Mec. Kownacki: "U nas dzielono ludzi, a w przypadku tragedii lotu MH17 ludzie potrafili się zjednoczyć i żądać tego, co od strony rosyjskiej im się należy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. KBWLLP
fot. KBWLLP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w rosyjskiej dokumentacji medycznej ofiar katastrofy 10/04. Jak mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - mec. Bartosz Kownacki, taki ruch po czterech latach jest niepojęty. Jego zdaniem powinno to nastąpić już po przeprowadzeniu pierwszej sekcji zwłok – śp. Zbigniewa Wassermanna, a więc trzy lata temu.

W śledztwach smoleńskich przerabialiśmy już różne scenariusze i to doświadczenie pokazuje, że wielokrotnie śledczy nie chcą zauważyć pewnej całości i działają wycinkowo. W efekcie, jeśli np. w zawiadomieniu mowa jest o sfałszowaniu dokumentacji medycznej jednej z ofiar, to sprawa badana jest tylko w tym zakresie. A czynności takiego śledztwa powinny dotyczyć wszystkich ofiar katastrofy. (…) Oczywiście jest to dramatyczne i trudne rozwiązanie. Wiemy jednak, że część rodzin składała tego rodzaju wnioski i takie jest ich oczekiwanie

mówi Kownacki, rozważając scenariusz ekshumacji wszystkich ciał.

Zdaniem prawnika należy działać szybko, szczególnie patrząc na obecną sytuację międzynarodową i położenie Rosji.

Przecież Rosjanie nawet w głównym śledztwie nie spieszą się z realizacją wniosków dowodowych. Tym bardziej nie będą chętni do współpracy w kolejnym wątku rzutującym na ich wiarygodność. Do tego dochodzi opinia międzynarodowa, która obecnie dość negatywnie postrzega działania Rosji. Zatem to śledztwo będzie dla nich niewygodne

— tłumaczy.

Mec. Kownacki odnosi się także do skandalicznego wpisu szefa MSZ na twitterze: „Dopytałbym, czy rodziny wolałyby wrak czy odszkodowania”

Kompletnie nie rozumiem, co jedna sprawa ma wspólnego z drugą. Odszkodowania rodzinom ofiar należą się, co jest sprawą ewidentną i w cywilizowanym państwie zachodnioeuropejskim nie powinno to budzić żadnych wątpliwości. Jak widzę, minister Sikorski ma z tym problem. Co ma do tego sprawa wraku, zupełnie nie rozumiem. Sugeruje to, że ktoś stawia sprawy w następujący sposób: rezygnujcie z wyjaśniania przyczyn katastrofy, to damy wam pieniądze

— odpowiada poseł PiS.

To tylko pokazuje, że my po katastrofie zostaliśmy pozostawieni sami sobie, a widać, że Ukraińcy potrafili to tak zorganizować, że pomaga im międzynarodowa społeczność. U nas dzielono ludzi, PO skutecznie konfrontowała społeczeństwo, zarzucając zwolennikom rzetelnego śledztwa brak rozsądku i złą wolę, a w przypadku tragedii malezyjskiego samolotu ludzie potrafili się zjednoczyć i konsekwentnie żądać tego, co od strony rosyjskiej im się należy

dodaje.

mc,naszdziennik.pl

——————————————————————————————————

Warto kupić tę książkę:„wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.”

W publikacji znalazły się analizy dziennikarzy oraz wzruszające wspomnienia czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych