Kmdr Chrzanowski: Gen. Błasik był niewygodny, bo walczył o bezpieczeństwo w lotnictwie. Po Smoleńsku zrobiono z niego kozła ofiarnego. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Archiwum E.Błasik/Blogpress.pl
Fot. Archiwum E.Błasik/Blogpress.pl

W jednym z meldunków gen. Błasik skarżył się również na gen. Majewskiego, który był kiedyś asystentem gen. Gągora, że Majewski bez porozumienia z nikim obniżył budżet Sił Powietrznych. To brzmiało jak sabotaż.

Gen. Majewski to był kret, i to przed duże „K” w Siłach Powietrznych. Historia pokazała, że była to osoba niekompetentna, ale bardzo oddana prezydentowi Komorowskiemu. Były już prezydent sowicie wynagradza zresztą gen. Majewskiego kolejnymi nominacjami i odznaczeniami. Gen. Majewski to osoba charakteryzująca się dużą spolegliwością zawsze, gdy może zrobić karierę. On chciał robić karierę. On działał na zasadzie po trupach do celu. Szkoda, że tyle osób musiało poświęcić życie, że nie wprowadzono postulowanych zmian do końca. Celem gen. Majewskiego było dezawuowanie pamięci gen. Błasika.

Gen. Majewski nie zasłużył na szacunek jako Dowódca Sił Powietrznych?

Dowódca powinien stać się „ojcem” wszystkich lotników, a ojciec dba o swoich synów. Niestety gen. Majewski tego nie robił. Robił dokładnie odwrotnie. Zdarzało mu się gnębić, poniżyć ludzi, którzy mu nie pasowali. Znamienna jest sprawa porucznika Wosztyla.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Gen. Majewski, smoleńskie groźby, szantaże, niszczenie polskiego lotnictwa i pilotów. Szokująca relacja por. Wosztyla

Tragedia smoleńska była dla gen. Majewskiego niewygodnym tematem.

Nie tylko dla niego. Cała strona rządowa potraktowała tragedię w sposób bardzo obłudny. Tego typu katastrofy bada się latami, a nie tygodniami, czy nawet dniami. A myśmy już po kilkunastu miesiącach słyszeli, że wszystko jest jasne, że znamy przyczynę tragedii itd. Sugestie pojawiły się w tej sprawie na kilkadziesiąt minut po katastrofie (!) Już wtedy słychać było, że winni są polscy piloci, no i oczywiście gen. Błasik. Chodziło o to, by odium zła i odpowiedzialność za tragedię zrzucić na Dowódcę, gen. pilota Andrzeja Błasika. Na szczęście są dokumenty, które pokazują, że gen. Błasik działał na rzecz poprawy bezpieczeństwa lotów, wprowadzał zmiany w lotnictwie, że dbał o bezpieczne loty. Czynił to niestety często wbrew rządzącym. Gen. Błasik był przez to niewygodny.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Nowość!

Wstrząsająca i ważna książka:„Tajne akta S” - Jürgen Róth.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych