Wiesław Jedynak dyrektorem LOT-u. Nagroda za "zasługi" w upowszechnianiu MAK-owskich kłamstw?

fot.smolensk2010
fot.smolensk2010

Wiceprzewodniczący rządowego „zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem” Wiesław Jedynak do niedawna był pilotem LOT-u. Teraz objął prestiżowe stanowisko dyrektora Biura Lotniczo-Operacyjnego w PLL LOT SA - informuje portal niezalezna.pl

Zgodnie z informacjami Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w związku z objęciem nowego stanowiska Jedynak kończy pracę w komisji. Nadal jednak będzie współpracował z nią jako ekspert.

CZYTAJ TAKŻE: Marek Pyza: Nasz drogi Lasek… Ile kosztuje nas pensja dla doktorka i wyszkolenie go do występów przed kamerą?

Jak przypomina portal - za członkostwo w powołanym przez premiera Donalda Tuska 9 kwietnia 2013 r. zespole Jedynak od lat otrzymuje miesięcznie 5 tys. zł.

Trudno powiedzieć, za co otrzymuje te pieniądze, ponieważ zespół nie podejmuje nowych prac, nie wytwarza dokumentów, a jedyną działalnością jego członków jest powtarzanie w mediach tez z raportów Jerzego Millera (były wicepremier i szef MSW w rządzie Tuska) i rosyjskiego MAK-u. Rząd przyznał zespołowi Laska środki na wynagrodzenia z rezerwy budżetowej, tym samym uniknął kontroli Sejmu co do ich zasadności i wysokości.

— czytamy w artykule.

Uzasadnienie awans Jedynaka- nie jest szczególnie wysublimowane:

Zarząd PLL LOT SA uznał, że kpt Wiesław Jedynak od blisko 20 lat pilot PLL LOT SA będzie dobrym kandydatem do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji

-– napisała w specjalnym oświadczeniu PKBWL, odnosząc się do decyzji LOT-u. To właśnie w wyniku prac tej komisji powstał tzw. raport Millera.

Niezalezna przypomina, że Wiesław Jedynak zasłynął m.in. tłumaczeniem faktu sfałszowania kopii czarnych skrzynek ich „wielokrotnym kopiowaniem”. W czerwcu 2013 r. w rozmowie z „GPC” przyznał także, że istnieje różnica w zapisach kopii czarnych skrzynek.

Zespół Laska od czasu powołania otrzymał z budżetu już prawie milion złotych.

ansa/niezalezna.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych