Rzecznik MON: „Każdy członek komisji Millera, który jest zainteresowany uczciwym wyjaśnieniem przyczyn tragedii smoleńskiej, jest zaproszony do współpracy”. NASZ WYWIAD

Fot. Profil B. Misiewicz/Facebook
Fot. Profil B. Misiewicz/Facebook

MON jest otwarty na współpracę z ekspertami spoza Polski?

Tak, nie zamykamy się na specjalistów zza granicy. W komisji będą bardzo różni ludzie, którzy chcą wyjaśnić sprawę tragedii smoleńskiej. Takie osoby będą zapraszane do współpracy.

Wiadomo ile czasu komisja może pracować? Horyzont czasowy jest dziś możliwy do określenia?

Ciężko dziś o tym mówić. Rozumiem, że gdy komisja zostanie już powołana, gdy zapozna się choćby wstępnie z materiałem, będziemy mogli mówić o tym, ile czasu komisja będzie potrzebowała. Jesteśmy na wstępnym etapie prac. Niestety poprzednicy przez pięć lat nie zrobili nic choćby, by ściągnąć do Polski wrak i czarne skrzynki, czyli naszą własność.

Zespół parlamentarny wiele czasu poświęcił badaniu przyczyn tragedii. Słyszeliśmy, że w Smoleńsku zapewne doszło do wybuchów. Czy to nie oznacza, że członkowie komisji zajmujący się od lat tym tematem będą pracowali z już ustaloną opinią o przebiegu tragedii? Czy to nie wyklucza rzetelnego podejścia do sprawy?

Zespół parlamentarny nigdy nie powiedział, że sprawa tragedii smoleńskiej została wyjaśniona. Jest jeszcze wiele rzeczy do zbadania i wyjaśnienia, a także weryfikowania. Tym zajmie się państwowa komisja.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych