Ministerstwo Obrony narodowej przekazało, że trwają polsko-ukraińskie rozmowy na temat pogłębionej współpracy między specjalistami z Polski i Ukrainy w sprawie współpracy ws. dronów. Te działania mają się odbywać na terenie Polski. Wcześniejsza wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wydawała się sugerować, że działania te mogą być prowadzone na Ukrainie.
W związku z pytaniami o miejsce planowanych szkoleń dronowych i współpracy pomiędzy ekspertami z Polski i Ukrainy informujemy, że obecnie trwają zaawansowane rozmowy między specjalistami obu krajów dotyczące pogłębionej współpracy w obszarze systemów dronowych i antydronowych
— przekazało MON.
Wszystkie te działania mają się odbyć na terenie Polski
— zaznaczyło.
Tomczyk: „Polska nie wysyła i nie wyśle żołnierzy na Ukrainę”
To nie są informacje do przekazywania
— mówił z kolei na antenie Polsat News wiceszef MON Cezary Tomczyk odpowiadając na pytanie, odnosząc się do informacji, że Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę na szkolenia w zwalczaniu dronów
Chciałbym też jasno powiedzieć: nie ma żadnej zmiany, jeżeli chodzi o stanowisko polskiego rządu. Polska nie wysyła i nie wyśle żołnierzy na Ukrainę
— zaznaczył Tomczyk.
Zełenski: Tusk mówił, że wyśle swoich wojskowych na Ukrainę
Wcześniej głos w całej sprawie zabrał prezydent Ukrainy Wołodymyre Zełenski. Jego wersja ustaleń różniła się od tego, co teraz podał polski MON - zgodnie z tym co mówił, polscy wojskowi mieli przybyć szkolić się na Ukrainie, o czym miał mówić Donald Tusk.
Ukraina jest gotowa i otwarta na pomoc Polsce w walce zestrzeliwaniem dronów szturmowych; Patriot w tym nie pomoże - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, dodając, że przeprowadził w tej sprawie rozmowę z premierem Polski Donaldem Tuskiem.
Patriot nie pomoże Polsce w walce z Shahedami. Nikomu nie pomoże. To broń przeznaczona przede wszystkim do zwalczania rakiet balistycznych. USA – ich główny producent na świecie – wytwarza obecnie 50–60 takich rakiet (do systemów Patriot - PAP) miesięcznie. Kiedy my mamy (do czynienia) z 500–800 Shahedów dziennie, oczywiste jest, że Patriot nie (może być) przeznaczony do zwalczania dronów. Rakieta Patriot kosztuje 2–3 mln dolarów, a dron Shahed lub Gerań – do 100 tys. dolarów. Takich rzeczy w ten sposób się nie zwalcza
— wyjaśnił Zełenski podczas konferencji prasowej z fińskim prezydentem Alexandrem Stubbem w Kijowie.
Budowanie systemów takich jak Patriot, SAMP/T czy innych, które są mniej kosztowne, albo wykorzystywanie doświadczeń, jakie mieliśmy wczoraj – gdy (załogi) samolotów użyły rakiet wartych 1–1,2 mln dolarów – to nie jest właściwa droga
— dodał ukraiński prezydent.
Według niego tylko stworzenie wielowarstwowego systemu obrony pozwoli walczyć z masowymi atakami dronów.
To moja odpowiedź na pytanie, czy naszym polskim przyjaciołom potrzebne są nasze konsultacje. Uważam, że takiego systemu nikt dziś nie ma. Mamy go tylko my i Rosjanie
— zaznaczył.
Jesteśmy otwarci i gotowi. Donald (Tusk) powiedział, że wyśle (do Ukrainy) swoich wojskowych. Skontaktowałem ich z naszym ministrem obrony oraz dowódcą (Ołeksandrem) Syrskim, który jest dziś w kontakcie z dowódcą polskim
— poinformował prezydent.
Ponadto dodał, że zamówienie od Kijowa dronów przechwytujących produkcji ukraińskiej również nie pomoże w walce z dronami z Rosji, ponieważ co dwa-trzy miesiące zmieniają się ustawienia techniczne bezzałogowców i systemów walki elektronicznej po obu stronach konfliktu.
Mówiąc o możliwości zestrzeliwania rosyjskich dronów i rakiet za pomocą polskich środków przechwytujących nad terytorium Ukrainy, Zełenski przyznał, że „to, co (Kijów) proponował dwa lata temu, czyli zestrzeliwanie dronów nad (Ukrainą), już nie zadziała”. Jednocześnie dodał, że „jest to potrzebne jako (jeden z) elementów”.
Wzmocni to tarczę (powietrzną) nad zachodnią częścią Ukrainy i nad Polską. Ale to tylko element. To po prostu nie wystarczy. Dzisiaj potrzebne są systemy obrony przeciwlotniczej w zachodniej części naszego państwa, a polskie siły powietrzne mogą być również wykorzystywane na terytorium Polski. Potrzebna jest jednak wspólna koordynacja. Pożądane jest, aby koordynowała to Ukraina, ponieważ istnieje pięć-siedem elementów wielopoziomowej ochrony. Można to robić razem. Jesteśmy na to otwarci
— zaznaczył ukraiński przywódca.
Wczoraj agencja Reutera podała za źródłami zaznajomionymi ze sprawą, że polscy wojskowi odwiedzą Ukrainę, by szkolić się z zestrzeliwania bezzałogowców. Doniesienia na ten temat napłynęły dzień po tym, gdy w nocy z wtorku na środę, podczas ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nazwało atak „aktem agresji”, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/X/PAP/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740278-szkolenia-dronowe-z-ukraincami-maja-odbywac-sie-w-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.