Prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zdecydowała się ujawnić stenogram z nowego odczytu nagrań z kokpitu Tu-154 wraz z opiniami biegłych - poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa. Ujawniono blisko 200 stron dokumentów.
„Pod wpływem pewnych wypowiedzi publicznych okazało się, że jedyną formułą, która pozwoli przeciąć spekulacje i wyjaśnić te niedopowiedzenia, stało się zamieszczenie tych dokumentów na stronie internetowej prokuratury. Była to decyzja prokuratora referenta, który uznał, że przetnie to spekulacje i domysły”
— powiedział PAP w czwartek ppłk Janusz Wójcik z NPW.
Na stronie internetowej NPW zamieszczono dwa dokumenty. Pierwszy zatytułowany:
„Cyfrowe przetwarzanie i analiza dźwięku rejestratora dźwiękowego MARS-BM samolotu TU-154M” - wraz ze stenogramem (opracowany przez Andrzeja Artymowicza) Dokument liczy 107 stron i składa się z części technicznej obejmującej m.in. ocenę techniczną kopii zapisów, analizę konstrukcji magnetofonów i ocenę zasięgu mikrofonów.
Drugą część tego dokumentu stanowi stenogram. Został on
„bezprawnie, bez zgody uprawnionego organu, upubliczniona w ostatnich dniach przez jedną ze stacji radiowych”
— przypomniała NPW.
„Wskazać należy, iż stenogram opracowany został przez siedmioosobową grupę biegłych uczestniczących w badaniach odsłuchowych, o specjalnościach: badanie wypadków lotniczych, pilotaż i szkolenie lotnicze, organizacja lotów, współpraca w załodze, eksploatacja samolotu Tu-154 oraz psychologia lotnicza”
— poinformował ppłk Janusz Wójcik z NPW. Dodał, że Artymowicz był jedynie jednym z członków grupy biegłych prowadzących odsłuchy.
Natomiast drugim ujawnionym w czwartek dokumentem jest licząca 78 stron „Opinia w zakresie fonetyczno-akustycznej analizy zapisów dźwiękowych z samolotu Tu-154M nr 101” opracowana przez prof. Grażynę Demenko. Opinia ta dotyczy m.in. ogólnej oceny i fonetyczno-akustycznej weryfikacji transkrypcji wybranych przez biegłych wypowiedzi oraz oceny możliwości identyfikacji wybranych przez biegłych głosów.
Jak podkreśliła NPW, dokument ten natomiast „nie zawiera transkrypcji, to jest spisania odsłuchanych treści nagrania”.
Upubliczniony w czwartek przez Naczelną Prokuraturę Wojskową stenogram zawiera ostatnie ok. 40 minut lotu Tu-154. W ostatniej fazie lotu w stenogramie pojawiają się wypowiedzi osoby oznaczonej jako DSP - dowódca Sił Powietrznych.
Transkrypcja jest wspólną wersją ustaloną na podstawie indywidualnych odsłuchów siedmiu biegłych ( Andrzej Artymowicz, Marek Chalimoniuk, Jan Gawędzki, Paweł Góra, Robert Latkowski, Ryzard Michałowski, Adam Tarnowski.) - wskazano w opinii, do której dołączony został stenogram. Poinformowano również, że przy obróbce materiałów z rejestratora rozmów w kokpicie zastosowano nowatorskie metody, poprawiające jakość i czytelność, a stenogram powstawał „dzięki wielomiesięcznej pracy grupy odsłuchowej”.
Zaznaczono też, że odsłuchów dokonano bez użycia materiałów porównawczych i bez udziału prof. Demenko.
Pewność odczytu określono w nim w skali od 1 do 4. Przy niektórych wypowiedziach, m.in. DSP, umieszczono znaki zapytania - oznaczające wątpliwości w odczycie danych słów.
W stenogramie pojawiają się m.in. wypowiedzi przypisane DSP: „Faktem jest, że my musimy to robić do skutku” (przy tej wypowiedzi umieszczono znak zapytania - PAP), „Po-my-sły!” i „zmieścisz się śmiało” (w obu przypadkach pewność odczytu - 3). DSP miał - według biegłych - w ostatniej fazie lotu podawać wysokość, na jakiej znajduje się samolot - o godzinie 8:40:24 - „230 metrów” oraz 8:40:42 - „100 metrów”.
Tymczasem opinia prof. Demenko dotycząca identyfikacji głosu gen Błasika nie jest kategoryczna. Czytamy w niej.:
W kabinie samolotu niewątpliwie przebywały inne osoby, z pewnością można przyjąć, że niektóre frazy należały do dyr. Mariusza Kazany (który wypowiada się po meldunku kpt.pil. Arkadiusza Protasiuka). Nie można wykluczyć, iż niezidentyfikowany głos wypowiadający pod koniec lotu frazę „sto metrów” ( czy też frazę dwieście trzydzieści metrów) mógł należeć do gen. Andrzeja Błasika lub inne osoby o podobnym głosie. Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, należy stwierdzić, iż frazy te nie były wypowiedziane przez członków Załogi. Inne niezidentyfikowane wypowiedzi z bardzo dużym prawdopodobieństwem nie należały do głosów Załogi, jednakże trudno wskazać obiektywne przypisania.
NPW zastrzegła jednocześnie, że „prokuratura dostrzega potrzebę uzupełnienia opinii zespołu biegłych, w tym również w zakresie dotyczącym badań odsłuchowych i fonoskopii”.
ansa/PAP
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/240317-prokuratura-ujawnila-stenogram-z-nowego-odczytu-nagran-czarnych-skrzynek-i-opinie-bieglych-na-jego-temat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.