„Ch…, d… i kamieni kupa” - separatyści z Donbasu udowodnili, że min. Sienkiewicz się nie mylił w ocenie polskiego państwa

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Obrazek pierwszy:

Kwiecień 2010 – samolot z Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbija się na kawałki pod Smoleńskiem. Nasi przyjaciele z Rosji palą świeczki, znicze, przynoszą kwiatki. Pełne współczucia władze z premierem Putinem na czele ze łzami w oczach wspierają nas w żałobie.

Listopad 2014: wrak pocięty i umyty leży w hangarze pod Smoleńskiem, czarnych skrzynek nie dostaliśmy, pomnika jak nie było tak nie ma. Śledztwo prowadzone przez Rosjan potwierdziło to, co ogłosili minutę po katastrofie: winni polscy piloci. Przez długie miesiące na polu znajdowano ludzkie szczątki.

I obrazek drugi:

Sierpień 2014 – malezyjski samolot lecący z Amsterdamu rozpada się na kawałki gdzieś w Donbasie. Wokół wojna, nie bardzo jest nawet jak dojechać na miejsce. Nikt świeczek ni zniczy nie pali.

Listopad 2014 – od wczoraj wrak samolotu jest transportowany do Amsterdamu. Śledztwo, choć z wieloma przeszkodami, cały czas prowadzą śledczy holenderscy.

Cóż, nawet donbascy bandyci wiedzą, że z poważnym, eruropejskim państwem nie warto zadzierać, prawda?

CZYTAJ TAKŻE:

Ci uparci Holendrzy wywożą jednak do siebie wrak zestrzelonego boeinga. „Aby mógł posłużyć jako dowód w śledztwie”

Merta: „Od Holendrów należy się uczyć jak rozmawiać z Rosjanami. Nie ma u nas sił sprawujących władzę, które chciałyby wyjaśnić tragedię smoleńską”. NASZ WYWIAD

———————————————————————————————

Uwaga!

Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”!

Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną  z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!

Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!

Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.