Prof. Witakowski: Gdy samolot doleciał do punktu końcowego, kadłub został rozerwany. NASZA RELACJA z III Konferencji Smoleńskiej

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W Warszawie zakończyła się III Konferencja Smoleńska. Naukowcy z Polski i ze świata przedstawili wyniki swoich ostatnich prac związanych z tragedią smoleńską. Przez ponad dziesięć godzin naukowcy omawiali sprawę narodowej tragedii.

Po serii wykładów odbyła się dyskusja generalna. Rozpoczęło ją krótkie przemówienie przewodniczących komitetów naukowych, którzy podsumowywali poszczególne przemówienia.

Rozpoczął prof. Piotr Witakowski, który wskazał, że najbardziej przejmującym było przemówienie Glenna Jorgensena.

Rozpad samolotu nastąpił etapami, nastąpił w powietrzu. Zaczął się od tylnych części i postępował ku przodowi. Gdy samolot doleciał do punktu końcowego, kadłub został rozerwany

— mówił Witakowski.

Zaprezentował zdjęcia czterech obiektów o kształcie walcowym i wskazał, że nie było żadnej katastrofy samolotowej, która doprowadziłaby do rozerwania od środka, w czasie której nie doszłoby do wybuchu. Dodał, że to nie jest możliwe fizycznie. Dodał, że zniszczenia poprzeczne mogą powstać w wyniku ściskania, a podłużne muszą być efektem rozerwania.

Kolejnym podsumowującym był prof. Zdzisław Gosiewski. Wskazał m.in. na badania prof. Wiesława Biniendy. Zaznaczył, że jego nowe eksperymenty wykluczają możliwość zniszczenia tupolewa przez uderzenie w brzozę.

Wskazując na referat polskich chemików dodał, że wynika z ich pracy jednoznacznie, że wyniki prac CLKP są niewiarygodne. Dodał również, że dr Gajewski skrytykował prace komisji Millera na tyle mocno, że badania powinny zostać przeprowadzone ponownie.

Kolejny głos podsumowujący zabrał prof. Janusz Zieliński, który uznał, że jest pod wrażeniem wykładów dotyczących najbardziej prawdopodobnych hipotez wydarzeń. Odnosząc się do prac Glenna Jorgensena wskazał, że był to odważne wystąpienie, które może być impulsem do dalszych badań i stawiania kolejnych pytań.

Zieliński wskazał, że można rozważyć zwrócenie się do profesjonalnych organizacji międzynarodowych i przenieść rozważania na ten poziom.

Na koniec podsumowanie zaprezentował prof. Piotr Gliński. Wskazał, że wiarygodność procedur medycznych wykonanych w Rosji była bardzo słaba. Wskazał na ciekawe wątki prawne dotyczące odpowiedzialności politycznej ludzi władzy w Polsce.

Socjolog podziękował organizatorom za Konferencje Smoleńskie. Dodał, że to ogromny wysiłek i przejaw wspaniałej aktywności obywatelskiej.

W czasie wolnej dyskusji prof. Kazimierz Flaga wrócił do narracji medialnej dotyczącej konferencji medialnych. Wskazał, że po pierwszej konferencji najważniejsze media uznały, że spotkanie zostanie ona przemilczana. Już z drugiej jednak nie udało się to. Wskazał, że przy okazji III Konferencji Smoleńskiej organizatorzy mieli wątpliwości, czy uda się zgromadzić tylu chętnych i zaciekawionych ludzi. Dodał, że obecnie stoi przed organizatorami pytanie co dalej, bowiem brak dostępu do materiałów i danych sprawia, że Konferencja jako formuła debaty o tragedii smoleńskiej się wyczerpuje.

Zaznacza, że praca na rzecz prawdy o Smoleńsku jest obowiązkiem naukowców.

Z podsumowaniem wystąpił również prof. Wiesław Binienda, który wskazał, że w tym roku dowiedział się wielu nowych wiadomości. Wskazał, że czeka na polemiczne głosy.

W dyskusji wziął udział Grzegorz Braun. Rozpoczął od podziękowań organizatorom Konferencji Smoleńskiej. Dodał, że ojczyzna nie zapomni im tego. Dodał, że Konferencja tworzy miejsce, w którym można po imieniu nazywać pewne rzeczy.

Braun odniósł się do prac prof. Cieszewskiego, wskazując, że pewien obraz widoczny w Smoleńsku był klasyfikowany jako śnieg. Jednak dziś wskazuje, że to było coś wykonane ludzką rękę. Reżyser dodał, że to, co prof. Cieszewski, zobrazował to coś, co znajduje się dokładnie w miejscu późniejszego wrakowiska. Braun wskazał, że tej sprawie należało poświęcić więcej czasu i uwagi. Swoje wystąpienie zakończył apelem o zwołanie kolejnej Konferencji Smoleńskiej oraz o poświęcenie sprawie badań prof. Cieszewskiego osobnej części spotkania.

