„Jak widzicie, utrzymanie koalicji jest trudne, ale możliwe, podobnie jak przebudowa rządu i uzgodnienie strategii, która pozwoli przejść do ofensywy po przegranej w wyborach prezydenckich” - napisał premier Donald Tusk na platformie X.
Jak widzicie, utrzymanie koalicji jest trudne, ale możliwe, podobnie jak przebudowa rządu i uzgodnienie strategii, która pozwoli przejść do ofensywy po przegranej w wyborach prezydenckich. Wymaga oczywiście odwagi i lojalności. Mimo znanych Wam trudności, zrealizuję to zadanie
— napisał dziś szef rządu na platformie X.
Spotkanie z koalicjantami
Wczoraj odbyło się spotkanie premiera Tuska z liderami koalicyjnych ugrupowań: Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem (PSL), Szymonem Hołownią (Polska 2050) i Włodzimierzem Czarzastym (Nowa Lewica), na którym przedstawił im propozycje ws. rekonstrukcji rządu.
Tego samego dnia Radio ZET i „Newsweek”, podały, że Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów Prawa i Sprawiedliwości - Adama Bielana. Do spotkania doszło przed północą na warszawskim Białym Kamieniu. Potem do mieszkania Bielana - jak ustalili fotoreporterzy „Faktu” przyjechał między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Hołownia ocenił później we wpisie na platformie X, że „wzmożenie i ekscytacja związana z wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana”.
Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował
— napisał Hołownia.
CZYTAJ TAKŻE:
„Przyznał, że przegrali wybory”
Pojawiły się już pierwsze komentarze do wpisu premiera.
Przynajmniej przyznał, że przegrali wybory. Ciekawe co na to Lis i Giertych?!
— zastanawiała się Olga Semeniuk-Patkowska, poseł PiS.
Pan i ofensywa? Chyba z przyjmowaniem nielegalnych migrantów z Niemiec… Dobrze że chociaż przyznał się Pan do porażki w wyborach prezydenckich.
— napisał Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
Podpisano – Leszek Miller, styczeń 2003
— skomentował Adrian Zandberg z partii Razem.
Akurat kto jak kto, ale Pan nie ma nic wspólnego ani z odwagą, ani z lojalnością - do czegokolwiek. ;)
— napisał Konrad Berkowicz z Konfederacji.
Czyli jest dobrze
— skomentował Marek Wróbel, publicysta i prezes Fundacji Republikańskiej.
Pan premier przyznał, że przegrali wybory. To powinno zamknąć usta ludziom ciągle sączącym jad w swoich wypowiedziach
— napisał Artur Rejent, redaktor Telewizji wPolsce24.
Premier Tusk przestaje panować nad sytuacją i nie ma pojęcia do dalej zrobić z rozpadającą się koalicją. Zero konkretów, żadnych pomysłów, czyste pustosłowie. PS. Ciekawe co na to sekta Giertycha, że Tusk przyznał się do przegranej w wyborcach ;)
— podkreślił Łukasz Jankowski, dziennikarz Radia Wnet.
Ofensywa w Ardenach się szykuje… A potem kaputt
— skomentował dziennikarz Jan Pawlicki.
Tak tak, koalicja się rozpada przez koalicjantów, a nie przez Premiera, który niczym dobry ojciec walczy o Jej przetrwanie 🤡 A co do realizacji zadań, to jakie Pan zadanie faktycznie zrealizował? Co takie ta koalicja dowiozła? I mówię o poważnych sprawach
— podkreślił Adam Czarnecki, inicjator akcji „Stoimy dla CPK”.
Wpis Donalda Tuska można porównać do prób ugaszenia dużego pożaru pistoletem na wodę lub plastikową pisanką na śmigus-dyngus.
aja/PAP, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734246-tusk-gasi-pozar-pistoletem-na-wode-zrealizuje-to-zadanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.