NASZ NEWS. Bodnar za Banasia do Najwyższej Izby Kontroli? Tusk szuka mu nowej posady. "Wymieniane wcześniej TSUE odpada"

„Mam taką informację, że Adam Bodnar wybiera się do Najwyższej Izby Kontroli. Wydaje się ona bardzo prawdopodobna” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 red. Jacek Karnowski. W jego ocenie wskoczenie na miejsce po Banasiu wydaje się także dla Bodnara najbardziej bezpieczne. Były minister sprawiedliwości musi liczyć się bowiem z rychłym pociągnięciem do odpowiedzialności karnej za rażące naruszenia prawa, których się dopuścił na polecenie Donalda Tuska.  

Co ze sobą teraz zrobi Adam Bodnar? A właściwie, do czego jeszcze Donald Tuska zamierza go wykorzystać?

Wymieniane wcześniej TSUE odpada, bo zgodnie z ustawą kompetencyjną prezydent ma w tej sprawie sporo do powiedzenia. Wcześniej mówiono także o miejscu w Trybunale Konstytucyjnym. Tam jest jednak niebywały skandal, bo sędziowie TK nie otrzymują wypłat i może to była aż tak kusząca propozycja. Zawsze także istnieje ryzyko, że Zgromadzenie Ogólne TK - 10 sędziów - uchyli jednak immunitet takiej czarnej owcy

— powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 red. Jacek Karnowski.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk Bodnara nie pochwalił, więc zrobił to sam. Ocenili go też inni. „Pana nadgorliwość i służalczość nie jest już przydatna”

Parasol

Od pierwszych pogłosek o usunięciu przez Tuska Bodnara z resortu sprawiedliwości pojawiła się także giełda nowych posad dla niego. Wszystkie jednak musiały - zdaniem komentatorów - spełniać podstawowy wymóg. Musiały chronić Bodnara przed odpowiedzialnością za przeprowadzony ustrojowy zamach stanu, postępowanie prokuratorskie już w tej sprawie się toczy.

Mam taką informację, że Adam Bodnar wybiera się do Najwyższej Izby Kontroli. Wydaje się ona bardzo prawdopodobna

— ujawnił na red. Karnowski, kory nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później Bodnar odpowie za chaos i bezprawie, którego od pierwszych dni swego urzędowania jest autorem.

Z tych dostępnych funkcji pozostaje zatem NIK, instytucja umocowana konstytucyjnie. Ukaranie Adama Bodnara za jego przestępstwa przeciwko konstytucji ocierające się o zamach na ustrój państwa będzie trudne, nie będzie niemożliwe. Potrzebny jest czas, są przecież ustawy. Myślę, że niepodległościowy rząd będzie szukał takiej szansy

— stwierdził red. Jacek Karnowski w Telewizji wPolsce24.

Czy nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek jeszcze bardziej rozdepcze wymiar sprawiedliwości, idąc szlakiem Bodnara?

Panie Waldemarze Żurku, jeśli nas pan ogląda, to powiem panu, że Adamowi Bodnarowi, kiedy przychodził do resortu też się wydawało, że to wszystko jest takie proste i wystarczy trochę zdecydowania. Zdawało się, Że wystarczy zrobić a potem poszukać podstawy prawnej, a dziś ekipa Tuska mówi, że to wina Bodnara, bo był za miękki

— ocenił red. Karnowski.

CZYTAJ TAKŻE: Ależ się gryzą! Sienkiewicz mocno uderza w Bodnara. „Bardzo krytycznie oceniam ten okres”. Były minister odpowiada

koal/Telewizja wPolsce24