Maciej Lasek wyczuł okazję do promowania się jako ekspert od katastrof lotniczych. Przy okazji tragedii w Alpach rządowy propagandysta wskazywał, jak ważne w tego typu badaniach są czarne skrzynki. Tym razem „ekspert” gościł w RMF FM.
Zdecydowanie za wcześnie na stawianie jakichkolwiek hipotez. Badacze pracują na faktach a nie na domniemaniach
— wskazał, zaskakując Lasek. Zdaje się, że zapomniał, że wyjaśniana przez niego sprawa smoleńska nie była oparta na faktach, a pełna była domniemań. Te znalazły się nawet w oficjalnym raporcie dot. tragedii smoleńskiej.
Polska do dziś nie ma oryginałów czarnych skrzynek z rządowego tupolewa, zaś w Polsce istnieje kilkanaście wersji kopii ich zapisów. Jednak Lasek uznaje, że brak wiarygodnych materiałów z rejestratorów nie przeszkadza w określeniu przyczyn tragedii.
Co innego w przypadku katastrofy w Alpach. Omawiając tę sprawę Lasek kilkakrotnie wskazał na znaczenie czarnych skrzynek.
W tej chwili w rejestratorze parametrów lotu rejestrowanych jest od kilku do kilku tysięcy parametrów, sprawność wszystkich systemów samolotu, wszystkie działania praktycznie załogi, przełączanie trybów autopilota, sprawność poszczególnych komputerów. Musimy pamiętać, że to jest pierwszy samolot o tak nowatorskim systemie sterowania
— tłumaczył Lasek, wskazując na znaczenie tych materiałów dla śledztwa.
Odnosząc się do sprawy ostatniej tragedii Lasek zaznaczał również:
Tutaj tego paliwa było dużo i nic nie wskazuje na to, że samolot był sterowany przez autopilota- czyli po zaprogramowanej trasie. Ale znowu. To są domniemania. Co jest zapisane w czarnych skrzynkach, zwłaszcza w rejestratorze parametrów lotu, który został wczoraj odebrany, to myślę że bardzo szybko się dowiemy. (…)
— podkreślał. Z czego dowiadywał się o tym, co działo się w Smoleńsku skoro do dziś Polska nie ma wiarygodnych materiałów z rejestratorów?
Lasek jednak na takie analogie i wynikającą z niej kompromitację jest odporny. Jego zdaniem sprawa smoleńska była bardzo dobrze wyjaśniana. Pytany o porównanie śledztwa ws. smoleńskiej i w sprawie MH17 Lasek broni swoich działań.
Nie mam takiego poczucia, gdyż nic by to nie zmieniło w raporcie, czyli określeniu przyczyn
— mówi Lasek, odpowiadając na pytanie, czy „nie ma poczucia przeprowadzenia jednak niepełnej procedury” ws. smoleńskiej.
Na uwagę, że w sprawie MH17 sprowadzono wrak do Holandii, odnaleziono część rakiety, zaś w sprawie smoleńskiej tego zabrakło, Maciej Lasek wskazuje:
Od samego początku jest prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że samolot MH17 został zestrzelony nad Ukrainą - tam nie ma praktycznie wątpliwości. Części tej rakiety, o których pan wspomina, myślę, że są znane również z autopsji ofiar tej katastrofy, które zostały zabrane bardzo szybko, ponieważ jest to rakieta, która eksploduje i sieje odłamkami - w ten sposób niszczy samolot. I niewykluczone, że śledczy holenderscy byli już zdecydowanie wcześniej w posiadaniu dowodów na to. Ale musimy pamiętać coś innego: ten wypadek zdarzył się nad terenem Ukrainy. Ukraina powinna wdrożyć badanie. Nie była w stanie wdrożyć tego badania samodzielnie… Sama jako państwo - miejsce zdarzenia poprosiła o pomoc Holendrów.
Maciej Lasek jakby oskarża Ukrainę i wskazuje, że ona nie była w stanie samodzielnie badać katastrofy, więc przekazała śledztwo Holandii. Co zatem myśleć o Polsce, która śledztwo ws. śmierci Prezydenta RP przekazała Rosji? Lasek punktuje, niechcący zapewne, władze i rząd Tuska.
Jednak to zapewne jedynie przypadek, bowiem Lasek uznaje, że ws. smoleńskiej można mieć pretensje jedynie do strony rosyjskiej.
Na pewno, gdyby współpraca z Rosjanami w późniejszym okresie układała się lepiej, dzisiaj byśmy o tym nie rozmawiali, bo sprawa nie budziłaby takich kontrowersji. Bo wśród badaczy nie ma wątpliwości
— przekonuje. Być może wśród rządowych badaczy tej katastrofy nie ma wątpliwości. Bo już eksperci spoza rządowego układu, jak Duńczyk Glenn Jorgensen czy dr Bogdan Gajewski z kanadyjskiej komisji badającej katastrofy lotnicze wątpliwości mają. A wraz z nimi setki polskich i zagranicznych naukowców, którzy wskazują, że rządowa wersja wydarzeń jest zwyczajnie sprzeczna z prawami fizyki. Wersję Laska akceptują głównie opłacani przez rząd „specjaliści”.
W cenie Laska polskiemu śledztwu można zarzucić jedynie błędy komunikacji.
Myślę, że na poziomie komunikacji ze społeczeństwem, przekazywania informacji o badaniu. (…) Myśmy przeprowadzili własne badanie, mieliśmy własny dostęp do wraku. I proszę zwrócić uwagę, że nasze badanie było zdecydowanie głębsze niż badanie MAK-owskie
— przekonuje Lasek. Co ciekawe, komisja Millera przyznawała, że do wraku miała dostęp jedynie cząstkowy, nie złożono wraku, nie przeprowadzono ekspertyz dot. obecności materiałów wybuchowych itd. Jednak zdaniem Laska mamy wiarygodne śledztwo. Szkoda słów…
Choć Lasek nie miał nigdy swobodnego dostępu do wraku, samolot nie został zrekonstruowany, a oryginały czarnych skrzynek są od początku w rosyjskich rękach Lasek ma pewność, że przekazanie dowodów do Polski niczego nie zmieni.
To pewnie byśmy na ten temat nie rozmawiali - natomiast nic by to nie zmieniło w przyczynie tego wypadku
— mówi na koniec Lasek, pytany, co zmieniłoby uzyskanie dostępu do wraku i czarnych skrzynek.
Czy to wyznanie Laska nie dowodzi przypadkiem, że śledztwo było prowadzone pod z góry przyjętą politycznie bezpieczną tezę?
wrp
CZYTAJ TAKŻE: MH17 vs. TU154M. Po tym, co widziałem w Holandii, jest mi podwójnie wstyd za polskie śledztwo ws. 10/04
CZYTAJ TAKŻE: Tak wyjaśnia się katastrofę! „wSieci”: Poruszający reportaż z Holandii, gdzie badana jest tragedia samolotu MH17!
Polecamy nowy numer tygodnika „wSieci” a w nim m.in. niezwykle ważny dziennikarski raport: dwie katastrofy i dwa śledztwa. Jak Holendrzy badają skutki tragedii MH17, a jak Polska prowadziła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Różnice są szokujące.
„wSieci” - Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży także w formie e-wydania.
Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/238501-lasek-przekonuje-badacze-pracuja-na-faktach-a-nie-na-domniemaniach-kpisz-pan?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.