Dariusz Fedorowicz: Bez wyjaśnienia Smoleńska nie ma suwerennej i wolnej Polski. Mam nadzieję, że rząd Szydło to rozumie. NASZ WYWIAD

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Żywię taką nadzieję, że ta drużyna ma na względzie dobro Polski, że będzie sobie z zdawała sprawę z tego, że tragedię smoleńską trzeba wyjaśnić do ostatniego przecinka, każdej kropki

— mówi portalowi wPolityce.pl Dariusz Fedorowicz, brat śp. Aleksandra, tłumacza Prezydenta RP.

wPolityce.pl: Prokuratura wojskowa przyjęła uzupełniającą opinię dotyczącą przebiegu tragedii smoleńskiej. Jak informuje RMF FM, ma z niej wynikać, że śledczy uznają, że nie było żadnego wybuchu, były błędy i zaniedbania w pracy załogi, a przyczyną katastrofy była, w skrócie mówiąc, brzoza. Jak Pan ocenia takie doniesienia?

Dariusz Fedorowicz: Trudno się spodziewać czegokolwiek innego po tej prokuraturze. Całe to pseudopostępowanie miało na celu udowodnienie właśnie tych tez. Trudno się spodziewać, że nagle śledczy zaprzeczą temu, co robili przez pięć lat. Zmiany polityczne są znaczące, ale nawet one nie mogły zapewne sprawić, że nagle prokuratorzy przyznają, że prowadzili nierzetelne działania. To byłoby przecież przekreślenie całego „dorobku” tego postępowania.

Nie jest Pan zatem zdziwiony?

Tego się spodziewałem, myśmy już dawno uznali, że na wojskową prokuraturę w tej sprawie nie możemy liczyć. Czekamy aż będą bardziej sprzyjające czasy, by sprawą smoleńską zająć się rzetelnie i uczciwie.

W Pana ocenie takie czasy właśnie nastają? Ekipa Szydło wytworzy odpowiednie warunki, by Smoleńskiem zająć się na poważnie?

Żywię taką nadzieję, że ta drużyna ma na względzie dobro Polski, że będzie sobie z zdawała sprawę z tego, że tragedię smoleńską trzeba wyjaśnić do ostatniego przecinka, każdej kropki. Ustalenie przyczyn tragedii jest żywotnym interesem naszego kraju. Bez rzetelnego wyjaśnienia przyczyn i przebiegu tragedii smoleńskiej, nie ma suwerennej Polski, nie ma wolnego naszego ukochanego kraju, naszej Ojczyzny. Trzeba wyjaśnić Smoleńsk, choćby ta prawda była bardzo niewygodna, czy wręcz przerażająca. Trzeba to zrobić. Mam nadzieję, że ludzie, którzy otrzymali mandat społeczny, będą tą sprawą się zajmować w sposób rzetelny. A jeśli w Polsce będą kłopoty z wyjaśnieniem tego, liczę, że rządzący sięgną po pomoc sojuszników.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych