Sawicki nie wierzy w rekonstrukcję rządu. "Trzeba będzie pewnie w pośpiechu szukać nowego premiera, ale już przed Bożym Narodzeniem"

Poseł Marek Sawicki z PSL nie wierzy, że w lipcu zostanie przeprowadzona rekonstrukcja rządu. Sawicki, który mimo krytycznego stanowiska wobec Donalda Tuska, zagłosował za udzieleniem mu wotum zaufania, teraz znów gra na jego odwołanie. „Rzeczywiście trzeba będzie pewnie w pośpiechu szukać nowego premiera, ale już przed Bożym Narodzeniem” - powiedział w radiowej „Trójce” polityk PSL, wskazując także dwóch ministrów, których należy zdymisjonować.

CZYTAJ TAKŻE: Sasin ostro o Tusku: Jest wyjątkowo cyniczny. To, co robi pod dyktando Giertycha, jest szaleństwem. Obraża miliony Polaków

Poseł Marek Sawicki, który wiele lat współpracował w poprzednim rządzie PO-PSL z Donaldem Tuskiem nie wierzy w zapowiadaną przez premiera rekonstrukcję rządu. W jego ocenie jesienią liderzy koalicji rządzącej będą zastanawiać się nad zmianą premierą, bo sytuacja będzie trudna.

Jeśli mieliśmy zapowiedź o rekonstrukcji rządu, to ta rekonstrukcja rządu powinna się dokonać w tydzień po wyborach prezydenckich, po drugiej turze. Już w połowie czerwca powinniśmy mieć nowy rząd

A ja słyszę od mojego ulubionego premiera, że pan premier musi rozpoznać rząd, dokonać oceny. Przez półtora roku nie rozpoznawał, nie oceniał, a więc zapowiada, że dokona się to w lipcu. A ja zapewniam państwa, że w mojej ocenie, jak znam życie, nawet nie dokona się to w sierpniu. Będą wakacje, a później jeszcze mamy wakacje akademickie, które kończą się we wrześniu. Daj Boże, jak się zmieni w jakiejś części niewielkiej rząd w październiku. No i potem rzeczywiście trzeba będzie pewnie w pośpiechu szukać nowego premiera, ale już przed Bożym Narodzeniem

— oświadczył w radiowej „Trójce” poseł Marek Sawicki z PSL.

CZYTAJ TAKŻE: Takie to „odchudzanie” rządu? Bosacki już oficjalnie wiceszefem MSZ! Zastąpił Wiśniewskiego. W resorcie jest siedmioro wiceministrów

Ministrowie do dymisji

Zdaniem Marka Sawickiego z rządu powinni odejść Czesław Siekierski i Barbara Nowacka, ale także… sam Donald Tusk.

Chcę wyraźnie podkreślić, że po tych doświadczeniach w Brukseli nie jest tym politykiem, którego znałem sprzed wyjazdu do Brukseli. Ja pracowałem z Donaldem Tuskiem prawie 7 lat jako minister i wiem, jak zadaniujący był wtedy premier Donald Tusk. I wtedy owszem też nie wszystko funkcjonowało idealnie, ale funkcjonowało inaczej w mojej ocenie dużo lepiej

— stwierdził Sawicki, który ostrzejszą krytykę pod adresem Tuska wypowiadał tuż po wyborach prezydenckich. Później jednak nie miał żadnych obiekcji i podniósł rękę za udzieleniem wotum zaufania Tuskowi i jego ministrom.

CZYTAJ TAKŻE: Czas na rząd ocalenia państwa polskiego. To naprawdę jest czerwony alarm. „Tusk zachowuje się jak bezpaństwowiec”

koal/X/PR3