Do sprawy białych plam odniósł się sam prof. Chris Cieszewski, który rozpoczął dyskusję w tej sprawie.

Występowania białych plam jest ważne i intrygujące, ale odpowiedź co to może być, nie jest w mojej kompetencji. Nie zajmuję się tym, co to może być. Ja analizuje jedynie obrazy satelitarne. To jednak powinno został zbadane. To może mieć znaczenie, ale jednocześnie to może być jakieś nieporozumienie czy źródło spekulacji. Jednak to może być znaczące, więc powinno zostać zbadane. Zbieg okoliczności jednak jest zbyt mało prawdopodobny, by tą sprawą się nie zająć

— mówił Cieszewski.

Następnie prof. Ziółkowski odniósł się do wystąpienia dr Gajewskiego, który skrytykował oficjalne śledztwo w sprawie smoleńskiej. Poprosił dra Gajewskiego, by dokonał spisu przykładów nierzetelnego działania w czasie oficjalnego śledztwa. Dodał, że mamy do czynienia z serią przykładów, które wskazują, iż łamane są europejskie standardy w tej sprawie. Dr Gajewski wskazał, że wykonanie takiego spisu jest możliwe. Wskazał, że w przypadku tragedii smoleńskiej powinno się działać wedle standardów ICAO.

Prof. Jacek Rońda wskazał na pytanie, co komitet organizacyjny chce osiągnąć. Wskazał, że prace dotyczące naukowych badań powinien się kończyć raportem. Zaapelował o opracowanie raportu. W jego ocenie materiał Konferencji Smoleńskich pozwala już opracować kontrraport związany z przyczynami tragedii smoleńskiej. Dodaje, że czas się zająć opracowaniem raportu naukowców, którzy się zajmują Smoleńskiem. Taka praca powinna trafić do społeczności międzynarodowej.

Na koniec głos zabrał prof. Piotr Witakowski. Dodał, że cały świat nauki został wezwany do działań na rzecz poszukiwania przyczyn tragedii smoleńskiej. Taki apel trafił do każdego członka senatów akademickich. Jednak nikt nie odpowiedział.

Dodał, że na AGH starał się, by zorganizować seminarium dotyczące tragedii smoleńskiej. Dodaje, że w polskiej nauce dzieje się coś złego, co stanowi zaprzeczenie idei, jakie powinny przyświecać nauce.

Prof. Witakowski zaznaczył, że śledztwo akademickie musi zostać dokończone, a także zwrócił uwagę, że praca naukowców powinna docierać do szerszych mas społecznych.

Dodał, że naukowcy związani z badaniem tragedii smoleńskiej włączyli się w popularyzację wyników konferencji i rozpoczęli współpracę z tygodnikiem „wSieci”.

Dotykacie państwo absolutnego bezprawia, jakie jest naszym udziałem w tej sprawie. Wołaliśmy o sekcje zwłok. Widzimy jak niezwykle ważne było, by dokonać tego wtedy. Chciałem zaapelować do profesorów, byście nie ustawali, byście działali. Ta sprawa musi nabrać charakteru międzynarodowego, bo to nie jest tylko polska sprawa

— mówił Dariusz Fedorowicz, brat prezydenckiego tłumacza, który zginął w Smoleńsku.

Zaapelował o to, by w tej sprawie dążyć do prawdy.

Tylko prawda może uczynić wolnymi Polaków. Jesteśmy w okowach medialnej propagandy. Trzeba się przebić, ale to zależy też od społeczeństwa

— mówił Fedorowicz.

Na koniec głos zabrała Dorota Skrzypek.

Chcemy podziękować w imieniu rodzin. Chcemy to proste słowo powiedzieć z całego serca: dziękujemy, za to, że nie jesteśmy sami, za waszą pracę. Proszę przyjąć najszczersze podziękowania

— powiedziała Dorota Skrzypek, która wraz z panem Grzegorzem Januszko wręczyła prof. Witakowskiemu kwiaty.

Prof. Witakowski podziękował z kolei wszystkim osobom, które pomagały w organizacji Konferencji.

Kończąc spotkanie prof. Kazimierz Flaga wskazał, że III Konferencja Smoleńska zakończyła się sukcesem.

saż

CZYTAJ TAKŻE: Mec. Pszczółkowski: obowiązkiem polskiej strony było przeprowadzenie polskich sekcji zwłok. NASZA RELACJA

CZYTAJ TAKŻE: Ważny wykład Jorgensena. Jak inżynier zaplanowałby zamach? Scenariusz jak w Smoleńsku… NASZA RELACJA

CZYTAJ TAKŻE: Potwierdzają się ustalenia ekspertów opisane we „wSieci”! Czarne skrzynki zmanipulowano, by ukryć komendy wydawane przez załogę

CZYTAJ TAKŻE: Historia smoleńskiego matactwa. Dr Gajewski punktuje oficjalne „śledztwa”. RELACJA NA ŻYWO

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych