Rzeczniczka rządu powtarza niepotwierdzone tezy: „bylejakość” i bałagan spowodowały katastrofę

Zamachu nie było, a katastrofa smoleńska została spowodowana „bylejakością” – twierdzi Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu.

Rzecznik rządu Ewy Kopacz choć zastrzega, że nie ma pewności co do „nowych odczytów”, to jednak nie przeszkadza jej formułować bardzo śmiałych opinii, które sugerują winę nie tylko pilotów Tu-154M, ale także Dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasika.

Zamachu w Smoleńsku nie było, a to co działo się 10 kwietnia 2010 roku było tragiczną katastrofą

— podkreślała w Poranku RDC rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa Błońska.

W ten sposób rzeczniczka rządu odniosła się do opublikowania przez radio RMF FM nowy odczyt rejestratora rozmów z kokpitu tupolewa. Rzeczniczka mówienie o zamachu nazywa jako „obrzydliwą głupotę niszczącą nasze społeczeństwo”.

Te stenogramy - jeśli się potwierdzi, że są prawdziwe bo prokuratura zastrzega, że nie są to jeszcze opracowane stenogramy - pokazują, że bałagan w samolocie był jeszcze większy niż myśleliśmy . I to jest straszne, że ludzie giną bo nie stosuje się procedur i taka jest „bylejakość”

— podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu Ewy Kopacz.

CZYTAJ TAKŻE: Cezary Gmyz o stenogramach RMF: Jest wysokie prawdopodobieństwo, że doszło do fałszerstwa

Według niej opublikowane ostatnio materiały ze śledztwa Wojskowej Prokuratury potwierdzają najgorsze obawy. Pokazują bowiem, że pasażerowie zginęli, bo nie stosowano podstawowych procedur.

CZYTAJ TAKŻE: III RP jest czołgającym się państwem, któremu wystarczy odgrzewana wrzutka, by rozkołysać je na lewo i prawo. A co z prawdą o 10/04?

mmil/polskieradio.pl

---

Przemysł pogardy trwa nadal!

Polecamy wSklepiku.pl książkę Sławomira Kmiecika „Przemysł pogardy 2”. Mowa nienawiści wobec Lecha i Jarosława Kaczyńskich przed i po 10 kwietnia 2010 r.