę chyba za wcześnie pojawiły się głosy o jego stronniczości.
Tego nie wiemy. Być może właśnie ten wniosek doprowadził do tego, że sędzia bardziej wnikliwie zajął się tą sprawą na wczorajszej rozprawie.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/279741-tomasz-a-jest-osoba-wobec-ktorej-mozna-bedzie-wysnuc-powazne-konkluzje-mec-hambura-o-procesie-organizatorow-tragicznego-lotu-do-smolenska-nasz-wywiad?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.