Może wykazać wobec drugiej strony minimum dobrej woli i zaryzykować międzynarodową komisję?
— zapytała pytanie w radiu TOK FM dziennikarka gazety Michnika Dominika Wielowieyska ministrowi obrony.
Minister Tomasz Siemoniak odpowiedział „klasycznie”:
Nie widzę potrzeby, żeby dublować prace polskich organów państwowych. Ufajmy im.
Potem jednak minister wyjaśnił, dlaczego woli jednak nie „ryzykować” międzynarodowego śledztwa smoleńskiego:
Za dużo słów padło i doszliśmy do punktu, w którym później kwestionowane będą także ustalenia komisji międzynarodowej
— powiedział Siemoniak i dodał, że Rosja nie ma dobrej woli w oddaniu Polsce czarnych skrzynek i wraku:
Na pewno nie ma dobrej woli. Dostrzega, że ta sprawa jest elementem budowania emocji w Polsce. I wykorzystuje to. Powinniśmy to przyjąć jako pewien stały, niedobry element i umieć sobie z tym radzić. Nie można się spodziewać, że Rosjanie wyjdą nam naprzeciw.
Slaw/ „tok.fm”
NOWOŚĆ!
Nieznane kulisy katastrofy i śledztwa smoleńskiego: „Zamach na prawdę” autorstwa Małgorzaty Wassermann i Bogdana Rymanowskiego. Książka dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/240699-minister-obrony-nie-chce-ryzykowac-komisji-sledczej-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej-o-co-chodzi-z-tym-ryzykiem